
Zakupiłem działkę o pow. 400m kwadratowych. Bardzo zaniedbana, poprzedni właściciel nie dbał o nią przez 3 lata, więc wysokość chwastów była ok. powyżej 50cm, ale nie o to chodzi. Właściciel pozostawił nam 18 owocowych drzew, średnia wieku wszystkich 15 lat. Niestety okazało się że 16 z nich to lite "pruchno" i trzeba było je wyciąć. I tak zrobiliśmy. Teraz nasuwa się pytanie, jak wyniszczyć pień drzewa?
Wykopaliśmy wokół każdego drzewa 50cm dół by piła ucięła je jak najniżej jak tylko sie da. Słyszałem także o niejakim "Roundupie" ale wyszukując pierw na tym forum opinii o tym produkcie nie za bardzo się sprawdza w tym przypadku. Dodatkowo dodam że opcja ciągnika i metalowego łańcuchca nie wchodzi w gre ponieważ niema nawet miejsca na ciągnik. Sąsiad, który posiada działkę obok, mówił o nacięciu pnia "w kratkę" na głębokość 2-5cm i przykryciu folią. Innym sposobem który usłyszałem od innego sąsiada jest wydrążenie w środku pnia dziury i wlanie do niej ropy po czym zapalić. Proszę o poradę. Będę bardzo wdzięczny.