Doniczkowe joli1313 cz.1

[Anna_eM]

A próbowałaś fuksje w doniczki i postawić przed tymi drzewkami ,od strony mieszkania?Może by im nie wiało,a one lubią cień.

Wierz mi, ale próbowałam już wszystkiego, w tym roku postanowiłam zaeksperymentować i zasiałam malwy, i coś tam już zakiełkowało, choć na razie jakby sie wstydzi :P ale było ostatnio trochę zimnych dni, dziś znów wyszło słoneczko, więc może ruszą z kopyta

no i od tego roku mam też na balkonie kamelię i oleandra, które o dziwo rozwijają się jak szalone, więc jestem pełna nadziei na jakieś balkonowe kolory

[trzynastka]

Wow przecudne Te Fuksje kiedyś miałam ale niestety przezimować nie mam gdzie

[rapunzel]

Niunia fuksje najlepiej przechować w jasnym pomieszczeniu w temperaturze 10-15 stopni. Podlewać sporadycznie. Może się zdarzyć, ze zgubią wszystkie liście, ale nie szkodzi, na wiosnę odrosną.

[Niunia1981]

Parapet zachodni nieogrzewanej klatki schodowej może być? Mam masę miejsca na półpiętrze i na pewno bezpieczne mijsce bo już trzymałam tam 3 lata z rzędu klonika i cytrynkę.

[izabela14]

Jolu jak u Ciebie z wnoszeniem roślinek
Ja już padam z nóg ,nawet dzieci zaprzęgłam do wnoszenia
Kurczę a jak nie będzie tego mrozu to powiedziały że sama te chwasty będę wynosić

[jola1313]

O rany, ale Was dużo dzisiaj u mnie .Jak miło

Nigdy jeszcze nie miałam tylu fuksji. Mój rekord to 4 fuksje wzniosłe, ale to już kilka lat temu, potem je szlag trafił

To będziemy miały kolorowo

martucham1

Cześć Jolu!
Fajnie u Ciebie, kwiatowo, kolorowo i wesoło!
Będe zaglądać na poprawe humoru
PS Fuksje superowe! Ja w tym roku kupiłam 5 odmian u Adriana, musisz mi udzielić wskazówek jak je przechować

Dziękuję i zapraszam.
Hm,fuksje od Adriana .Ślinka cieknie .Na pewno wspaniałe będą .
Ja swoje fuksje trzymam w piwnicy w domu.Jest tam ciepło i niezbyt jasno,wręcz ciemno .Jak wspomniała rampuzel podlewam sporadycznie.U mnie gubią wszystkie liście.Na wiosnę wybijają z gałązek.A jak się przytnie przy samej ziemi-powinne z korzenia(jeśli nie uschły )wybić.Na wiosnę podlewać częściej i przenieść do widnego pomieszczenia,bo strasznie się wyciągają.
U mnie w tym roku mszyce w piwnicy zaatakowały .

Anna_eM,nie wiem,czy malwy to dobry pomysł,gdy na balkonie wieje wiatr.Ja raczej bym próbowała niskie rośliny i stawiała na podłodze.Ale życzę jak najlepiej i będę podziwiać efekty.

trzynastka ,warto próbować,nic się nie traci,może trochę czasu na podlewanie.A można zyskać.Przecież mozna zrobić na jesieni sadzonki i przezimować na parapecie.

Parapet zachodni nieogrzewanej klatki schodowej może być?

Niunia na pewno-jeśli nie ma minusowej temp.oszczędnie z podlewaniem no i może jakoś otulić trochę doniczki?Moja teściowa,jak nie miała miejsca,to wstawiała swoje fuksje...do chlewa.Zdarzało się ,że w chlewie był jednak mróz,a fuksjom nic nie było.Ale to była taka zwykła fuksja.One ponoć mrozoodporne.jednego roku przezimowałam w ogrodzie ,ale drugiej zimy nie przeżyła.
U mnie w tym pomieszczeniu co mam fuksje nie ma w cale okna .Tylko gubią wszystkie liście.

Jolu jak u Ciebie z wnoszeniem roślinek
Ja już padam z nóg ,nawet dzieci zaprzęgłam do wnoszenia
Kurczę a jak nie będzie tego mrozu to powiedziały że sama te chwasty będę wynosić

Izuniu kochana z wnoszeniem doniczek.Sama musiałam dreptać.Wcześniej jak nie padało,to mniejsze dziecię pomagało.
A mrozu u nas ma nie być.Ale ten 1 ' co zapowiadali,to nie wskazane dla roślinek.
Ale dobre masz dzieci -jednak poszkodowały obolałej mamusi

[izabela skula]

aleś cie zię rozgadały, że nie mogę nadążyc - od jutra ma byc już normalnie to skończy się to męczące tachanie doniczek

[tesia39]

Ja zaryzykowałam i swoje dalie i kropliki wsadziłam do gruntu, niech zimno nie waży się ich tknąć

[jola1313]

Dziewczyny ,OOO rany,nie nakryłam dalii
Iza,mnie dziś cały dzień nie było,to nie mogę za wszystkimi watkami nadążyć

[izabela14]

trzeba było się nie spieszyć i nie wsadzać do ziemi,tak zrobiłam ja
a tak poważnie może nie bedzie tego mrozu

[jola1313]

A już mnie wkurzały te dalie.Teściowa sporo przede mną posadziła .I mówiła,że nawet by się cieszyła,gdyby zmarzły .Ona ma takie wielkie krzaczory,a kwiatki malutkie,nic ciekawego .Kocham kwiaty,ale tych dali bym nie sadziła...albo z 1 krzaczek tylko.
A jej szkoda wywalić i tak płoty obsadza.

[izabela skula]

... bo teściowe są chytre - nie podoba się jej, ale wyrzucic szkoda a dac komuś się nie opłaca

[tesia39]

Te co ja mam to podobno zahartowane , tak przynajmniej twierdził ten od którego kupiłam i póki co to nic m się nie stało , a od poniedziałku wsadzone do gruntu

[izabela14]

a ja o swoich zapomniałam przez zimę i ususzyłam
tylko kilka daje oznaki życia

[jola1313]

... bo teściowe są chytre - nie podoba się jej, ale wyrzucic szkoda a dac komuś się nie opłaca

Ona oddaje,ale amatorów nie ma .Z resztą co roku ich wiecej