Różyczka w gaju...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka w gaju...
Ewa masz bardzo zadbany ogród,a tam beczka i sklejka ...nikt nie zauważy przy takich ładnych roślinkach.
Na rabatce różanej jakie różyczki mieszkają?
Na rabatce różanej jakie różyczki mieszkają?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Annes - dzięki za wizytę i miłe słowo
Z tymi różnymi "przydasiami" w ogródku to jest tak, że ja faktycznie na co dzień też ich nie dostrzegam, ale po zrobieniu zdjęcia wszystko jakoś wyłazi w kadrze.
A jeśli chodzi o róże, to na tej rabacie są: 2 Nostalgie, Isabel Renaissance, Walferdange, Red Leonardo da Vinci, White Meidiland, The Fairy, Fredensborg i 3 NN-ki.
Z nich 2 nieznane, bo odziedziczone po poprzedniej właścicielce, a jedna to efekt mojego szalonego jesiennego sadzenia i przesadzania - nie zapisałam w porę i teraz nie wiem, która to róża
Oprócz tej rabaty mam jeszcze dwie inne różane i do tego pojedyncze róże w innych miejscach; próbowałam ostatnio policzyć moje róże i wygląda na to, że jest ich około 50 - ale obiecywałam sobie, że będzie setka, więc jeszcze trochę muszę wsadzić


Z tymi różnymi "przydasiami" w ogródku to jest tak, że ja faktycznie na co dzień też ich nie dostrzegam, ale po zrobieniu zdjęcia wszystko jakoś wyłazi w kadrze.
A jeśli chodzi o róże, to na tej rabacie są: 2 Nostalgie, Isabel Renaissance, Walferdange, Red Leonardo da Vinci, White Meidiland, The Fairy, Fredensborg i 3 NN-ki.
Z nich 2 nieznane, bo odziedziczone po poprzedniej właścicielce, a jedna to efekt mojego szalonego jesiennego sadzenia i przesadzania - nie zapisałam w porę i teraz nie wiem, która to róża

Oprócz tej rabaty mam jeszcze dwie inne różane i do tego pojedyncze róże w innych miejscach; próbowałam ostatnio policzyć moje róże i wygląda na to, że jest ich około 50 - ale obiecywałam sobie, że będzie setka, więc jeszcze trochę muszę wsadzić



pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Różyczka w gaju...

Przyjęła się Jasmina i Charles A. ??
Bo u mnie wiosna zrobiła spore spustoszenie .
Pozdrowionka
))

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Witaj Aga
U mnie wiosna też nieco przetrzebiła róże, parę wypadło i niestety Charles Austin też nie podjął współpracy...
Jasmina za to bardzo dzielnie przeżyła, chociaż musiałam ją ciachnąć prawie do korzenia - odbiła i bardzo ładnie się zaczyna rozrastać. Dostała nową bramkę, żeby miała się po czym wspinać - chociaż nie wiem, czy zdąży w tym roku na nią wejść
Dostała też z drugiej strony Sympathię jako towarzystwo.
Acapella bardzo pięknie sobie poczyna, posadziłam ją na razie w dużej donicy i tak się zastanawiam ciągle , czy ją wkopać w ziemię, czy tak zostawić...albo może wkopać razem z donicą???
Na pewno niedługo wstawię jakieś zdjęcia
Jeszcze raz dziękuję!

U mnie wiosna też nieco przetrzebiła róże, parę wypadło i niestety Charles Austin też nie podjął współpracy...

Jasmina za to bardzo dzielnie przeżyła, chociaż musiałam ją ciachnąć prawie do korzenia - odbiła i bardzo ładnie się zaczyna rozrastać. Dostała nową bramkę, żeby miała się po czym wspinać - chociaż nie wiem, czy zdąży w tym roku na nią wejść

Acapella bardzo pięknie sobie poczyna, posadziłam ją na razie w dużej donicy i tak się zastanawiam ciągle , czy ją wkopać w ziemię, czy tak zostawić...albo może wkopać razem z donicą???
Na pewno niedługo wstawię jakieś zdjęcia

Jeszcze raz dziękuję!

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Różyczka w gaju...
Szkoda Charlsa ale ta wiosna i zima strasznie dużo szkód narobiła
u mnie wypadły ze "staruszków" Elfe , Sophia R , Nina R , Rosarium U na pniu
z roczniaków prawie cała jedna rabata 6 szt + lilie , powojnik - jakieś pechowe miejsce ...
Accapella bardzo obficie kwitnie i cudnie pachnie - u mnie 2 lata rosła w donicy ,podlewana Magiczną Siłą super sobie radziła
co zdecydujesz - będzie dobrze
tylko zimą pod dach
Pozdrowienia
u mnie wypadły ze "staruszków" Elfe , Sophia R , Nina R , Rosarium U na pniu
z roczniaków prawie cała jedna rabata 6 szt + lilie , powojnik - jakieś pechowe miejsce ...
Accapella bardzo obficie kwitnie i cudnie pachnie - u mnie 2 lata rosła w donicy ,podlewana Magiczną Siłą super sobie radziła
co zdecydujesz - będzie dobrze

Pozdrowienia

Pozdrowionka
))

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka w gaju...
A ja nie będę wymieniać, co mi padło, bo to "daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia".
Kupujmy nowe i módlmy się, żeby nie było już takiej drugiej zimy jak ta.
Kupujmy nowe i módlmy się, żeby nie było już takiej drugiej zimy jak ta.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka w gaju...
Ewa, co tam u ciebie? Przychodzę, ale nie widzę nowych informacji ani fotek.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Wando - śpieszę z odpowiedzią
U mnie sezon w całej pełni - chodzi oczywiście o nieustający sezon prac ogrodowych
Róże w zasadzie maja się nieźle, chociaż chyba dorwał je przędziorek - piszę "chyba", bo są oblepione jakąś taką pajęczyną, ale latają po niej trochę większe pajączki, z zielonym odwłokiem - może podpowiecie, co to może być? To "coś" jest zresztą również na innych krzewach - forsycja, hortensja, bez
Muszę chyba to czymś potraktować...
Ale róże rwą się do kwitnienia, a zainaugurowała sezon posadzona w tym roku Walferdange - karminoworóżowymi, pełnymi, choć niewielkimi, kwiatami. Podobno ma być bardzo odporna i ma kwitnąć nieprzerwanie do późnej jesieni.


W kolejce czekają Nostalgia i Star Profusion - ta ostatnia na zdjęciach, z mnóstwem pąków:


Jak zawsze niezawodny Chopin rozkrzewił się pięknie, chociaż startował po zimie praktycznie od zera:

Różom dzielnie towarzyszą inne kwitnące lub zbierające się do kwitnienia:





No i na koniec jeszcze moje dzisiejsze dzieło, czyli...kolejna rabatka
Dłubałam przy niej ponad tydzień, z przerwami na pracę - zawodową oczywiście - i dzisiaj finisz.
Dodam, że było to "od zawsze" (czyli od 3 lat), miejsce pod iglakami i pomiędzy nimi, porośnięte rzadką trawką i gęstymi chwastami (bluszczyk kurdybanek w roli głównej - zresztą nie taki najgorszy), dziwnie zachęcające mojego M do składowania różnych "przydasiów" typu: stare płyty chodnikowe, plastikowe wiadra, worki, jakieś zardzewiałe żelastwo itp.
W tym roku przyszła pora i zaanektowałam ten teren - i tak łatwo go nie oddam!



U mnie sezon w całej pełni - chodzi oczywiście o nieustający sezon prac ogrodowych

Róże w zasadzie maja się nieźle, chociaż chyba dorwał je przędziorek - piszę "chyba", bo są oblepione jakąś taką pajęczyną, ale latają po niej trochę większe pajączki, z zielonym odwłokiem - może podpowiecie, co to może być? To "coś" jest zresztą również na innych krzewach - forsycja, hortensja, bez
Muszę chyba to czymś potraktować...
Ale róże rwą się do kwitnienia, a zainaugurowała sezon posadzona w tym roku Walferdange - karminoworóżowymi, pełnymi, choć niewielkimi, kwiatami. Podobno ma być bardzo odporna i ma kwitnąć nieprzerwanie do późnej jesieni.


W kolejce czekają Nostalgia i Star Profusion - ta ostatnia na zdjęciach, z mnóstwem pąków:


Jak zawsze niezawodny Chopin rozkrzewił się pięknie, chociaż startował po zimie praktycznie od zera:

Różom dzielnie towarzyszą inne kwitnące lub zbierające się do kwitnienia:





No i na koniec jeszcze moje dzisiejsze dzieło, czyli...kolejna rabatka

Dłubałam przy niej ponad tydzień, z przerwami na pracę - zawodową oczywiście - i dzisiaj finisz.
Dodam, że było to "od zawsze" (czyli od 3 lat), miejsce pod iglakami i pomiędzy nimi, porośnięte rzadką trawką i gęstymi chwastami (bluszczyk kurdybanek w roli głównej - zresztą nie taki najgorszy), dziwnie zachęcające mojego M do składowania różnych "przydasiów" typu: stare płyty chodnikowe, plastikowe wiadra, worki, jakieś zardzewiałe żelastwo itp.
W tym roku przyszła pora i zaanektowałam ten teren - i tak łatwo go nie oddam!



pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Kwitnie Star Profusion - czyż nie jest piękna?
To chyba pierwsza z róż, którą zobaczyłam i pomyślałam: "Muszę ją mieć!"



To chyba pierwsza z róż, którą zobaczyłam i pomyślałam: "Muszę ją mieć!"


pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka w gaju...
Ewo...bardzo ładnie kwitną ci róże.
Dziw że nie zmarzły. Ta nowo posadzona Walferdange faktycznie jest piękna. Nowa rabatka zapowiada się 


- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różyczka w gaju...
Jak widzę kwitnącą Satr Profusion to
mi pęka
moja ledwo ziapie, ciekawa
jestem czy przeżyje , jak nie to kupuje nową
bardzo mi się podoba
Nowa rabatka super


jestem czy przeżyje , jak nie to kupuje nową

Nowa rabatka super

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka w gaju...
Róże Chopiny przemarzły wielu osobom. Mnie też. Jesteś szcześciarą, że twój przetrwał. U mnie jeszcze żadna róża nie kwitnie z wyjątkiem nowej kupionej w donicy. Nie mogę się już doczekać i ciągle zgaduję, która będzie pierwsza. Twoja Star Profusion bardzo oryginalna, Ewo.
Muszę ci powiedzieć, że po tej zimie trochę się zniechęciłam do róż, ale może mi przejdzie.
Muszę ci powiedzieć, że po tej zimie trochę się zniechęciłam do róż, ale może mi przejdzie.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Różyczka w gaju...
No cóż, właśnie ją zobaczyłam i mam tak samo.gajowa pisze:Kwitnie Star Profusion - czyż nie jest piękna?![]()
To chyba pierwsza z róż, którą zobaczyłam i pomyślałam: "Muszę ją mieć!"

Muszę ją mieć !
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka w gaju...
Comcia - bardzo dobrze to rozumiem
Ja zobaczyłam Star Profusion na zdjęciu u kogoś na forum i wsiąkłam... A wcale nie tak łatwo było ją kupić, ale się udało
Z tej radości kupiłam od razu trzy...
No to na zachętę jeszcze dzisiejsze zdjęcia - a propos: mój M mówi na tę różę Profundis


Wanda - mój Chopin ma już swoje lata, może dlatego przetrwał. Ale i tak miałam szczęście, bo został jesienią przesadzony, a był takim wielkim krzaczorem, że trzeba go było znacząco skrócić i przetrzebić. Ale okazuje się, że mu to posłużyło
A kwitnie u mnie niewiele róż, oglądam festiwal w innych wątkach i podobnie jak Ty nie mogę się doczekać, kiedy tak będzie u mnie
Na razie niestrudzenie kwitnie Walferdange; jestem bardzo mile zaskoczona tą różą, kupiłam ją "tak sobie" (no ale za poradą fachowca - pani Spasówki), na hasło "ładna, różowa, rabatowa"
i nie zawiodłam się.

Właśnie wróciłam "do miasta" i ponownie będę na wsi dopiero w piątek, więc liczę na miłe niespodzianki
Następna w kolejce do kwitnienia chyba wreszcie Nostalgia (to również moja miłość od pierwszego wejrzenia); właściwie już rozchyliła pąk.
Pękające pączki maja też: Rosenfee

i Freesia


Ja zobaczyłam Star Profusion na zdjęciu u kogoś na forum i wsiąkłam... A wcale nie tak łatwo było ją kupić, ale się udało

Z tej radości kupiłam od razu trzy...

No to na zachętę jeszcze dzisiejsze zdjęcia - a propos: mój M mówi na tę różę Profundis





Wanda - mój Chopin ma już swoje lata, może dlatego przetrwał. Ale i tak miałam szczęście, bo został jesienią przesadzony, a był takim wielkim krzaczorem, że trzeba go było znacząco skrócić i przetrzebić. Ale okazuje się, że mu to posłużyło

A kwitnie u mnie niewiele róż, oglądam festiwal w innych wątkach i podobnie jak Ty nie mogę się doczekać, kiedy tak będzie u mnie

Na razie niestrudzenie kwitnie Walferdange; jestem bardzo mile zaskoczona tą różą, kupiłam ją "tak sobie" (no ale za poradą fachowca - pani Spasówki), na hasło "ładna, różowa, rabatowa"


Właśnie wróciłam "do miasta" i ponownie będę na wsi dopiero w piątek, więc liczę na miłe niespodzianki

Następna w kolejce do kwitnienia chyba wreszcie Nostalgia (to również moja miłość od pierwszego wejrzenia); właściwie już rozchyliła pąk.

Pękające pączki maja też: Rosenfee

i Freesia

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka w gaju...
Witaj Ewo
zakup Walferdange jak najbardziej udany, to piżmówka
Masz bardzo ciekawe różyczki, będę do Ciebie zaglądać.

