Żywopłot z ligustru

[krzysiek74]

Witam zakupiłem wczoraj sadzonki ligustra.Mają ok 60 cm długości i po przyniesieniu do domu wstawiłem je do wiaderka z wodą.Chciałbym posadzić je do ziemi na działce po świętach ale czy mogą one te kilka dni spędzić jeszcze w mieszkaniu?Jeśli tak to nadal je trzymać w wodzie czy lepiej bez.Dodam iż zaczynają już wypuszczać liście i proszę Was o jakieś rady.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[vegassss]

Ja bym bez obawy już wsadzał.
Ja swoje wsadziłem 2 kwietnia bo tez zaczęły w wodzie puszczać pąki.
Żeby było ciekawiej wczoraj pąki były o wiele większe - znaczy ,że moje sztobry bardzo szybko się przyjęły.

W miejsce posadzenia nawiozłem kompostu i dzień w dzień 20 litrów wody na te patyki!

Pozdrawiam!

[krzysiek74]

Posadziłem 2 dni temu mam nadzieję że przymrozki nocne już nie wrócą.
Podobnie jak vegassss kompost dorzucony i podlewanko codzienne

[marysia550]

A ja nie wiem czy moje nie przemarzły. Wsadziłam 31 marca z małymi pączkami i od tamtej pory niewiele się ruszył. Mało tego listki zrobiły się delikatnie czerwone/brązowe, nie na wszystkich. U nas w sumie co drugi dzien pada, a jak nie padało to podlewałam.
Mam jeszcze 100 sztobrów w domu w piachu i zaawansowanie mają takie samo, tyle, że nie zczerwieniały.

Myślicie, że z tego coś będzie?

[vegassss]

Wiesz co marysia - ja mam tak z jedną sadzonką, której korzenie były odkryte w mrozy... (obsypała się ziemia) i też pąki są "brązowo-czerwone". W sumie również jestem zdania ,że zmarzły i nic
z tego nie będzie ,ale poczekam jeszcze trochę i zobaczymy czy coś się "urodzi"...
Pozdrawiam!

[gosiakmala]

moja sobotnia praca


posadzonych 600 sztuk

[vegassss]

gosiakmala - a czy te Twoje patyki to mają korzenie...? - bo jezeli nie to tak na oko wydają mi się troszku dużawę . Ile mają centymetrów wysokości?

[gosiakmala]

vegas miały 20 cm, w ziemi siedzi ok 15 cm. ukorzeniaczem potraktowane, zgodnie z zaleceniem kaliqa

[marysia550]

gosiakmala- serio 5 cm wystają? Widzę, że nie męczyłaś się przekopaniem i odchwaszczeniem...Ja się narobiłam i jak nie urośnie będę na prawdę wściekła.
Jak mi przemarznie do stu sztuk, to spoko, mam na wymianę :P

[marysia550]

Jak tam- rosną wasze ligustry?
Mój szczerze powiedziawszy to marnie. Niektóre sztobry puściły nowe listki, niektórym liście przebijają się spod ziemi ( może są zbyt płytko?), niektóre wyglądają tak, jak trzy tygodnie temu.
Te co mam w piachu w miednicy troszkę więcej liści mają.

Czy jak pojawiają się nowe liście po trzech tygodniach od wsadzenia w ziemię to znaczy, że się ukorzenił? Kiedy jest taka gwarancja, że to już? Bo planuję wywalić to co się nie nadaje i wsadzić nowe z piachu.

[gosiakmala]

Moje ligustry maja sie doskonale, jak na razie moim skormnym okiem wszystkie sie przyjęły bo mają zielone listki. Teren nieodchwaszczony, rosna niektóre w trawie i jestem im dobrze

[marysia550]

Ja powyjmowałam te, które nic nie puściły, a wsadziłam nowe z piachu. Tak na próbę zobaczyć co z tego będzie. A tamtych nie wyrzuciłam tylko wsadziłam w piach. I po kilku dniach jak zajrzałam do tych w piachu to się okazało, że te najgorsze suche badyle są już ukorzenione. A te w ziemi ( wcześniej wsadzone i ostatnio) tkwią w marazmie- ani w te ani wewte.

Gosiakmala- możesz wrzucić zdjęcia swoich ligustrów? Zobaczyłabym czy moje bardzo odstają od normy. Bo one są zielone, ale żadnej ekspansji nie widać

[amba19]

Mam podobnej urody żywopłot - tylko z ałyczy. Jest pełnoletni, czyli liczy sobie 18 wiosen.
Czy mogę spróbować odmłodzić go podobną metodą? Mam sentyment do tej nędzy, bo go wyhodowałam z patyczków. Tylko dlatego jeszcze go nie zlikwidowałam.

[gosiakmala]

Marysiu tak wygląda mój ligustr

[marysia550]

Dzięki za zdjęcia. Te moje od normy wiele nie odstają jednak. Robię tak teraz, że powyjmowałam z ziemi to co niezbyt wyglądało i wsadziłam z powrotem do piachu, a te ukorzenione z piachu do ziemi. Niektóre widać, że będą rosnąć. Chyba za mało były podlewane, bo mam takie miejsce "w dołku" gdzie troszkę woda po deszczu się zbiera i jest mniej słońca i tam wybitnie więcej urósł. Do tego jeszcze ten przymrozek majowy...
Tylko "śmiertelny kosiarz" czyli strażak ( po sąsiedzku mam remizę) przejechał mi kilka ładnie ukorzenionych wykaszarką!!!