Studnia głębinowa czy wodociągi?

[gosiakmala]

marlowe27 my mamy wykopaną studnię głębinową oraz mamy zrobiony projekt na przyłącz do sieci wodno-kanalizacyjnej, który jest już w trakcie realizacji. Jeżeli na działce którą kupisz jest już pociągnięty wodociąg, musisz wystąpić do Gminy o zgodę na wykopanie studni na własne potrzeby.

[BRZOSKWINKA]

A jak nie ma wodociągu to kopie sie bez powiadomienia gminy?

[gosiakmala]

brzoskwinko jak nie ma wodociągu to w warunkach zabudowy masz określone, iż możesz wykopać studnie do głebokosci 30 metrów bez pozwolenia i zgłaszania Gminie, powyżej 30 metrów trzeba zgłosić do Gminy. Woda zazwyczaj jest na głębokości do 30 metrów, zatem nie ma potrzeby zgłaszania w Urzędzie.

[BRZOSKWINKA]

A ja żyłam w nieświadomości

[DarekRz]

Gosiu i Brzoskwinko - nie jest tak słodko. Bez pozwolenia wodno-prawnego można wykonać studnię o wydajności do 5 m3 na dobę. Odwiert nie może przekraczać 30 m bo inaczej trzeba opracowywać dokumentację górniczo-geologiczną i uzyskiwać dodatkowe pozwolenie. Studnię -a właściwie jej obudowę trzeba zgłosić (zgłoszeniu podlegają roboty budowlane obudowy ujęć wód podziemnych - czyli np kręgi betonowe z pokrywą). Studnia powinna być zlokalizowana 10 m od budynku mieszkalnego, 7,5 m od granicy działki, 15 m od innej studni, 30 m od systemu rozsączania przydomowej oczyszczalni ścieków. Tyle prawo - rzeczywistość bywa różna - ludzie robią studnie bez żadnych zgłoszeń a nawet bez zastanowienia się nad lokalizacją - jak nikt nie doniesie jest dobrze - chyba, ze akurat okazuje sie, zę do naszej "nielegalnej" studni napływają ścieki z "nielegalnej" "oczyszczalni" przydomowej sąsiada - będącej najczęściej dziurawym szambem.

[BRZOSKWINKA]

Darek, to chyba nie do końca tak... może zależy od gminy?

Nasza studnia była wiercona bez zgłoszenia. Potem budowa domu, dokumentacje i z automatu na mapę nanieśli. Jest 2 m od sąsiada i 4 m od drogi. Jedyne źródło, więc robiliśmy gdzie się dało. Nikt w gminie się nie czepiał.

[gosiakmala]

Darku w naszym przypadku nie było trzeba zgłaszać wywiertu studni do 30 m., bo na to pozwalają warunki zabudowy. Przegryźlismy to w Urzędzie, więc co urząd to inna praktyka. Studnia nie ma kręgów betonowych tylko rurę pcv na całej długości. W przypadku doprowadzania na własną rękę wody i kanalizacji z sieci miejsckiej, własnie takie dokumenty były potrzebne: geodeta, projekt i pozwolenie. Mamy studnię z kręgami betonowymi z sieci miejskiej i to wszystko jest na zgłoszeniu robót i lokalizację trzeba było projektować wg ustawy.

[DarekRz]

No bo piszę przecież, że zgłoszeniu podlega nie sama studnia - ale jej obudowa. Czyli jak to jest odwiert bez kręgów to nie ma potrzeby zgłaszania. Gosiu - decyzja o warunkach zabudowy wydana jest pewnie nie na samą studnię, ale na dom a studnia jest jako indywidualne źródło zaopatrzenia w wodę. Jeśli studnia jest w warunkach to powinna znaleźć się na projekcie zagospodarowania domu w momencie uzyskiwania pozwolenia na jego budowę.
O tym, że zgłoszeniu podlega obudowa ujęć wód podziemnych mówi Ustawa - Prawo budowlane, o odległościach studni od granic, domu, rozsączania itp. Rozporządzenie Min. Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Rozdzial 6 - Studnie, paragr. 31, pkt. 1 - z tym, że do granicy działki - 5 m a nie jak podałem 7,5 m - tyle - czyli 7,5 m to odległość studni do rowy przydrożnego). To są przepisy prawa obowiązujące w każdej gminie. Zgłoszeń obecnie nie robi się do gminy - ale do Starostwa Powiatowego lub do Urzędu Miasta - jeśli miasto jest jednocześnie powiatem grodzkim (czyli ma prezydenta a nie burmistrza).
Brzoskwinko - wasza studnia zrobiona była przed budową domu - po jego wybudowaniu geodeta ją po prostu zainwentaryzował jako istniejącą (czy przypadkiem w projekcie domu nie było podane, że zaopatrzenie w wodę z istniejącej studni?) Studni istniejących nikt nie rusza, więc nikt nie czepiał się do odległości - zresztą, myślę, że gdyby sąsiad złożył donos do nadzoru budowlanego skarżąc się, że wybudowaliście nową studnię zbyt blisko jego działki - mielibyście kłopot.
Prawda jest taka, ze nadzór budowlany takich drobnych spraw jak studnie z urzędu nie ściga - potrzebny jest donos - wtedy muszą zareagować. Gminom też nie zależy, bo podatku od studni nie ma - co innego jakieś budynki gospodarcze, czy rekreacyjne - te ścigają nawet za pomocą satelit

Ogólnie radzę zapoznawać się z przepisami i przynajmniej zastanowić się, czy przypadkiem nie mają sensu. Bo np.: dwie studnie obok siebie zabierają sobie nawzajem wodę i powodują znaczne obniżenie wód gruntowych na dużym obszarze (lej depresji) co może powodować nie tylko zapowietrzanie się pomp i suchobieg ale także np. wysychanie drzew i krzewów. Studnia zbyt blisko fundamentów domu może powodować wymywanie gruntu spod lawy fundamentowej, rozluźnianie go i w efekcie tąpnięcie części budynku (to oczywiście już skrajny przykład, ale rysy na ścianach też fajne nie są). O odległości od przewodów rozsączających ścieki to chyba nie muszę tłumaczyć.

[BRZOSKWINKA]

Brzoskwinko - wasza studnia zrobiona była przed budową domu - po jego wybudowaniu geodeta ją po prostu zainwentaryzował jako istniejącą (czy przypadkiem w projekcie domu nie było podane, że zaopatrzenie w wodę z istniejącej studni?)

Tak u nas było. (ściśle rury + 3 kręgi)

dwie studnie obok siebie zabierają sobie nawzajem wodę i powodują znaczne obniżenie wód gruntowych na dużym obszarze (lej depresji) co może powodować nie tylko zapowietrzanie się pomp i suchobieg ale także np. wysychanie drzew i krzewów.

z tym nie do końca się zgodzę, gdyż wszystko zalezy od źródła wody. My od lat mamy z sąsiadem studnie obok - jakieś 4m odległości. I ciekawe, wpierw była u nas robiona na ok. 18m. Stanęli na głazie, którego nie udało im się rozbić. Po sąsiedzku wiercili, jakieś 7 od naszej. Była woda na 12-14m, ale stwierdzili, że pójdą głębiej tak jak u nas (ta sama ekipa) i doszli do 25 - wody brak. W końcu robili drugi odwiert, ten 4m od naszej, i woda była na 14m. Wygląda to tak jakby zupełnie inne jeziorko było. A może być tak, bo u nas poniżej metra gleba nieprzepuszczalna - glina z iłem. Jak nasze kręgi wkopywali to zalewali wodą i następnego dnia (w wodzie) mogli wygrzebać kolejne 50cm. I tak co dzień aż wpuścili 3 kręgi.

[x-a-8]

Chłopaki zaczęli wiercić i co okazało się że woda jest na 90m. Tragedja koszty niesamowite 27,000zł za odwiert + pompa 3000zł bo musi być taka przy takiej głębokości +reszta kable itp.

By taki odwiert mógł się odbyć zgodnie z prawem należy zatrudnić kierownika budowy z uprawnieniami geologicznymi, musi on prowadzić dziennik budowy, po zakończeniu należy złożyć całość w 3 egz., w tym jeden dla Urzędu Górniczego.

Powyższe nie dotyczy studni o głębokości do 30m.

[NOTO]

Nikt takiego zgłoszenia nie robi.

A na jakiej głębokości była woda u sąsiadów ? To się jako pierwsze sprawdza.

[GrzegorzR]

Też miałem podobne przeboje z różdżkarzem. Wskazał 2 miejsca, oba chybione studnie na 30 m. Po czym sam wskazałem miejsce, które akurat pasowało do czerpni powietrza. I mam

[NOTO]

Wieciłeś 3x ?

[GrzegorzR]

TAk 3 razy!
Za trzecim razem wziąłem firmę, która nie korzysta z usług różdżkarza. I wierci głębiej niż ten poprzedni. Woda była metr poniżej maksymalnego zasięgu dwóch poprzednich.
Od tamtej pory głoszę, że różdżkarz wskazuje bezbłędnie wodę, gdy jest ona również wszędzie naokoło.
A ulubione przez tę profesję tzw żyły wodne, skrzyżowania dwóch cieków itp są w ogóle nieznane geologii.

[kasia28x]

Czy do studni głębinowej potrzebne są kręgi betonowe?
Jak wygląda "konstrukcja" takiej studni?
Chciałabym w tym roku wykopać studnię na działce i zastanawiam się jak się do tego zabrać. Czy firmy kopiące robią po prostu dziurę w ziemi i tyle, czy można liczyć na coś więcej?