Zerwałam pierwszą dojrzałą truskawkę, wypatrzyłam kilka które już się rumienią, całą masę zielonych truskaweczek i jakby drugi rzut kwiatków zakwitł.
Właśnie wróciłam do domu i tak patrzę na tą truskawkę i patrzę... chyba dzisiaj odbiorę córę wcześniej z przedszkola i niech ona już ją zje, bo cierpię katusze

Majs, czy ja dobrze kombinuję ? :
Teraz mamy taką pogodę "ni pies ni wydra". Ogólnie to nie jest zimno, raczej ciepło, tak no... w krótkim rękawku zmarzłam a w bluzie było mi za gorąco. Co jakiś czas pada deszcz, co jakiś czas (rzadziej) świeci słońce, co jakiś czas trochę wieje wiatr. I tak ma być przez najbliższe 7 dni a potem duże ciepełko.
Więc w tę pogodę w kratkę truskawki będą sobie rosły, a jak się zrobi ciepło to zaczną masowo dojrzewać ?