Mój zielony kwadrat.
Re: Mój zielony kwadrat.
Reniu głowa do góry...roślinki wszedzie pomarzły....mi padły wszystkie wrzosy ,a już miałam takie piekne dywany...myślałam że padł mi jeden z pieknych clematisów,ale dzisiaj zauważyłam że odbił,więc może i u Ciebie nie będzie tak źle...w razie czego wpadaj do Rybnika po pomoc:)))
			
			
									
						
										
						- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Mój zielony kwadrat.
Julka witam   
 
Szkoda twoich wrzosów, tym bardziej, że były duże, oj te przymrozki !!!
Dzięki za pocieszenie i zaproszenie
			
			
									
						
										
						 
 Szkoda twoich wrzosów, tym bardziej, że były duże, oj te przymrozki !!!
Dzięki za pocieszenie i zaproszenie

- Lukrecja
- 1000p 
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój zielony kwadrat.
Hej Reniuś, mam nadzieję, że doszłaś już nieco po mrozowej traumie. Ja sobie tak wmawiam, po sobocie spędzonej w ogródku, że już nie będę nic sadzić, co jest kapryśne i wymaga nie wiadomo jakich starań. Chodząc z kąta do kąta, prawie wyć mi się chciało  To, co odbiło po zimie, strasznie nadwyrężone i ledwo ledwo zipiące, teraz załatwił przymrozek. Okryłam wiele roślin, ale nie jestem w stanie nakryć całości! Padło nawet wino (takie najzwyklejsze), które posadziłam na słupie doprowadzającym prąd, blisko 4 metry rośliny zniszczone kompletnie, całe czarne... I co? znów czekać aż odbije? O trawach już nawet nie wspominam, bo też sczerniały te lichutkie źdźbełka... To jakaś masakra. Dobrze, że z nowych host zostały środki, więc raczej wypuszczą kolejne listki, ale i tak szkoda tych, które już były... Wrzośce wymarzły już stuprocentowo, jeszcze nie zdążyłam poobcinać i straszą okrutnie. Nie rozpieszcza nas ten rok. Miejmy nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Na pocieszenie i chyba na przekór wszystkiemu, moja Gipsy Queen zakwitła:
 To, co odbiło po zimie, strasznie nadwyrężone i ledwo ledwo zipiące, teraz załatwił przymrozek. Okryłam wiele roślin, ale nie jestem w stanie nakryć całości! Padło nawet wino (takie najzwyklejsze), które posadziłam na słupie doprowadzającym prąd, blisko 4 metry rośliny zniszczone kompletnie, całe czarne... I co? znów czekać aż odbije? O trawach już nawet nie wspominam, bo też sczerniały te lichutkie źdźbełka... To jakaś masakra. Dobrze, że z nowych host zostały środki, więc raczej wypuszczą kolejne listki, ale i tak szkoda tych, które już były... Wrzośce wymarzły już stuprocentowo, jeszcze nie zdążyłam poobcinać i straszą okrutnie. Nie rozpieszcza nas ten rok. Miejmy nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Na pocieszenie i chyba na przekór wszystkiemu, moja Gipsy Queen zakwitła:
 
			
			
									
						
										
						 To, co odbiło po zimie, strasznie nadwyrężone i ledwo ledwo zipiące, teraz załatwił przymrozek. Okryłam wiele roślin, ale nie jestem w stanie nakryć całości! Padło nawet wino (takie najzwyklejsze), które posadziłam na słupie doprowadzającym prąd, blisko 4 metry rośliny zniszczone kompletnie, całe czarne... I co? znów czekać aż odbije? O trawach już nawet nie wspominam, bo też sczerniały te lichutkie źdźbełka... To jakaś masakra. Dobrze, że z nowych host zostały środki, więc raczej wypuszczą kolejne listki, ale i tak szkoda tych, które już były... Wrzośce wymarzły już stuprocentowo, jeszcze nie zdążyłam poobcinać i straszą okrutnie. Nie rozpieszcza nas ten rok. Miejmy nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Na pocieszenie i chyba na przekór wszystkiemu, moja Gipsy Queen zakwitła:
 To, co odbiło po zimie, strasznie nadwyrężone i ledwo ledwo zipiące, teraz załatwił przymrozek. Okryłam wiele roślin, ale nie jestem w stanie nakryć całości! Padło nawet wino (takie najzwyklejsze), które posadziłam na słupie doprowadzającym prąd, blisko 4 metry rośliny zniszczone kompletnie, całe czarne... I co? znów czekać aż odbije? O trawach już nawet nie wspominam, bo też sczerniały te lichutkie źdźbełka... To jakaś masakra. Dobrze, że z nowych host zostały środki, więc raczej wypuszczą kolejne listki, ale i tak szkoda tych, które już były... Wrzośce wymarzły już stuprocentowo, jeszcze nie zdążyłam poobcinać i straszą okrutnie. Nie rozpieszcza nas ten rok. Miejmy nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Na pocieszenie i chyba na przekór wszystkiemu, moja Gipsy Queen zakwitła:
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P. 
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój zielony kwadrat.
Ja tez dochodzę do takich złych wniosków ale to nie wiele bym już sadziła ,bo to przez lała było okej to w tym roku nić z tego nie ma i co  
			
			
									
						
							
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
			
						...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- aage
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Mój zielony kwadrat.
Reniu zobaczysz rosdlinki odbiją i nawet się nie zorietujesz a nie będzie widać strat  
			
			
									
						
										
						
- 
				April
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój zielony kwadrat.
No tak, zazdrościłam Ci złotokapu kwitnącego a teraz piszesz że ucierpiał  wstyd mi, brzydka April
  wstyd mi, brzydka April  Może się jeszcze pozbiera, może to tylko kwiaty.
  Może się jeszcze pozbiera, może to tylko kwiaty.  
 
Teraz będzie już tylko cieplej 
 
Miłego dnia
			
			
									
						
										
						 wstyd mi, brzydka April
  wstyd mi, brzydka April  Może się jeszcze pozbiera, może to tylko kwiaty.
  Może się jeszcze pozbiera, może to tylko kwiaty.  
 Teraz będzie już tylko cieplej
 
 Miłego dnia
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Mój zielony kwadrat.
Hej dziewczyny    
 
Piękny dzień dzisiaj mamy szykuje czybko obiadek i lece na ogród
 szykuje czybko obiadek i lece na ogród   
 
Joluś to nie przez ciebie liście złotokapu też oberwały , mam nadzieje, ze się pozbiera.
  liście złotokapu też oberwały , mam nadzieje, ze się pozbiera.
Aguś roślinki się pozbierają, na pewno, ale już nie będą takie ładne i ile siły ich to będzie kosztowało 
 
Eluś ja będę sadziła, to co mam w planach a wiec dalej azalie musze jeszcze białą kupić i będę się modlić, żeby na przyszły rok majowy przymrozek oszczędził moje roślinki
 musze jeszcze białą kupić i będę się modlić, żeby na przyszły rok majowy przymrozek oszczędził moje roślinki    
 
Nelciu przykro mi, że przymrozek nie oszczędził twojego ogrodu i dobił roślinki 
 
Wiem co czujesz Dobrze, że hosty odbiją, ja mam jedną i jest nietknięta, a za to azalie....kwiaty czerwonej nawet się jeszcze nie rozkwitły.....i już ich nie ma
 Dobrze, że hosty odbiją, ja mam jedną i jest nietknięta, a za to azalie....kwiaty czerwonej nawet się jeszcze nie rozkwitły.....i już ich nie ma
Clematis śliczny 
 
Buziaczki
			
			
									
						
										
						 
 Piękny dzień dzisiaj mamy
 szykuje czybko obiadek i lece na ogród
 szykuje czybko obiadek i lece na ogród   
 Joluś to nie przez ciebie
 liście złotokapu też oberwały , mam nadzieje, ze się pozbiera.
  liście złotokapu też oberwały , mam nadzieje, ze się pozbiera.Aguś roślinki się pozbierają, na pewno, ale już nie będą takie ładne i ile siły ich to będzie kosztowało
 
 Eluś ja będę sadziła, to co mam w planach a wiec dalej azalie
 musze jeszcze białą kupić i będę się modlić, żeby na przyszły rok majowy przymrozek oszczędził moje roślinki
 musze jeszcze białą kupić i będę się modlić, żeby na przyszły rok majowy przymrozek oszczędził moje roślinki    
 Nelciu przykro mi, że przymrozek nie oszczędził twojego ogrodu i dobił roślinki
 
 Wiem co czujesz
 Dobrze, że hosty odbiją, ja mam jedną i jest nietknięta, a za to azalie....kwiaty czerwonej nawet się jeszcze nie rozkwitły.....i już ich nie ma
 Dobrze, że hosty odbiją, ja mam jedną i jest nietknięta, a za to azalie....kwiaty czerwonej nawet się jeszcze nie rozkwitły.....i już ich nie maClematis śliczny
 
 Buziaczki

- juni
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Mój zielony kwadrat.
Zostawimy już te przymrozki,teraz to już tylko lepiej musi być.
Różaneczniki pięknie kwitną ,tyle kolorów.
			
			
									
						
										
						Różaneczniki pięknie kwitną ,tyle kolorów.
- Lukrecja
- 1000p 
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój zielony kwadrat.
Zrobiło się słonecznie i od razu humor się poprawia   Jakoś powoli człowiek akceptuje taki stan rzeczy (po przymrozku) i robi swoje dalej. Już odpuściłam i na przekór wszystkim i wszystkiemu dałam czadu - czasu po pracy mało, więc trzeba się sprężać
 Jakoś powoli człowiek akceptuje taki stan rzeczy (po przymrozku) i robi swoje dalej. Już odpuściłam i na przekór wszystkim i wszystkiemu dałam czadu - czasu po pracy mało, więc trzeba się sprężać  A Ty Reniuś jak? jakie dalsze plany? co tam robisz ciekawego u siebie?
 A Ty Reniuś jak? jakie dalsze plany? co tam robisz ciekawego u siebie? 
  Kochana!
 Kochana!
			
			
									
						
										
						 Jakoś powoli człowiek akceptuje taki stan rzeczy (po przymrozku) i robi swoje dalej. Już odpuściłam i na przekór wszystkim i wszystkiemu dałam czadu - czasu po pracy mało, więc trzeba się sprężać
 Jakoś powoli człowiek akceptuje taki stan rzeczy (po przymrozku) i robi swoje dalej. Już odpuściłam i na przekór wszystkim i wszystkiemu dałam czadu - czasu po pracy mało, więc trzeba się sprężać  A Ty Reniuś jak? jakie dalsze plany? co tam robisz ciekawego u siebie?
 A Ty Reniuś jak? jakie dalsze plany? co tam robisz ciekawego u siebie?  Kochana!
 Kochana!- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój zielony kwadrat.
Reniu a gdzie masz zamiar Kupować białą?
			
			
									
						
										
						- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Mój zielony kwadrat.
Ewciu białą azalie, tak ?
Chcę w tym tygodniu się wybrać do Orzesza, tam jest fajna szkółka i ceny Rh i azalii powinny już być niższe, bo już krzaki przekwitają. W Przegędzy też jest szkółka, przy głównej drodze, wyboru jeszcze nie mają dużego, bo dopiero zaczynają, ale ceny też nie wysokie i wszystko co u nich kupiłam ładnie rośnie.
Wczoraj siedziałam na All. i wypatrzyłam brzoze o czerwonawych liściach pierwszy raz na oczy widziałam, komentarze są pozytywne, chyba się skuszę
 pierwszy raz na oczy widziałam, komentarze są pozytywne, chyba się skuszę   
 
Nelciu musi nam przejść ten podły nastrój 
 
Właśnie wróciłam z targu i przytaszczyłam trzy żurawki 
 
Wczoraj poprawiałam obrzeża, to znaczy dornie ciachałam, żeby w miare równo było i powiększałam kółeczka koło brzóz i modrzewi i zauwazyłam, że mi modrzewie brązawieją i teraz nie wiem czy to przez mróz, czy jakiś grzyb się przypałentał, zrobiłam oprysk Topsinem, pozostaje czekać 
 
Beatko masz racje koniec z przymrozkami......przynajmniej tej wiosny
			
			
									
						
										
						Chcę w tym tygodniu się wybrać do Orzesza, tam jest fajna szkółka i ceny Rh i azalii powinny już być niższe, bo już krzaki przekwitają. W Przegędzy też jest szkółka, przy głównej drodze, wyboru jeszcze nie mają dużego, bo dopiero zaczynają, ale ceny też nie wysokie i wszystko co u nich kupiłam ładnie rośnie.
Wczoraj siedziałam na All. i wypatrzyłam brzoze o czerwonawych liściach
 pierwszy raz na oczy widziałam, komentarze są pozytywne, chyba się skuszę
 pierwszy raz na oczy widziałam, komentarze są pozytywne, chyba się skuszę   
 Nelciu musi nam przejść ten podły nastrój
 
 Właśnie wróciłam z targu i przytaszczyłam trzy żurawki
 
 Wczoraj poprawiałam obrzeża, to znaczy dornie ciachałam, żeby w miare równo było i powiększałam kółeczka koło brzóz i modrzewi i zauwazyłam, że mi modrzewie brązawieją i teraz nie wiem czy to przez mróz, czy jakiś grzyb się przypałentał, zrobiłam oprysk Topsinem, pozostaje czekać
 
 Beatko masz racje koniec z przymrozkami......przynajmniej tej wiosny

- aage
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Mój zielony kwadrat.
Reniu co tam u Ciebie?
			
			
									
						
										
						- 
				mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Mój zielony kwadrat.
Reniu witaj kochana!!A u mnie czerwoną i żółtą brzozaę widziałaś   Co nowego w ogrodzie może jakies fotostory
 Co nowego w ogrodzie może jakies fotostory   
 
 
			
			
									
						
							 Co nowego w ogrodzie może jakies fotostory
 Co nowego w ogrodzie może jakies fotostory   
 
marzenia się spełniają! Dana
			
						- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Mój zielony kwadrat.
Danusiu żółtą brzoze kojarzę ale czerwoną    ...nie, jest ona kłopotliwa?
 ...nie, jest ona kłopotliwa?
Jakoś ostatnio nie mam ochoty do robienia fotek, przez te przymrozki 
 
Dzisiaj, jak mi się uda pójść na ogród to może coś cyknę.
Buziaczki
Aguś co u mnie.....tak szybko czas ucieka....tydzień się zaczyna a tu już piątek i tak w kółko
 i tak w kółko   Strasznie sucho u mnie, pomimo podlewania.....mogło by coś z góry popadać, przynajmniej w nocy.Byłam u ciebie i czytałam, że szykują się zmiany, już nie mogę się doczekać fotek
 Strasznie sucho u mnie, pomimo podlewania.....mogło by coś z góry popadać, przynajmniej w nocy.Byłam u ciebie i czytałam, że szykują się zmiany, już nie mogę się doczekać fotek   
 
Buziaczki
Miłego dnia
			
			
									
						
										
						 ...nie, jest ona kłopotliwa?
 ...nie, jest ona kłopotliwa?Jakoś ostatnio nie mam ochoty do robienia fotek, przez te przymrozki
 
 Dzisiaj, jak mi się uda pójść na ogród to może coś cyknę.
Buziaczki
Aguś co u mnie.....tak szybko czas ucieka....tydzień się zaczyna a tu już piątek
 i tak w kółko
 i tak w kółko   Strasznie sucho u mnie, pomimo podlewania.....mogło by coś z góry popadać, przynajmniej w nocy.Byłam u ciebie i czytałam, że szykują się zmiany, już nie mogę się doczekać fotek
 Strasznie sucho u mnie, pomimo podlewania.....mogło by coś z góry popadać, przynajmniej w nocy.Byłam u ciebie i czytałam, że szykują się zmiany, już nie mogę się doczekać fotek   
 Buziaczki
Miłego dnia

- Lukrecja
- 1000p 
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój zielony kwadrat.
Ważne, że zagrożenie minęło, a teraz trzeba się skupić na tym co dalej. I dobrze jest  Jeszcze tylko zwalczyć mszyce, jak to się zwykło na FO pisać - odszczurzyć rabatki i można się cieszyć
 Jeszcze tylko zwalczyć mszyce, jak to się zwykło na FO pisać - odszczurzyć rabatki i można się cieszyć  Miłego dnia, Reniuś! Ja jeszcze trochę muszę być w pracy, a potem znów - w pole!
 Miłego dnia, Reniuś! Ja jeszcze trochę muszę być w pracy, a potem znów - w pole!  
			
			
									
						
										
						 Jeszcze tylko zwalczyć mszyce, jak to się zwykło na FO pisać - odszczurzyć rabatki i można się cieszyć
 Jeszcze tylko zwalczyć mszyce, jak to się zwykło na FO pisać - odszczurzyć rabatki i można się cieszyć  Miłego dnia, Reniuś! Ja jeszcze trochę muszę być w pracy, a potem znów - w pole!
 Miłego dnia, Reniuś! Ja jeszcze trochę muszę być w pracy, a potem znów - w pole!  







 
 
		
