Muszę Wam powiedzieć, że każda Wasza wizyta w moim wątku to dla mnie ogromna dawka energii , która uskrzydla

To bardzo miłe kiedy nas odwiedzacie i zostawiacie miły wpis
Comcia hosty u nas rosną w każdym miejscu: w cieniu, na słońcu, przy oczkach i na skarpie to roślinki , które czują się u nas dobrze, ładnie się rozrastają i prezentują i o dziwo zawsze wszystko u mnie zakwita później, a funkie jakoś szybko się prezentują
I tak dzisiaj przeglądałam hostowe oferty i właśnie tak pomyślałam , że po tylu zimowych stratach chyba sobie jeszcze kilka olbrzymek zakupię ...
mm-complex Danusiu ja jestem typem człowieka , który chadza własnymi ścieżkami

nie stosuję się do żadnych reguł i zasad...tak to prawda nie przestrzegam terminów , nie stosuję kalendarzy... przesadzam, dzielę i tnę kiedy mam taką potrzebę. Mój ogród jest wielki , fundusze ograniczone i zawsze musiałam sobie radzić , żeby coś było w nim widać. Więc pierwsze kępy wszystkich zdobytych roślin dzieliłam na tyle ile się dało sadzonek, by jakoś zapełnić wciąż powstające rabatki. Hosty dzieliłam na sadzonki bardzo małe, bo nawet nawet takie z pojedynczymi listkami i to teraz kiedy już były wykształcone liście najlepiej było widać gdzie można je ciachnąć

Moje zdanie co do host jest takie , że to bardzo łatwe do rozmnożenia i odporne roślinki. Nie wymagają żadnej troski jedyne co może im szkodzić to ślimaki

ale to tylko jak są młode, bo duże kilkuletnie okazy nie są do przejedzenia, tyle na nich liśći

Był czas , że oddawałam całe kilkunastoletnie kępy , bo miałam ich tak dużo
Danusiu jak kiedyś będziesz w naszych okolicach szczerze zapraszam - oprowadzę Ciebie po moich żwirowych ścieżynkach, mostkach i schodkach przysiądziemy razem na ławeczce to tu , to tam ale ostrzegam serio

jeszcze są miejsca, do których goście mają zakaz wstępu
I jeszcze widoczki z dzisiejszego deszczowego dnia:
Pozdrawiam Jola.