Witam serdecznie
Przepraszam, że mnie trochę nie było

, wiele okoliczności się na to złożyło...
Postaram się już systematycznie pojawiać, chociaż może to być trudne. Maj/ czerwiec to 'gorący' okres w pracy

.
Kasiu, mój złotokap z tych, które nie kapryszą specjalnie

Jego największym wrogiem są majowe przymrozki.
Iwonko, dowody na to, że mój złotokap "kapie złotem' powyżej. Sięga już do 2 kondygnacji.
Bzy uwielbiam.
Izo, magnolia Susan spisuje się. Młodziutka Betty jeszcze nie

. Chyba wrażliwsza.
Igo, już pewnie powzięłaś decyzje co do jednorocznych. Nie pomogłam

, ale wieczorkiem zerknę i się odezwę
Upały i susza.
Ciągłe skrajności pogodowe.
Ewo, mrozowych strat nie mam. Za to zwiot na różach
Moniko, dziękuję

. Wybieram się do ciebie (wirtualnie), by podziwiać rh i azalie w leśnym
Irenko, witaj

Jakże miły gość w moim ogródku. Dziękuję za tyle dobrych i ciepłych słów. Zwierzaki wymiziane.
Zapraszam.
Bejko, witam
Takie komplementy podnoszą na duchu i motywują. Cieszę się, że ci się podoba.
Majko, przepastny

raczej zagęszczony. Ale jeszcze sporo tam wcisnę

na pewno róże.
Przecież nie muszę mieć trawnika (dużego) i tak nie mam czasu na nim się wylegiwać.
Lubię biel w ogrodzie,. Floksy już u stóp powojnika.
Małgosiu, wiklina na zimę trafia do gospodarczego. Niestety nie jest żywotna. Pomalowana akrylową farba i lakierem.
Miło, że ci się u mnie podoba. Zapraszam częściej
Krysiu, odpisałam w twoim wątku
