Ogród Linety
Re: Ogród Linety
Elu, właśnie tak mi się wydawało, kiedy ją zobaczyłam w sklepie, że to jest właśnie ta. Strasznie się cieszę, że na nią natrafiłam, i to zaraz po tym, jak wypatrzyłam ją na Twoim wątku. Oby też udało mi się ją przechować na dłużej.
Misiu, większość krokusowych zdjęć jest niestety z zeszłego roku, u mnie też ucierpiały zimą. A gdzie sadzisz koleusy? Tak wprost do ziemi na rabatę czy do jakichś pojemników?
Misiu, większość krokusowych zdjęć jest niestety z zeszłego roku, u mnie też ucierpiały zimą. A gdzie sadzisz koleusy? Tak wprost do ziemi na rabatę czy do jakichś pojemników?
- annamaria-dm
- 50p
- Posty: 82
- Od: 10 maja 2012, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GRUDZIĄDZ
Re: Ogród Linety
Widzę, że roślinki zabezpieczone przed króliczkiem. Fajne koleuski kupiłaś. 

Re: Ogród Linety
Piękny ogród i cudowne roślinki;) Też chciałabym kupić jakiś wieloletni kwiat,ale nie wiem który dobrze mi zimę przetrzyma
Pozdrawiam

Pozdrawiam

Re: Ogród Linety
Linetko jak Twoje jukki? Zazdroszczę ich tobie od pierwszej wizyty w Twoim wątku!
Re: Ogród Linety
Linetko - piękne masz rabatki, dobrze że je odgrodziłaś od futrzastego głodomora
Heliotropy i kosaciec już są piękne, a co będzie za kilka dni!

Re: Ogród Linety
Annamaria, Ogla, dziękuję, roślinki odetchnęły i ja też.
A kochany nasz szkodnik baraszkuje po trawniku swobodnie.
Mroźną noc spędził w domu, w klatce, a teraz znowu wypuszczony cieszy się słońcem i trawką. 
Kasiu, dziękuję za dobre słowo, ale w realu trochę inaczej to wygląda. Za dużo zaniedbań, żeby można było mówić o pięknym ogrodzie. Ale i tak się cieszę każdą roślinką. Z przechowywaniem roślin zimą też miewam kłopoty. Na przykład datury po roku-dwóch zwykle padają zimą w mojej piwnicy. Zaczynają niby się zielenić, a potem pojawia się coś, co wygląda na chorobę grzybową i roślina usycha.
Oby Tobie lepiej się udało.
Igorze, juki dobrze przetrwały zimę, zżółkło wprawdzie kilka dolnych liści, ale reszta wygląda zdrowo. Na razie nie widzę pędów kwiatowych, ale może gdy się ociepli, wreszcie się pokażą. Dziwię się, że cokolwiek u mnie może budzić Twoją zazdrość.
Zwłaszcza gdy oglądam zdjęcia z Twojego ogrodu.



Kasiu, dziękuję za dobre słowo, ale w realu trochę inaczej to wygląda. Za dużo zaniedbań, żeby można było mówić o pięknym ogrodzie. Ale i tak się cieszę każdą roślinką. Z przechowywaniem roślin zimą też miewam kłopoty. Na przykład datury po roku-dwóch zwykle padają zimą w mojej piwnicy. Zaczynają niby się zielenić, a potem pojawia się coś, co wygląda na chorobę grzybową i roślina usycha.
Oby Tobie lepiej się udało.
Igorze, juki dobrze przetrwały zimę, zżółkło wprawdzie kilka dolnych liści, ale reszta wygląda zdrowo. Na razie nie widzę pędów kwiatowych, ale może gdy się ociepli, wreszcie się pokażą. Dziwię się, że cokolwiek u mnie może budzić Twoją zazdrość.

Re: Ogród Linety


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród Linety
A jak sierściuch znosi ograniczenie wolności? nie płacze że mu się ziółek pysznych chce?
Re: Ogród Linety
April, zniósł to dzielnie.
Zajął się wyjadaniem z trawnika mniszków i koniczyny, ku obopólnej radości. 
A ja w ciągu dnia dokonałam kilku niepokojących obserwacji: mróz jednak poczynił pewne szkody tej nocy, choć nie takie wielkie, jak u niektórych z Was. Ucierpiały świeżo posadzone heliotropy, te nowe, sadzone już w ogrodzeniu. Te stare, objedzone przez królika, są w lepszej kondycji, bo pewnie zdążyły się ukorzenić.


A ja w ciągu dnia dokonałam kilku niepokojących obserwacji: mróz jednak poczynił pewne szkody tej nocy, choć nie takie wielkie, jak u niektórych z Was. Ucierpiały świeżo posadzone heliotropy, te nowe, sadzone już w ogrodzeniu. Te stare, objedzone przez królika, są w lepszej kondycji, bo pewnie zdążyły się ukorzenić.
Re: Ogród Linety
Teraz Linetko masz dylemat - czy gorszy dla kwiatków jest mróz czy królik 

- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Linety
Linetko swojego koleusa trzymałam tylko w doniczce,póżniej posadziłam szczepkę też do doniczki i to właśnie jest ona,teraz mam jedna już ukorzenioną ,to syn chce i tą muszę pociąć bo jest wielka i porozsadzać i pewnie też do doniczek ,cieszę się bardzo że udało ci się dostać taki sam ,bo jest ciekawy 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- jolcia1212
- 500p
- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogród Linety

Po długie nieobecności zgłaszam swoją gotowość do oglądania fotek. Nadrobiłam zaległosci, królik absolutnie do schrupania. Gdzie sadzisz heliotropy, bo w tym roku chciałabym spróbować z nimi. Słyszałam że preferują cień? No i jak długo kwitną?
- Ela SZ
- 200p
- Posty: 375
- Od: 12 sie 2011, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Linety
Ale strzeliłam gapę
miałam na myśli helitropy a napisałam koleusy...pięknie i kolorowo u Ciebie 


- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Linety
Witaj,przychodzę z rewizytą,ale cały wątek zostawiam sobie na wieczór,teraz tylko się wpisuję,co do dyptamu nic mu nie zaszkodziły majowe przemrozki ,ma się doskonale
Re: Ogród Linety
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale miałam w domu przyjęcie.
Dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny na wątku. Niestety, nowych zdjęć na razie nie mam, bo nie było kiedy ich zrobić.
Ogla, ja tam zdecydowanie wolę królika.
Jakoś da się przed nim uchronić, a mróz... sama wiesz.
Okazuje się, że pewne szkody widać dopiero po dwóch dniach, na przykład przymroziło mi czerwoną dalię na rabatce. Jest całe jednolicie brązowawa. Ale to raczej powierzchowne uszkodzenia, mam nadzieję, że cała roślina przetrwa.
Jolciu, zdjęcia będą, ale najwcześniej jutro, niestety, ze wspomnianych wyżej przyczyn.
Heliotropy kwitną dość długo, miałam je kiedyś na rabacie przed domem, zresztą zestawione z czerwonymi szałwiami, ależ to wyglądało! I pamiętam, że chyba jeszcze w sierpniu były kwiaty. Teraz mam je za domem, niestety, od południa, więc nie sądzę, żeby kwitły długo. Ale na razie są i jakoś się zbierają w sobie po króliczym "wielkim żarciu" i nocnym mrozie sprzed dwóch dni.
Elu, tak właśnie myślałam, kiedy wspomniałaś o zapachu, że na pewno heliotrop miałaś na myśli.
Ja też bardzo lubię ten zapach. Chociaż w tej chwili u mnie przynajmniej dominuje zapach lilaka chińskiego.
Dorciu, szczerze się cieszę, bo taki jest śliczny i młodziutki. Możesz zrobić jeszcze zdjęcie w pełni kwitnienia?
Dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny na wątku. Niestety, nowych zdjęć na razie nie mam, bo nie było kiedy ich zrobić.
Ogla, ja tam zdecydowanie wolę królika.


Jolciu, zdjęcia będą, ale najwcześniej jutro, niestety, ze wspomnianych wyżej przyczyn.

Elu, tak właśnie myślałam, kiedy wspomniałaś o zapachu, że na pewno heliotrop miałaś na myśli.

Dorciu, szczerze się cieszę, bo taki jest śliczny i młodziutki. Możesz zrobić jeszcze zdjęcie w pełni kwitnienia?