Moje kwitnące i zielone cz.II

[trzynastka]

Ja nie próbuje na knota bo jakoś nie mam przekonania ale widzę że u Was to fajnie zdaje egzamin

[mmaryla]

Celinko,Jagodo,ta metoda to moja szansa na utrzymanie skrętników.A jak sie uda to będę je rozmnażała

[-Iwona-]

Ciekawy pomysł pojenia skrętników.
Fiołek cudo.

[mmaryla]

Dzięki Iwonko, bo do pojenia to każdy sposób jest dobry, byle chciały przetrwać

[tesia39]

mmaryla w końcu udało mi się przejrzeć twoje wątki , i pozachwycać się twoimi roślinkami, widać że masz dla nich ogromne serducho A sposób w jaki je pokazujesz zachwyca . Trzymam kciuki za twoje skrętniczki, niech ci rosną i pięknie kwitną

[mmaryla]

Teresko, bardzo dziękuje za wsparcie, bo u mnie jest tak że na czym mi zależy to ginie bezpowrotnie. Ale ze skrętnikami to się nie poddaję

[sylvi]

MNIAM... jakie śliczne skrętniczki szkoda tych padniętych, ale te zdrowe to zaraz będą kwitły, jestem pewna, ja dostałam od Renaty jakieś 1,5 miesiąca temu i jeden już kwitnie a moje były mniejsze. No i na balkonie już zielono i kolorowo, kobea rozrasta się bardzo ładnie, trzymam kciuki za kwitnienie. Dobry pomysł w tym podlewaniem na sznurek, zwłaszcza, że zbliża się okres urlopowy, a ten sposób można chyba wykorzystać do wszystkich doniczkowych?

[mmaryla]

To ide do Ciebie zobaczyć skrętniki, chyba wstawiłaś juz fotkę???

[sylvi]

niestety, dopiero po pracy idę po aparat, mam nadzieję naprawiony, i wtedy będę coś pstrykać

[mmaryla]

Moi kochani czas najwyższy zamknąć już ten watek.
Proszę moderatora o zamkniecie tego wątku.


Następną jego część znajdziecie tutaj.