Do ogrodników jeszcze tydzień, a u mnie zimnica tak niesamowita że zapowiadane przymrozki czuć w powietrzu.
Działki nie widziałam 3 dni. Pewnie coś nowego zakwitło...
Marysiu - będę pamiętała o tym

Nie myślałam o ich wywaleniu, nigdy w życiu. Raczej o znalezieniu im nowego miejsca. Ten liliowiec to gatunek botaniczny i on zawsze tak ma. Próbujemy na wątku liliowcowym zidentyfikować go.
Janku niestety im nowsze odmiany tym bardziej wrażliwe na warunki atmosferyczne. Poza tym u mnie najlepiej sprawdzają się te liliowce, które zupełnie tracą liście na zimę. Mój skalniak powstał na dachu piwniczki zwanej przez nas potocznie bunkrem

A kominek jest jest wywietrznikiem.
Elu to epimedium
Rubrum. Mała, niepozorna, ale pełna uroku roślina. Gdzieś przeczytałam o niej - kwiat elfów. Spodobało mi się to określenie i mam już 3 odmiany. Szukam kolejnych.
Oliwko - dziękuję! Robienie zdjęć roślinom wcale nie jest łatwe. Na szczęście moi sąsiedzi już się przyzwyczaili, że latam po działce z aparatem. A co sobie myślą w głębi duszy nie bardzo mnie obchodzi. No cóż...każdy ma jakiegoś bzika.
Tijko a ja bym się chętnie wybrała do Wipsowa i to z Tobą

Mam pojęcie o ich ofercie, bo co targi to u nich kupuję. Nie wiem jakie epimedium miałaś, ale chętnie uszczknę Ci z mojego. A mój floks dopiero zaczyna...
Aniu - wielkie dzięki!

Musimy w końcu umówić się na kawę i łopatkowanie
No właśnie
Jacku u mnie rosnąc w kręgu barwinek nie miał jak zrobić odrostów. Wszystkie pędy zwisały. Wcześniej gdy rósł w gruncie musiałam trzymać go w ryzach. A narcyza kupowałam kilka razy i dostałam przecież od Ciebie, a kwitnie chimerycznie. Może go coś podjadło...
Krysiu skalniak jest trochę wzniesiony. Poza tym kamienie się szybko nagrzewają i potem oddają ciepło roślinom. I to chyba cała tajemnica szybszego kwitnienia. Poza tym teraz gdy nie ma tej starej altany tam cały czas jest słońce.
Dziękuję
Ewuniu! Takie kwitnące poduchy to dość szybki efekt. Teraz chyba przeniosę je piętro niżej ( na nową część skalniaka), a górę zostawię roślinom, które aż tak szybko się nie rozrastają.
Ci, którzy śledzą moje zmagania na działce i Forum od początku znają historię skalniaka. Dla tych, którzy odwiedzają mnie od niedawna powstanie skalniaka w pigułce
Gdy kupiłam działkę było na niej mnóstwo betonu w różnej formie. Od powszechnych dróżek po basen i bunkier
Tak wyglądał "bunkier" jeszcze w 2008r (już wtedy widziałam oczami wyobraźni skalniak na nim)
Rok 2009 i pierwsze konkretne prace adaptacyjne:
Sadzenie pierwszych roślin - lato 2009
Wrzesień 2009r -
Maj 2010r -
Maj 2011r -
Kwiecień 2012r. -
