effa pisze:Piękne roślinki

A jak tam sadzonka anturium od teściowej?

Przyjęła się?
Niestety nie. Dopóki anturium było w wodzie, pięknie puszczało korzonki. Po wsadzeniu do ziemi padła w tydzień. Zamordowałam je z premedytacją

.
Kilka moich trzykrotek:
Tradescantia blosfeldiana już teraz wielkością liści przerasta "mamusię", a ma dopiero miesiąc. Zebrinka od
Kari rośnie jak na drożdżach, a i tradescantia albiflora rozrosła się do dwóch doniczek.
Fiołki z listków weszły w fazę kwitnienia
Malutka begonia od
MamyOli już trzeci raz zmienia miejsce, tak szybko rośnie.
No i bluszcz, z braku miejsca stał się rośliną pnącą

Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.