Moja folia z pomidorami
- 
				anulab
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 11534
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Ja swoją folię na dzisiejszą noc zostawiłam otwartą,rano nie ma zaduchu,ściany folii suche,rośliny w dobrej kondycji,nie zawilgocone,polecam wietrzyć,grzyb nie będzie się rozwijał.
			
			
									
						
										
						Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
romaszka super masz tą szklarnię.
Moja ma wymiary (folia) ok 4m na 2m wysokość 2-2,5m . posadziłem w niej 19 krzaków pomidorów.
Ja na noc dzisiaj też zostawiłem ją już otwartą. To też jest moja pierwsza przygoda z folią
			
			
									
						
										
						Moja ma wymiary (folia) ok 4m na 2m wysokość 2-2,5m . posadziłem w niej 19 krzaków pomidorów.
Ja na noc dzisiaj też zostawiłem ją już otwartą. To też jest moja pierwsza przygoda z folią

- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Dziękuje! Też niezmiernie się ciesze z nowego lokum  Zawdzięczam to mojemu M, napracował się, bidulka.
 Zawdzięczam to mojemu M, napracował się, bidulka. 
Rozmiar 5X12, troszkę taki parowóz wyszedł ale tak podwaliny się układały. Pomidorów 75 szt, papryki 48 szt, bakłażanów 14 szt no i trochę rzodkiewki, porów, koperek, parę ogórków i rządek marchewki wczesnej. A i między pomidorami wysadziłam śmierdziuchy-aksamitki, ponoć odganiają jakieś zarazy
			
			
									
						
										
						 Zawdzięczam to mojemu M, napracował się, bidulka.
 Zawdzięczam to mojemu M, napracował się, bidulka. Rozmiar 5X12, troszkę taki parowóz wyszedł ale tak podwaliny się układały. Pomidorów 75 szt, papryki 48 szt, bakłażanów 14 szt no i trochę rzodkiewki, porów, koperek, parę ogórków i rządek marchewki wczesnej. A i między pomidorami wysadziłam śmierdziuchy-aksamitki, ponoć odganiają jakieś zarazy

Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Witam ponownie 
Właśnie wróciłem z pod folii przed chwilą i ku mojemu zaskoczeniu "karuzela :/" - pomidorowy zawrót głowy
Podlałem je zwykłą wodą z beczki (temperatura wody neutralna) co prawda beczki musiałem napełnić wodą z sieci bo dawno nie padało.
I oto co jest 2 godziny po podlewaniu . Jedne liście się wykręciły spodami do góry, inne zawinęły się pod spód jeszcze inne stanęły dęba.
Hmm i bądź tu mądry.
Czytałem że do sporządzenia gnojowicy nie można stosować metalowych wiader.
Może ma to wpływ !!!
Woda do beczek spływa z dachu przez metalową rynnę. Rynna sięga do 1/2 beczki w chwili obecnej beczka jest pełna. Może w jakiś sposób żelazo (rdza) "wnika" w wodę????
Może ŻELAZO powoduje to zawirowanie pod moją folią.
Pomocy
Arek
  
  
  
  
  
  
  
 
			
			
									
						
										
						Właśnie wróciłem z pod folii przed chwilą i ku mojemu zaskoczeniu "karuzela :/" - pomidorowy zawrót głowy

Podlałem je zwykłą wodą z beczki (temperatura wody neutralna) co prawda beczki musiałem napełnić wodą z sieci bo dawno nie padało.
I oto co jest 2 godziny po podlewaniu . Jedne liście się wykręciły spodami do góry, inne zawinęły się pod spód jeszcze inne stanęły dęba.
Hmm i bądź tu mądry.
Czytałem że do sporządzenia gnojowicy nie można stosować metalowych wiader.
Może ma to wpływ !!!
Woda do beczek spływa z dachu przez metalową rynnę. Rynna sięga do 1/2 beczki w chwili obecnej beczka jest pełna. Może w jakiś sposób żelazo (rdza) "wnika" w wodę????
Może ŻELAZO powoduje to zawirowanie pod moją folią.
Pomocy
Arek
 
  
  
  
  
  
  
 
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Arku, nie sądzę by rynna miała tu jakikolwiek wpływ. Pokrzywianki nie robi się w metalu bo podczas procesu fermentacji zachodzą "jakieś tam" reakcje.... Poproś na pw Kozulę by tu zajrzała.
			
			
									
						
							„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
			
						Pozdrawiam, Joasia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Może dostały szoku termicznego? O której podlewałeś, czy lałeś po liściach? Jaka temperatura była w szklarni? Mam za mało doświadczenia ale stawiałam na różnicę temperatur miedzy powietrzem a wodą. Ale niech wypowiedzą się bardziej doświadczeni 
			
			
									
						
										
						
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Podlewałem ok 19:30 folia była otwarta cały dzień. 
O tej porze było ok 20 'C zawsze podlewam pod krzak (do cylindra).
			
			
									
						
										
						O tej porze było ok 20 'C zawsze podlewam pod krzak (do cylindra).
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Arku, a czy one nie są czasem przenawożone? Pisz tu, jak na spowiedzi, czym i kiedy lałeś przez ostatni tydzień.  
			
			
									
						
							
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
			
						Pozdrawiam, Joasia
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Dwa dni temu podlałem je biohumusem 1 nakrętka / litr. Średnio pod jeden krzak leje 1 litr wody codziennie wieczorem.
Biohumusem podlewam je średnio 1/tydzień w sklepie powiedzieli mi że mogę go stosować codziennie , ale tak to nie szaleje.
			
			
									
						
										
						Biohumusem podlewam je średnio 1/tydzień w sklepie powiedzieli mi że mogę go stosować codziennie , ale tak to nie szaleje.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Arek Asia ma racje, pisz do Kozuli, ona dobra duszyczka, na pewno ci podpowie bo my możemy tylko gdybać a tu działać trza 
			
			
									
						
										
						
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Już napisałem i siedzę jak na szpilkach. 
Czuję się jak za czasów, kiedy czekało się na wyniki po sesji :P
O tak prosimy 
   
   
   
   
   
   prosimy Pani Kozulo
  prosimy Pani Kozulo
			
			
									
						
										
						Czuję się jak za czasów, kiedy czekało się na wyniki po sesji :P
O tak prosimy
 
   
   
   
   
   
   prosimy Pani Kozulo
  prosimy Pani Kozulo- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Hmmm.... niech inni się wypowiedzą skąd one dostały skrętów.   
 
Sama jestem ciekawa.
-- 21 maja 2012, o 22:00 --
Doczytałam... Kozula pomoże. 
 
Aniu-Kozulo - prosimy odpowiedzieć publicznie. Czegoś się nauczymy.
			
			
									
						
							 
 Sama jestem ciekawa.
-- 21 maja 2012, o 22:00 --
Doczytałam... Kozula pomoże.
 
 Aniu-Kozulo - prosimy odpowiedzieć publicznie. Czegoś się nauczymy.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
			
						Pozdrawiam, Joasia
- 
				chudziak
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2565
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Areks , wydaje mi się ,że mamy podobne objawy  http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p3038160    - forumowicz poradził oprysk i podlanie saletrą amonową  - zresztą poczytaj sam .
			
			
									
						
										
						Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Dziękuję wszystkim za rady. Dziś już nic nie zdziałam. Zobaczę jak będą miały się jutro.
Może jutro wypowie się również Kozula
			
			
									
						
										
						Może jutro wypowie się również Kozula

Re: Moja pierwsza folia z pomidorami
Witam w ten piękny poranek   
   
Dziś o 7 rano poszedłem pod folię i ... wszystkie zachowują się jak powinny nie ma śladu po wczorajszym zawirowaniu liści.
Co o tym myślicie.
Arek
			
			
									
						
										
						 
   
Dziś o 7 rano poszedłem pod folię i ... wszystkie zachowują się jak powinny nie ma śladu po wczorajszym zawirowaniu liści.
Co o tym myślicie.
Arek




 
 
		
