Dzisiaj nareszcie spędziłam ponad połowę dnia w ogrodzie. Pierwszą część dnia poświęciłam na odgruzowanie domu. Muszę nadgonić sprzątanie, bo przecież za tydzień mnie cały weekend nie bedzie. Już się nie mogę doczekać.
Nareszcie dokończyłam pielenie. Tylko co z tego jak przejrzałam rabatki robione na początku. Już trzeba pielić. Zatrzęsienie chwastów. Nie mówiąc o trawniku. No i pełno robactwa. chyba wszystkie możliwe plagi. Ciekawe, czy moja śliwa wiśniowa odzyje. Wczoraj zrobiłam oprysk, ale w nocy padało.
Agatko, ja zawsze kupuję takie okazje. W sumie mam już dużo tulipanów, ale z przodu. Tył to teren dziewiczy. Jesienią uzupełniam.
Ewa, najgorsze, że mnie wysiały się w tym samym miejscu i werbena i szałwia. Teraz muszę czekać, która siewka jest która, bo są bardzo podobne. Dopiero teraz je wysiałaś? Mam nadzieję, że nie. One mają długi okres kiełkowania.
Wydaje mi się, że spokojnie nutkaj dałby radę. Raczej nie słyszałam, żeby wymarzał Zresztą jak nie spróbujesz nie będziesz wiedziała.
Maju, sadzisz w koszyczkach? A może wymarzły? Bo ja tak straciłam hiacynty i lilie.
Jula, dziękuję za tak miłą opinię
Wydaje mi się, że jednak jak zwykle za ciasno. W tylnym rzędzie są róże. Ciekawe jak to będzie wyglądało jak urosną. Mam nadzieję, że będą wystawały znad szałwii. Inaczej 2 środkowe szałwie idą precz.
Takich przecen to ja nie widziałam. Zresztą akurat tych cebul nie chcę. za dużo kłopotu z wykopywaniem. Do tej pory nie wkopałam mieczyków (białych

). Jakoś o nich zapominam.
Helenko, może powinnaś spróbować sadzić w koszyczkach. Warto mieć je w ogródku. O tej porze roku to najpiękniejsze kwiaty.
Monia, chcesz kupić rh, czy coś innego?
I dalszy ciąg przeterminowanych zdjęć
Trochę perspektywy. Dzisiaj buk wygląda dużo lepiej. Tutaj prawie go nie widać.
Nowa rabata już lepiej się prezentuje, ale jeszcze dużo jej potrzeba. Widzicie tam na końcu szczepionego rh? Już go tam nie mam. Jego miejsce zajął szczepiony iglak. RH wylądował w doniczce, ale czy da się go uratować? Raczej nie, bo prawdopodobnie to Fytoftoroza, albo sprażyło go słońce, na co bardziej liczę. Ale własnie przeczytałam, że to był największy błąd w takim wypadku wykopanie go. Trudno. Zobaczymy.
Zdjęcia robione już prawie po ciemku
