W ramach odchudzania po żeberkach-dziś i ja ryłam w ziemi

.Poletko pod ogórki-masakra

.Co wam będę pisać-w skrócie-przekopywałam normalnie
Ale ogórki posiane

,tylko,że pogodę dziś obejrzałam i zimno ma być.Trzeba będzie pewnie włókniną nakryć.
Izabela skula,zaprosiłabym,ale tak daleko mieszkasz,że zanim byś dotarła,to kosteczki tylko by zostały
tesia39 mnie by też taka dieta odpowiadała

.A skrętnika to ja też sobie zazdroszczę
Dzisiejsze zakupy też bardzo udane
Karolina dawaj przepis na te kotleciki z kalafiora-na pewno odchudzające

.A serce do gotowania,to ja zawsze w lato tracę

.Bo dzieci (i ja) ciągle na podwórku,a samych nie wypuścisz.Jak już Mały zaśnie w południe,to innej roboty full.A w niedz.to często kończy się grilem.Teraz jak ciągle siedzę na FO,to dopiero muszę gotować

.Bo M.tylko krzywo patrzy,że ciągle w komputerze.
