
Szkoda byłoby abyś je straciła

Ten upał też im nie służył, u mnie też niektóre nic nie wypuszczają chociaż mają troszkę zielonego


Aneczko, oby to nie były dziczki, ja też na to liczętara pisze:Aniu nie strachaj mnie, wydaje mi się, że nie są to dziczki ale..............
Kasiu, upał im nie służył i to bardzo, teraz się ochłodziło, to ostatnia nadzieja na puszczenie pędów.kasia_rom pisze:Anuś , trzymam kciuki za reanimowane różyce![]()
Szkoda byłoby abyś je straciła![]()
Ten upał też im nie służył, u mnie też niektóre nic nie wypuszczają chociaż mają troszkę zielonego![]()
No to mnie pocieszyłaśAgnieszko, Majestic jest piękna ale bardzo chorowita.
Zmieniłam jej miejsce na bardziej przewiewne, zobaczymy czy to coś da.
My Girl w pierwszym sezonie bardzo zwieszała mi główki, kwiaty były całe w błocie jak przyszedł deszcz, ale potem było coraz lepiej i teraz już większość kwiatów trzyma tak, jak trzeba.
U mnie zeszłego roku w czerwcu się obudziła ostatnia. Nie trać zatem nadzieiAnnes 77 pisze:Z róż,które mam na liście do wykopania,a którym dałam szansę to William S,Cheppendale oraz Candlelight.czekam na nie,jedna z dziewczyn pisała,że w lipcu obudziła się jedna z jej różyc...sama nie wiem
Aga dzięki za wsparcie,może poczekam...nic już nie mam w sumie do straceniatralaluszy pisze:U mnie zeszłego roku w czerwcu się obudziła ostatnia. Nie trać zatem nadzieiAnnes 77 pisze:Z róż,które mam na liście do wykopania,a którym dałam szansę to William S,Cheppendale oraz Candlelight.czekam na nie,jedna z dziewczyn pisała,że w lipcu obudziła się jedna z jej różyc...sama nie wiem