A co zrobić z przemarzniętymi,obcinać nisko?
Kurcze miałam 2 dobrze ukorzenione drzewka bzu,rosły ładnie ,wypuściły pąki a potem nagle mróz i mam teraz suche badyle,jedynie od dołu coś się zaczyna dziać
Zosiu ja mam wrażenie że bukszpan to żywotna roślina. Mi dwa w zeszłym roku mocno przemarzły więc przesadziłam je w miarę zaciszne miejsce. Tego roku więcej podmarzł ten z brzega - do którego mroźny wiatr ma większy dostęp zimą. Po cięciu ładnie się regenerują.
Ewa - bez to roślina nie do zdarcia To co suche wycinamy.
Olu, na ostatnim zdjęciu na tle chyba jałowca, to jest smagliczka górska, poniżej ubiorek z czosnkiem a jeszcze niżej żagwin? dosyć jest to wysokie i nie jestem pewna? a może jakieś dzwoneczki?
Zosiu wszystko się zgadza Najniżej rosną dwie kępy żagwinu, właściwie 3, ale jednej nie widać. Na prawo od czosnku rosła lawenda francuska, ale byłam zmuszona wszytko wyrzucić, gdyż przemarzła tej zimy. Dosadzę zamiast niej jeszcze ze 2 żagwiny. Jeśli chodzi o kolory żagwinów to był róż i niebieskawy z czasem te kolory się zmieszały i wyrównują się.
Olu ta rzodkiewka na poprzedniej stronie, to kiedy siana? U mnie w tym roku i rzodkiewka i sałata bardzo słabo coś rosną, mimo iz jakiś czas siedziały pod agro. Bób opryskałem "Karate" tak jak radzili w wątku bobowym, mam nadzieję że to co nie zżarte do korzenia da jeszcze radę, tym bardziej, że w sobotę wydawał się ciut wyższy niż poprzednio.
W sobotę wysiałem też po 2 rządki rukoli i roszpunki. Jakoś wcześniej nie mogłem nigdzie dostać, a je chyba długo mozna siać.
Ta rabatka z żagwinem ślicznie wygląda!
Remi ja też mam wrażenie że wszystko jakoś wolno rośnie, tak sobie marudzimy a to dopiero teraz idą chłodne noce i wieczory i ranki. Nie pamiętam kiedy siałam tą rzodkiewkę (a siałam już 3 razy), ale zdaje mi się że jak zrobiło się ciepło pod koniec kwietnia.
Nie za bardzo wiem jak mam wziąć się za mszyce które zaatakowały agrest i porzeczki, najpierw chyba zaatakuję mrówki, które wspomagają mszyce siedzące na agreście. Nie mogę pryskać chemią z uwagi na ule. Mi ostatnio szarżujący pies (mój) uszkodził jeden bób. Jest tam płotek, ale chyba trzeba będzie go przedłużyć. Ja roszpunkę sieję w drugiej połowie lata, przy nachodzących chłodach bałabym się wysiewać rukolę. Dziękuję za miłe słowa o wiosennej rabacie .
Olu ślicznie wygląda ta rabata ze smagliczką, ubiorkiem i żagwinem.
Widziałam na bazarku dzisiaj żagwin kwitnący w takich tycich, maluśkich doniczkach
myślisz, że posadzone dwie też się tak rosną po roku?
W moim wątku zadałam ci pytanko, w wolnej chwili luknij.
Dziękuję Marylko serdecznie. Wydaje mi się (i to mocno) że po roku nie dadzą rady tak się rozrosnąć Te moje były siane z nasion teraz mają blisko 5 lat. Jedna sztuka zajmuje około 0,5 kwadratowego (ciut mniej). Już idę do Ciebie
Już zauważyłam ale fakt wcześniej zatrzymałam się na poprzedniej stronie (nie wiem jak to się stało, ale czasem to mi się zdarza). Postaram się wykonać dokładniejsze zdjęcie kwiatu ubiorka Marylko dla Ciebie, tylko nie wiem czy mój aparat da radę.
Czosnek, berberys Orange Rocket, perukowiec (którego listki bardzo mi się podobają), drobniejszy znacznie niż w ubiegłym roku tulipan Viridiflora, kwiat ubiorka (dla Marylki ), ułudka wiosenna.
Dzisiaj wieczorem dotarła do mnie paczuszka, z nowymi nabytkami ogrodowymi. Miejsce dla nich już zaplanowałam ale z sadzeniem będę musiała poczekać do jutra.
Marylko może daj do identyfikacji w dziale bylin?
Z zakupów nie jestem zbyt zadowolona. Pierwszy raz kupowałam rośliny przez internet. To że kilka gałązeczek było połamanych jestem w stanie zrozumieć. Zakładałam że rośliny przyjdą nico większe..Ale najbardziej niezadowolona jestem ze stanu brył korzeniowych: albo się rozpadały przy wyjmowaniu z doniczek, albo były mocno zbite i skołtunione u podstawy. Cis którego zakupiłam był albo bardzo chory albo bardzo mocno zmarznięty - także wyleciał do śmietnika..W sumie wydałam 70 zł i czekałam ponad 3 m-ce. Zakupiłam tawuły i berberysy.
Za płotem zakwitły lilaki, a na parapecie gloksynia, kalanchoe kwitnie już nie wiem który miesiąc
Ależ wspaniały rozbuchany ten bez u ciebie. Jakiż musisz mieć tam zapach, Olu. Coś niesamowitego.
Jeśli chodzi o zakupy internetowe, to ja kupowałam od wielu lat, także na allegro. Ale akurat nigdy tawuł i berbesrysów, bo mam w moim centrum ogrodniczym niesamowity zbiór odmian.
Traw niestety nie ma, a więc zakupiłam. Pierwszy dostawca super, sprawdzony przez niejednego forumowicza. Drugi miał rozmiate opinie. Traweczki przyszły skromniutkie, ale dostałam dużo ładnych gratisów.
Pop rostu trzeba czytać u nas dziale "Kupię, sprzedam" i wyrabiać sobie własną opinię.
Dostałam na przykład piękne byliny od Adriana.
Kupowałam też ogromniaste odmianowe liliowce (też z polecenia jednej z forumek). Tak to właśnie działa.
OLu, smutno mi, że pożegnałaś się z niektórymi trawami. Ja jeszcze mam odrobinkę cierpliwości.
A czy u rosplenicy oglądałaś dokładnie korzeń? Jak to wyglądało?