Elu, dzięki Twojej zachęcie wysiałam dzisiaj koleusy.

A potem pojechałam z mężem do sklepu po siatkę przeciwkróliczą i tam natknęłam się na wielkie, różnorodne koleusy, trochę podobne do tego Twojego. Strasznie się ucieszyłam i od razu wybrałam sobie dwa, żeby zdobiły stół na tarasie. Więc te posiane będą pewnie dosyć późno, ale już mam inne i cieszę się jak dziecko.

Dziękuję Ci za inspirację.

Zrobię zdjęcie jutro, bo dzisiaj już robi się ciemno.