Kasiu, u mnie azalie były całkowicie przykryte śniegiem i to jest chyba klucz do ich obfitego kwitnienia. Pojedyncze gałązki, które wystawały nad śnieg przemarzły.
Następna zaczyna kwitnąć.

Grażynko, floksa mogę przywieźć do Sulejowa. Jakoś jedna doniczkę dotacham

Bardzo się cieszę, że będziemy razem mieszkać.
Justynko PW za chwilkę

Gosia, to obiela. Niestety muszę ją przesadzić, bo to dość duży krzew, a ja jak głupia posadziłam ją w ścisku

Niestety, może i niedaleko, ale ja będę wracać PKSem i jestem uzależniona od rozkładu. Nie wiem jak ja to zrobie ale autobus odjeżdza z Sulejowa chyba przed 8.

Aguś, no właśnie u mnie tak z wielkokwiatowymi i różanecznikami. wszystkie pąki przemarznięte. Kwitną jedynie te, które uchowały się pod śniegiem. A tak liczyłam na piękne widoki.
Dobrze, że z nowych nabytków zakwitły mi przynajmniej jednym kwiatem. Mam pewność, że to te odmiany, które kupowalam.
Cannon's Double

Silver slipper

A zapowiadały się pięknie, miały masę pąków.
Cygańska spódnica tym razem tylko w okolicach parteru i zdecydowanie brak w niej żółci

Majeczko, cisze się, że mróz oszczędził twoje azalie. Przyznam się, że i ja gdzies zagubiłam twój ogród, zaraz wyruszam na poszukiwania.
Dla ciebie, na przeprosiny czosnkowe kule

Obiecałam Monice zdjęcie ogrodu w większej perspektywie. Widać na nim lekki spad. Dlatego ostatnia rabata po prawej stronie musiała być trochę podniesiona
