w ogóle mają 5 cm i wyglądają jak nieszczęście. Potem nadrobią i tak będzie ich za dużo.
Chodzę i wyrywam chwasty i podlewam konewkami, bo z węża za zimna

W balii ocynkowanej grzeje się woda ze studni, tylko czemu woda jest taka ciężka

Dalie wychodzą z ziemi na wyścigi, a hosty coraz piękniejsze!!!
Kontynuując temat moich chorych rododendronów, stwierdziłam, że muszę kupić pHmetr. Przejrzałam wątek w tym temacie i już chyba wiem, co kupię. Pochwalę się potem.
Parę fotek na dziś:
Lewizja przetrwała zimę i zaczęła kwitnąć:

Hosty pięknieją:

Motylkowe górą:

Będzie wiśniówka!!!
