Lukrecjowy ogród
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Ąsieńko dziękuję za miłe słowa, po takiej "orce" jak ostatnio ucieszyły mnie jak jak chyba nigdy dotąd!
Manenka, witaj u mnie, cieszę się, że Ci się podoba - miło, że wpadłaś w odwiedzinki:) i zapraszam znów.
Manenka, witaj u mnie, cieszę się, że Ci się podoba - miło, że wpadłaś w odwiedzinki:) i zapraszam znów.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu, napisze tylko "ach"
Włożyłaś dużo pracy, bolały rączki, plecki, ale opłacało się, bo efekt piorunujący, masz jak w bajce.M pewnie dumny z takiej żony!!!
Karagane, pierwszy raz widze, napisz coś więcej o niej, plisss
życzę miłego odpoczynku
Zakończenia rabat masz kapitalne

Włożyłaś dużo pracy, bolały rączki, plecki, ale opłacało się, bo efekt piorunujący, masz jak w bajce.M pewnie dumny z takiej żony!!!
Karagane, pierwszy raz widze, napisz coś więcej o niej, plisss

życzę miłego odpoczynku

Zakończenia rabat masz kapitalne

- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo nie wiem jak mogłam zgubić twój wątek.
Ale poprawiam się, obejrzalam fotki podoba mi się pomysł z rojnikami.
Polecam stworzenie także skalniaczka z samymi rojnikami plus rozchodniki ewentualnie-powalajacy efekt
Ale poprawiam się, obejrzalam fotki podoba mi się pomysł z rojnikami.
Polecam stworzenie także skalniaczka z samymi rojnikami plus rozchodniki ewentualnie-powalajacy efekt

- mmarta1982
- 500p
- Posty: 519
- Od: 26 sie 2011, o 21:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie Żelechów
- Kontakt:
Re: Lukrecjowy ogród
Wygląda na to że ja tez nie miałam powiadomień.
No kochana kawała roboty wiem coś o tym bo co innego wziąć worek kory ,a co innego kamieni.Ścieżki super
Nie mam doświadczenia z tymi maleńkimi,powiedz jaka warstwę trzeba usypać żeby trawa nie przerastała?Czy po prostu zerwałaś darń i tam dałaś kamyczki?Pytam bo mam żurawkową rabatkę wyłożoną korą i chciałam tam wymienić na kamyczki bo lepiej będzie je widać.


Nie mam doświadczenia z tymi maleńkimi,powiedz jaka warstwę trzeba usypać żeby trawa nie przerastała?Czy po prostu zerwałaś darń i tam dałaś kamyczki?Pytam bo mam żurawkową rabatkę wyłożoną korą i chciałam tam wymienić na kamyczki bo lepiej będzie je widać.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Aż nie wiem, z której strony zacząć odpisywać... może po kolei:
Reniuś i Marta, z tymi obrzeżami to cała historia:) najpierw był skalniaczek, a że meandruje, no i kamienie krzywe to po koszeniu trzeba było doskubywać trawkę, bo szpeciły okrutnie takie kikuty niedokoszonej... no dobra, myślę sobie, został żwirek po zrobieniu drenażu wokół domu, obsypałam skalniaczek. Zebrałam darń, ale nie włożyłam pod spód nic, no bo kto by tam myślał, że kamyczki pod wpływem deszczu, a co za tym idzie miękkiej ziemi, mogą "wsiąknąć" i prawie ich nie było. Sposób się jednak sprawdził, bo wystarczyło ze dwa razy w sezonie "przelecieć" po kamykach roundup-em i trawsko się nie pojawia, a kamyki jakoś tam wykańczają ładnie całość. Teraz pod spodem mam taką grubą agrowłókninę. W zasadzie prawie wszystko mam obsypane korą, więc żeby kora była tam, gdzie powinna być, rolę pewnego ograniczenia spełniają te większe kamienie, układane na agro i obsypane potem żwirkiem, oczywiście darń zerwana wcześniej bardzo dokładnie. Marta, bez agrowłókniny nie bardzo ma sens sypać kamyki, bo i tak wciągnie je ziemia. U mnie, na ścieżkach mam wysypane ok 5 cm, a wokół rabatek - różnie, ale średnio 5 - 6 cm. Nie zwróciłam uwagi jak inni eksponują żurawki, ale efekt mam podobny do Twojego:
na korze nic nie widać, a to są moje jedyne żurawki jakie mam, choć coraz bardziej mi się podobają
Myślę, że żwirek to dobry pomysł, na pewno estetyczny
Reniuś mąż nawet tego jeszcze nie widział, wraca w piątek w przyszłym tygodniu, to zobaczy. Choć czasem się przekomarza, że nie można mnie samej na chwilę zostawić, bo zaraz coś rozgrzebię
A do bajki jeszcze daleko... musi urosnąć to i tamto. Ach... karagana, wklejam linka tu jest chyba wszystko na jej temat http://roslinyuzytkowe.blogspot.com/200 ... yjska.html
jeśli będziesz chciała, zapytam jutro w szkółce ile kosztuje, a patrzyłam na nią jak kupowałam korę. Moja kosztowała o ile mnie pamięć nie myli może z 15 - 20 zł? Co prawda to było 5 lat temu, choć nie sądzę żeby jakoś drastycznie skoczyły ceny.
Saro (Zeberko) z pewnością taki skalniak to było by coś, na razie powstało miejsce dla nich, a jak siebie znam, tę rabatkę jeszcze z trylion razy przerobię... dzięki za podpowiedzi
Reniuś i Marta, z tymi obrzeżami to cała historia:) najpierw był skalniaczek, a że meandruje, no i kamienie krzywe to po koszeniu trzeba było doskubywać trawkę, bo szpeciły okrutnie takie kikuty niedokoszonej... no dobra, myślę sobie, został żwirek po zrobieniu drenażu wokół domu, obsypałam skalniaczek. Zebrałam darń, ale nie włożyłam pod spód nic, no bo kto by tam myślał, że kamyczki pod wpływem deszczu, a co za tym idzie miękkiej ziemi, mogą "wsiąknąć" i prawie ich nie było. Sposób się jednak sprawdził, bo wystarczyło ze dwa razy w sezonie "przelecieć" po kamykach roundup-em i trawsko się nie pojawia, a kamyki jakoś tam wykańczają ładnie całość. Teraz pod spodem mam taką grubą agrowłókninę. W zasadzie prawie wszystko mam obsypane korą, więc żeby kora była tam, gdzie powinna być, rolę pewnego ograniczenia spełniają te większe kamienie, układane na agro i obsypane potem żwirkiem, oczywiście darń zerwana wcześniej bardzo dokładnie. Marta, bez agrowłókniny nie bardzo ma sens sypać kamyki, bo i tak wciągnie je ziemia. U mnie, na ścieżkach mam wysypane ok 5 cm, a wokół rabatek - różnie, ale średnio 5 - 6 cm. Nie zwróciłam uwagi jak inni eksponują żurawki, ale efekt mam podobny do Twojego:

na korze nic nie widać, a to są moje jedyne żurawki jakie mam, choć coraz bardziej mi się podobają


Reniuś mąż nawet tego jeszcze nie widział, wraca w piątek w przyszłym tygodniu, to zobaczy. Choć czasem się przekomarza, że nie można mnie samej na chwilę zostawić, bo zaraz coś rozgrzebię

jeśli będziesz chciała, zapytam jutro w szkółce ile kosztuje, a patrzyłam na nią jak kupowałam korę. Moja kosztowała o ile mnie pamięć nie myli może z 15 - 20 zł? Co prawda to było 5 lat temu, choć nie sądzę żeby jakoś drastycznie skoczyły ceny.
Saro (Zeberko) z pewnością taki skalniak to było by coś, na razie powstało miejsce dla nich, a jak siebie znam, tę rabatkę jeszcze z trylion razy przerobię... dzięki za podpowiedzi

- mmarta1982
- 500p
- Posty: 519
- Od: 26 sie 2011, o 21:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie Żelechów
- Kontakt:
Re: Lukrecjowy ogród
No to mi trochę rozjaśniłaś.Jeszcze jedno czy orientujesz się ile wiaderek 10l trzeba na metr kamyczków,wiem że sa ciężkie ale nie wiem jak skalkulować ich ilość.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Marta, na wiaderka to się chyba nie opłaci... tona kosztuje w granicach 50 zł, a w marketach ogrodowych sprzedają je na kg i wtedy tona wychodzi chyba z 800 zł. A z toną kamyków już można poszaleć
myślę, że na metr wejdą ze 3-4 wiaderka, zależy jak grubo nasypiesz.

- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Reniuś specjalnie dla Ciebie opis Karagany, bo widzę, że z forum nie można przekierować na inne strony
Moja jest szczepiona na pniu, więc większa już nie urośnie, jedynie przybędzie jej korony i zgrubieje pieniek 
Karagana syberyjska (Caragana arborescens) to krzew lub niskie drzewo (do 6m) pochodzące z rodziny bobowatych (Fabaceae), dawniej motylkowatych. Pochodzenie zobowiązuje, więc karagana syberyjska jak inne rośliny z tej rodziny również ma zdolność wiązania azotu atmosferycznego z powietrza. Dzieje się to dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi.
Karagana syberyjska jest w Polsce uprawiana jako krzew/drzewo ozdobne lub żywopłot. Cenna roślina miododajna (kwiaty są żółte), choć okres kwitnienia przypadający na maj-czerwiec jest trochę krótki.
Inne zastosowania :
-Rekultywacja terenu i poprawa żyzności gleby - karagana urośnie na prawie każdej glebie (byle miała dobry drenaż), właściwie to karagana syberyjska jest w stanie rosnąć ( i radzi sobie dobrze )nawet na czymś co glebą nazwać nie można np. wierzchniej powierzchni hałd górniczych, popękanym betonie/asfalcie. Z czasem poprawa żyzność gleby i umożliwi uprawę innych, bardziej wymagających gatunków roślin
Wiatrochron - karagana syberyjska dobrze nadaje się na chroniący od wiatru żywopłot.
Schronienie - Dla ptactwa domowego hodowanego na wolnym wybiegu stanowić może schronienie przed ptactwem drapieżnym.
Lekarstwo - w tradycyjnej medycynie chińskiej używa się całej rośliny do leczenia raka piersi oraz schorzeń ginekologicznych.
Karagana syberyjska jak nazwa wskazuje jest dość odporna na mrozy;) znosi spadku temperatur do -45 stopni C. Wymaga stanowiska w pełnym słońcu.


Karagana syberyjska (Caragana arborescens) to krzew lub niskie drzewo (do 6m) pochodzące z rodziny bobowatych (Fabaceae), dawniej motylkowatych. Pochodzenie zobowiązuje, więc karagana syberyjska jak inne rośliny z tej rodziny również ma zdolność wiązania azotu atmosferycznego z powietrza. Dzieje się to dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi.
Karagana syberyjska jest w Polsce uprawiana jako krzew/drzewo ozdobne lub żywopłot. Cenna roślina miododajna (kwiaty są żółte), choć okres kwitnienia przypadający na maj-czerwiec jest trochę krótki.
Inne zastosowania :
-Rekultywacja terenu i poprawa żyzności gleby - karagana urośnie na prawie każdej glebie (byle miała dobry drenaż), właściwie to karagana syberyjska jest w stanie rosnąć ( i radzi sobie dobrze )nawet na czymś co glebą nazwać nie można np. wierzchniej powierzchni hałd górniczych, popękanym betonie/asfalcie. Z czasem poprawa żyzność gleby i umożliwi uprawę innych, bardziej wymagających gatunków roślin
Wiatrochron - karagana syberyjska dobrze nadaje się na chroniący od wiatru żywopłot.
Schronienie - Dla ptactwa domowego hodowanego na wolnym wybiegu stanowić może schronienie przed ptactwem drapieżnym.
Lekarstwo - w tradycyjnej medycynie chińskiej używa się całej rośliny do leczenia raka piersi oraz schorzeń ginekologicznych.
Karagana syberyjska jak nazwa wskazuje jest dość odporna na mrozy;) znosi spadku temperatur do -45 stopni C. Wymaga stanowiska w pełnym słońcu.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Nelu też mam taką zdobyczną bekę i zastanawiam się gdzie ją wsadzić
Cały ogród wygląda świetnie- zapięty na ostatni guzik. Ale tak sadzę, ze jak kazda kobieta znowu snujesz pomysły na innowacje?

Cały ogród wygląda świetnie- zapięty na ostatni guzik. Ale tak sadzę, ze jak kazda kobieta znowu snujesz pomysły na innowacje?
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Lukrecjowy ogród
Witaj Lukrecjo - Nelu
przybyłam do Ciebie w odwiedziny i widzę , że nasze ogrody wiele łączy... duże gabaryty, żwirowe tarasy, kamienne obrzeża i nawet podobne meble żeliwne, no i ciągłe przeróbki i nieustanne targanie kamieni
to też nasza wspólna cecha
Swoją wizytą w moim wątku sprawiłaś mi ogromną radość tym bardziej po odwiedzinach w Twoim ogrodzie uważam , że grubo przesadziłaś oceniając krytycznie swój wysiłek i pracę
- To piękne miejsce ukazujące pomysłowość i twórczy umysł właścicieli. Pokazujesz wiele ciekawych roślin pięknie skomponowanych w całość. Zostaję i będę częstym gościem w Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam Jola.



Swoją wizytą w moim wątku sprawiłaś mi ogromną radość tym bardziej po odwiedzinach w Twoim ogrodzie uważam , że grubo przesadziłaś oceniając krytycznie swój wysiłek i pracę

Pozdrawiam Jola.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu, witaj porankiem
Dzięki za szczegółowy opis karagany.Jak będziesz w tej szkółce to zobacz prosze w jakiej jest cenie
Ja kamyczki kupuje w workach po 25 kg , za worek płace 2,50 zł.
Miłego dnia

Dzięki za szczegółowy opis karagany.Jak będziesz w tej szkółce to zobacz prosze w jakiej jest cenie

Ja kamyczki kupuje w workach po 25 kg , za worek płace 2,50 zł.
Miłego dnia

- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Dobry wieczór
dzisiaj wszystko jak zwykle bardzo szybko...
Reniu karagana była po 20 zł, ale nie wzięłam jej dla Ciebie, bo mi się nie podobała, nie dość, że dwa badylki, to jeszcze z jakimiś brodawkami. Mają je podobno jeszcze mieć, jak będą ładniejsze to Ci wezmę
Ewunia masz rację, z tym wpisem, że pewnie coś zmienię - zaczęło się - przerabiam tę wysepkę pod wierzbą, jakoś mi tak było mdło, dosadziłam żurawki, troszkę przesunęłam hosty, ale nie wszystkie,co to to nie! jutro ciąg dalszy, bo dziś już ciemno się robi i nieprzyjemnie chłodno. Zastanawiasz się co z beczką zrobić - no jak to? do ogrodu rzecz jasna
Jolu bardzo serdecznie dziękuję za niezwykle miłe słowa, sprawiłaś mi również ogromną radość swoim wpisem.
święte słowa, Jolu. Nieustanne przeróbki i choć istotnie ręce naciągnięte niemal do ziemi od targania kamieni, to jednak zasypiam z poczuciem "spełnionego dnia". Muszę się przyznać, że zakochałam się w żwirku i uwielbiam z nim pracować. Niesamowicie wdzięczny materiał
no a o kamieniach i ich estetycznych zaletach chyba nawet nie muszę pisać!
Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko w ten chłodny wieczór. A może to już "zimni ogrodnicy"?

Reniu karagana była po 20 zł, ale nie wzięłam jej dla Ciebie, bo mi się nie podobała, nie dość, że dwa badylki, to jeszcze z jakimiś brodawkami. Mają je podobno jeszcze mieć, jak będą ładniejsze to Ci wezmę

Ewunia masz rację, z tym wpisem, że pewnie coś zmienię - zaczęło się - przerabiam tę wysepkę pod wierzbą, jakoś mi tak było mdło, dosadziłam żurawki, troszkę przesunęłam hosty, ale nie wszystkie,co to to nie! jutro ciąg dalszy, bo dziś już ciemno się robi i nieprzyjemnie chłodno. Zastanawiasz się co z beczką zrobić - no jak to? do ogrodu rzecz jasna

Jolu bardzo serdecznie dziękuję za niezwykle miłe słowa, sprawiłaś mi również ogromną radość swoim wpisem.
To prawda, czasem mam wrażenie, że zbyt duży ten ogródek na moje tylko dwie ręce, ale robię co i ile tylko mogę. Trudno w krótkim czasie obsadzić i sensownie zagospodarować taki kawał ziemi, zwłaszcza, że dopiero się uczę co i z czym posadzić, aby było wszystkim roślinkom dobrze. Uśmiałam się niemożliwie, jak przeczytałam Twój wpis o ciągłych przeróbkach - wydało się, najpierw zaczęłam przerabiać wyspę, a potem przeczytałam postajola1010 pisze:widzę , że nasze ogrody wiele łączy... duże gabaryty, żwirowe tarasy, kamienne obrzeża i nawet podobne meble żeliwne, no i ciągłe przeróbki i nieustanne targanie kamienito też nasza wspólna cecha
![]()


Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko w ten chłodny wieczór. A może to już "zimni ogrodnicy"?
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
... przerobiłam wyspę, teraz już chyba lepiej...

po lewej dosadziłam żurawki, wszystkie w różnych odcieniach czerwieni (niestety w tej szkółce nie oznaczyli jakie to odmiany) a po prawej - nie zmieścił się w kadrze koniec wyspy - dosadziłam miniaturową sosenkę. Może różnica na pierwszy rzut oka niewielka, ale przytachałam te duże kamienie, a w mniejszych zmieniłam ich układ, wcześniej wydawał mi się zbyt statyczny, zbyt równy... a oprócz tego wszystkiego zabrałam się za plewienie i przerywanie skalniaczka, ech jak to się niektóre rozpanoszyły, jutro ciąg dalszy, dziś już nie mam siły.
Miłego wieczorku


po lewej dosadziłam żurawki, wszystkie w różnych odcieniach czerwieni (niestety w tej szkółce nie oznaczyli jakie to odmiany) a po prawej - nie zmieścił się w kadrze koniec wyspy - dosadziłam miniaturową sosenkę. Może różnica na pierwszy rzut oka niewielka, ale przytachałam te duże kamienie, a w mniejszych zmieniłam ich układ, wcześniej wydawał mi się zbyt statyczny, zbyt równy... a oprócz tego wszystkiego zabrałam się za plewienie i przerywanie skalniaczka, ech jak to się niektóre rozpanoszyły, jutro ciąg dalszy, dziś już nie mam siły.
Miłego wieczorku

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Kochana zdjęcie z lewej strony
.............

.............