Aprilkowy las

[lulka]

U mnie nie lepiej z nastrojem przy takiej pogodzie i gilem do kolan. Popyt na słońce jest ogromny

Ja też wysiałam ostrózki do gruntu i guzik, ani widu ani słychu . Koniecznie muszę z maciejką ruszyć, bo zaraz powinna kwitnąć, a u mnie jeszcze w torebusi siedzi.
Co do EMKÓW, to mój pierze, ja tylko od czasu do czasu, a prasowanie na zmianę, czasem też gotuje Za to w ogródku średnio lubi robić, także Agatko jeden lubi to a inny siamto. On się śmieje, że pantofel jest, a jakbyście go zobaczyły, to kawał chłopa
Suszarka za bardzo moim zdaniem niszczy ubrania, więc używam jak muszę
Aprilko uważaj z nogą, niech się dobrze goi

[April]

Oj Agnieszko, mamy jeszcze sporo do pogadania
Ja z suszarki też zrezygnowałam, jakoś się nie sprawdzała.
Mój M też kawał chłopa i śmieje się że ma "duszę niewolnika" i uwielbia mnie rozpieszczać. Fajni tacy faceci, duży groźny niedźwiedź, przy odpowiedniej kobiecie zmienia się w pluszaka I za to ich kochamy

[lulka]

Pokazuj płot kobieto, bo ciekawa jestem

[Jule]

To samo chcialam napisac, my tu gadu-gadu a plotu ani widu ani slychu

[Margo2]

Ja swojego nie zdołałam wychować, bo ciągle w rozjazdach.
Dzisiaj nawet nie miałam czasu na marudzenie. Za dużo roboty.
Wróciłam do domu padnięta.
No i gdzie płot?

[April]

No tak, płot i płot. A ja wczoraj wróciłam późno i zdążyłam tylko trochę obfocić bo byłam na zakupach. No i wysiałam szarłat zwisły i werbenę oraz zaległą kobeę bo z poprzedniego siewu mam tylko dwie roślinki. A zakupki drobne bo to przy okazji: fotergilia oraz dwie ostróżki, białąGalahad i niebieską Blue Bird. Niestety nie wiedziałam że tak zimno i zostały na dworzu. Mam nadzieję że przetrwają.
Już przekwitła ale to nic.


No i to nieszczęsne bolesne ogrodzenie. Trudno coś takiego fotografować. Tu zdjęcie z bramą przesuwną i furtką. Na końcu jest właśnie rabata północna wzdłuż ogrodzenia sąsiadki. Na końcu widać 1,5 metrowe odsunięcie rabaty od ogrodzenia. to ścieżka dla psów, zachowana na całym niemal obwodzie działki.

A tu w drugą stronę wzdłuż domu. Jeszcze kawał do zrobienia nie mówiąc o drugim boku i całym tyle działki.

Tylko z tej strony nie mam lasu ale otwartą przestrzeń gdzie jest jeszcze jakieś 5 działek do sprzedania.
A teraz spojrzenie z drogi na bok rabaty północnej. Przy tak ażurowym ogrodzeniu jest ono niemal niewidoczne.
I spojrzenie z przeciwnej strony od rabaty.

Ogrodzenia prawie nie widać. Sąsiadka ma jeszcze siatkę ale chcemy też ją wymienić na ogrodzenie. Ale to już na samym końcu. To tyle fotorelacji z ogrodzenia. Trudno pokazać coś co jest szerokie i takie niewidoczne na tle innych rzeczy. Ale jak zarośnie będzie ok.

[Francesca]

Ha, kupiłaś fotergillę

[Jule]

Ogrodzenie jak sie patrzy Nie zazdroszcze grodzic takich powierzchni ale jeszcze chwilka i juz bedziesz na koncowce.
Ostrozke Galahad, tez sobie kupilam i juz niedlugo bedzie kwitla.

[lulka]

no fiu mistrzowskie dzieło ten płot Roslinki nie powinny zmarznąc aż tak zimno nie było

[April]

Tak Agatko, kupiłam nawet nie patrzyłam na cenę tylko za doniczkę i w nogi. Może na tym zdjęciu lepiej ją widać. Polowałam już dawno.

Jule, jaka chwilka Nie wiem czy w tym roku skończę. 30 m z prawie 230 to raczej nie blisko końca No chyba że to ja się wykończę Ale satysfakacja z własnej pracy ogromna.
Mam nadzieję że moja ostróżka też szybko dogoni Twoją
Magdo dzięki, ja jestem pomocnikiem mistrza, malarzem i koparkowym. Ale korci mnie żeby się nauczyć spawać. Potem dowolne pergole mogłabym sobie sama A roślinki rano wyglądały ok, zobaczymy co będzie później. U mnie na tarasie było +2. Ale przy gruncie zawsze chłodniej.

Zobaczcie co znalazłam wczoraj na działce, to chyba smardze. Jadalne podobno więcej niż raz w życiu. Ktoś zna przepis na coś takiego? może w śmietanie?



Mam takich 12 szt. Już by coś z tego było. No chyba że to coś trującego?

[Monia68]

Jolu, coraz piękniej w Twoim lesie

[Sosenki4]

eno...ogrodzenie I-sza klasa . Rabata śliczna Ci rośnie, a jak to wszystko zacznie kwitnąć .
Moje ostróżki wciąć w torebeczkach

[justyna_gl]

Dwa lata temu miałam też takie na działeczce - to zasługa kory w której pewnie są zarodniki grzybów Ja niestety nie wiedziałam co to za grzybki i szybko żeby córcia ich nie zerwała powyrywałam i wyrzuciłam całą reklamówkę. Dopiero potem doczytałam że to ponoć najsmaczniejsze grzybki. Tylko trzeba uważać bo podobne do nich są piestrzenice kasztanowate tylko że trujące.

[Wanda7]

Ja też mam u siebie takie grzybki, ale jak czegoś nie znam, to nie ruszam
Aprilku, dzisiaj będziesz koło mnie? Szkoda, że dziś, bo ja akurat mam zebranie o 14.00 w W-wie i muszę wcześniej wyjechać. Czekam jeszcze na kuriera z trawami. Jak nie zdąży przywieźć, to mu napiszę kartkę, żeby paczkę u sąsiada zostawił.
Miłych zakupów. Przywieźli sporo jednorocznych; widziałam w sobotę

[x-ag-a]

Jolu, smardze nie są trujące, jednak ja ich nie przetwarzam do spożywania... Gustuję raczej w koźlakach i podgrzybkach, które rosną w sezonie pod brzozami...
Mieszkasz w bardzo ładnej okolicy, a ażurowe ogrodzenie świetnie dobrane do otoczenia... Widzę, że mamy podobne funkcje (ja to uogólniam, nazywając się 'Cześkiem') w domu i ogrodzie, chociaż coraz częściej to my jesteśmy 'mistrzem' ;)