Wiosna w ogrodzie Doroty
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Pokazuj te tulipany, pokazuj, bo faktycznie dostały jakiegoś przyspieszenia.
Kwitnie praktycznie wszystko na raz. Może to i dobrze, że trochę się schłodzi?
Zamierzamy 20 -tego, po zlocie pojechać do Rogowa na rh, a jak tak dalej pójdzie to nie bedzie co oglądać.
Kwitnie praktycznie wszystko na raz. Może to i dobrze, że trochę się schłodzi?
Zamierzamy 20 -tego, po zlocie pojechać do Rogowa na rh, a jak tak dalej pójdzie to nie bedzie co oglądać.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Fothergilla pierwsze słyszę.Nie znam tej roślinki.Bardzo ładna.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Papierówki M nie kupił
Sad należy do niego, więc rządzi po swojemu.

Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Witaj Dosia.Mnie rownież zachwyciły szczoteczki(-Fothergilla)są bardzo ciekawe i dekoracyjne.
Laweczka z takim baldachmem to skarb przy afrykańskich upalach.Dzisiaj ,na szczęście już normalna temperaturka i rośliny nabrały po deszczu cudownej,żywej barwy.Tulipany super.
Narzekasz na skrzyp ?Ja natychmiast zrobilabym z niego wspaniałą gnojóweczkę,dodając jeszcze pokrzywę i podlała wszystkie ogrodowe skarby .
Laweczka z takim baldachmem to skarb przy afrykańskich upalach.Dzisiaj ,na szczęście już normalna temperaturka i rośliny nabrały po deszczu cudownej,żywej barwy.Tulipany super.
Narzekasz na skrzyp ?Ja natychmiast zrobilabym z niego wspaniałą gnojóweczkę,dodając jeszcze pokrzywę i podlała wszystkie ogrodowe skarby .
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Och tylu gości a u mnie watek zaniedbany
Ania, na razie wyrywam skrzyp do wiaderka. jak tylko uskładam porządna ilość to nastawiam gnojówkę. Ponieważ staram sie w miarę szybko sie go pozbywać to trochę trwa naskładanie porządnej ilości
Ostatnie dni na zmianę spędzałam na ławce pod jabłonią albo pod dachem tarasu. U nas też nareszcie sie ochlodzilo i trochę popadalo, ale niestety niewiele. Głębiej dalej sucho.
Fothergila jest fantastyczna. Do tego jesienią wygląda bajecznie. Polecam
Ewunia, ja za jabłkami -papierówkami nie przepadam, ale samo drzewo jest świetne
Jurku, polecam. Jest bardzo ładna. I wiosną i jesienią. Do tego krzew niewielki, regularny. W rojnikowisku byłam przelotem, bez śladu ale jeszcze tam wrócę
Gosia, tulipany w zasadzie konczą, zostały jeszcze Królowa nocy i jakiś biały bardzo późny. Reszta powoli przekwita.
Rzeczywiście po 20 to chyba juz będzie po szczycie kwitnienia rh, ale na pewno jeszcze coś uda się wam zobaczyć. zazdroszczę
Tomku, to krzew kwitnący wiosną, później szczoteczki zasychają, o ile pamiętam chyba je obrywałam, ale głowy nie dam. Później ma zielone, lekko omszone liście, za to jesienią wybarwia się spektakularnie! Nie wiem czy coś jest w stanie z nią konkurować, może oczary albo niektóre kaliny. Poszukam zdjęcia jesiennego to przypomnę. Polecam ci ją z czystym sumieniem.
W tym roku troszkę wynagrodziła mi brak kwitnienia azalii
Wszystkie pąki przemarzły.
Ewunia, no właśnie. Podagrycznika się pozbyłam ale nowi najeźdźcy przypuścili atak. Od sąsiada przełazi też bluszczyk kurdybanek
Bernadko, dziękuję. Zapraszam
Myszko, korzystaj ile chcesz. Widzę, ze mieszkasz gdzieś w okolicach. Pozdrawiam sąsiadkę.
Asiu, dziękuję za tyle miłych słów. Na papierówkę swego czasu były zamachy z piłą, ale na szczęście udało sie ja ocalić. W te upały to najbardziej okupowane miejsce w ogrodzie
Niestety papierówka już przekwita, ale za to jest więcej cienia, bo wyszły liście.
Walentyno, pisałam wyżej o tym krzewie. Wiem, że ty w ogrodzie rozglądasz się za większymi roślinami, ale może gdzieś znajdziesz dla niej miejsce. watro. Z resztą docelowo ona dorasta do ok. 2m. W ogrodzie u Eweliny jest taki duży okaz.
Z resztą na żywo wygląda chyba jeszcze lepiej.
Kolejny upalny dzień sie nam szykuje. Dawno nie pamiętam tak pogodnego początku maja. Niestety bardzo doskwiera brak deszczu. Nawet przechodzące burze jakoś omijają mój ogród. Jest bardzo sucho.
Martwią mnie trochę niektóre róże, które pięknie się obudziły wiosna, ale teraz zasychają im liście. Podlewam, ale to wszystko chyba jest za mało. Za to inne mają się świetnie a Gartentraume jest wprost obsypana pąkami. Oby nie pokazały się kwieciaki
W zeszłym roku straciłam masę pąków na Ledreborgu przez tą paskudę
Przekwitła tawuła za to rozkwitło następne pachnidło - floks kanadyjski

I takie inne migawki






Ania, na razie wyrywam skrzyp do wiaderka. jak tylko uskładam porządna ilość to nastawiam gnojówkę. Ponieważ staram sie w miarę szybko sie go pozbywać to trochę trwa naskładanie porządnej ilości

Ostatnie dni na zmianę spędzałam na ławce pod jabłonią albo pod dachem tarasu. U nas też nareszcie sie ochlodzilo i trochę popadalo, ale niestety niewiele. Głębiej dalej sucho.
Fothergila jest fantastyczna. Do tego jesienią wygląda bajecznie. Polecam
Ewunia, ja za jabłkami -papierówkami nie przepadam, ale samo drzewo jest świetne

Jurku, polecam. Jest bardzo ładna. I wiosną i jesienią. Do tego krzew niewielki, regularny. W rojnikowisku byłam przelotem, bez śladu ale jeszcze tam wrócę

Gosia, tulipany w zasadzie konczą, zostały jeszcze Królowa nocy i jakiś biały bardzo późny. Reszta powoli przekwita.
Rzeczywiście po 20 to chyba juz będzie po szczycie kwitnienia rh, ale na pewno jeszcze coś uda się wam zobaczyć. zazdroszczę

Tomku, to krzew kwitnący wiosną, później szczoteczki zasychają, o ile pamiętam chyba je obrywałam, ale głowy nie dam. Później ma zielone, lekko omszone liście, za to jesienią wybarwia się spektakularnie! Nie wiem czy coś jest w stanie z nią konkurować, może oczary albo niektóre kaliny. Poszukam zdjęcia jesiennego to przypomnę. Polecam ci ją z czystym sumieniem.
W tym roku troszkę wynagrodziła mi brak kwitnienia azalii

Ewunia, no właśnie. Podagrycznika się pozbyłam ale nowi najeźdźcy przypuścili atak. Od sąsiada przełazi też bluszczyk kurdybanek

Bernadko, dziękuję. Zapraszam

Myszko, korzystaj ile chcesz. Widzę, ze mieszkasz gdzieś w okolicach. Pozdrawiam sąsiadkę.
Asiu, dziękuję za tyle miłych słów. Na papierówkę swego czasu były zamachy z piłą, ale na szczęście udało sie ja ocalić. W te upały to najbardziej okupowane miejsce w ogrodzie

Walentyno, pisałam wyżej o tym krzewie. Wiem, że ty w ogrodzie rozglądasz się za większymi roślinami, ale może gdzieś znajdziesz dla niej miejsce. watro. Z resztą docelowo ona dorasta do ok. 2m. W ogrodzie u Eweliny jest taki duży okaz.
Z resztą na żywo wygląda chyba jeszcze lepiej.
Kolejny upalny dzień sie nam szykuje. Dawno nie pamiętam tak pogodnego początku maja. Niestety bardzo doskwiera brak deszczu. Nawet przechodzące burze jakoś omijają mój ogród. Jest bardzo sucho.
Martwią mnie trochę niektóre róże, które pięknie się obudziły wiosna, ale teraz zasychają im liście. Podlewam, ale to wszystko chyba jest za mało. Za to inne mają się świetnie a Gartentraume jest wprost obsypana pąkami. Oby nie pokazały się kwieciaki


Przekwitła tawuła za to rozkwitło następne pachnidło - floks kanadyjski

I takie inne migawki





- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorotko, rabaty masz nieco podwyższone, czy mi się wydaje?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Tak Moniko, ta ostatnia rabata jest podwyższona i to sporo. Moja działka jest na lekkim stoku, a to jest właśnie ta niższa strona. Po usunięciu ogrodowego "domku" okazało się, ze tam straszny dół, dowieźliśmy wywrotkę ziemi i dzięki temu po tej stronie teraz mam trochę wyżej. Zrobię później zdjęcie całego ogrodu to będzie lepiej widać.
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Cześć Dorotko! Podziwiam jak inni Twoje zdjęcia - przepięknie pokazane łany i poduchy kwiecia... ten floks kanadyjski wydaje się być taki delikatny, ale jest naprawdę śliczny, ładniejszy niż szydlasty...
Szukam fotek nowej drewutni - czy są?
Miłej niedzieli! <jutro do pracy
>
Szukam fotek nowej drewutni - czy są?
Miłej niedzieli! <jutro do pracy

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Pięknie Ci się wiosna prezentuje
Uwielbiam tiarelle za kwiaty. Kwitną bardzo długo i chyba wszystkie są takie puchate
Dopiero gdzieś się chwaliłam, że burze mnie jeszcze nie dopadły, a zaczyna grzmieć
Może chociaż deszcz popada.


Dopiero gdzieś się chwaliłam, że burze mnie jeszcze nie dopadły, a zaczyna grzmieć

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Dorotko, ta poducha z białym kwieciem to floks szydlasty? - ma takie drobne białe kwiaty.
Kanadyjski faktycznie pięknie pachnie. Teraz jest czas intensywnych zapachów.
Drzewa owocowe, bzy, konwalie, białe narcyzy, wieczornik damski - wąchałaś wieczornika?
Pamiętam Twoje ubiegłoroczne problemy z kwieciakiem
na Ledreborgu.
Kiedyś kwieciak wolał maliny, ale teraz ludzie przestawili się (przynajmniej u mnie) na późniejsze odmiany
.
Podzielam dobre zdanie o forthegilii, "szczoteczki" ma śliczne, to taki zwarty krzew, wszędzie się zmieści
.
Kanadyjski faktycznie pięknie pachnie. Teraz jest czas intensywnych zapachów.
Drzewa owocowe, bzy, konwalie, białe narcyzy, wieczornik damski - wąchałaś wieczornika?
Pamiętam Twoje ubiegłoroczne problemy z kwieciakiem

Kiedyś kwieciak wolał maliny, ale teraz ludzie przestawili się (przynajmniej u mnie) na późniejsze odmiany

Podzielam dobre zdanie o forthegilii, "szczoteczki" ma śliczne, to taki zwarty krzew, wszędzie się zmieści

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Ciekawe to podwyzszenie - takie rabaty wyglądają bardzo efektownie, gdy zarosną roślinami - ładniej się eksponują 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Witaj Dorotko
Nadrobiłam zaległości w Twoim wątku i z przjemnością prześledziłam wiosenne zmiany w Twoim ogrodzie
Ostatnie dni to nadzwyczajne przyspieszenie, ale fajnie, że wciąż kwitną tulipany i żonkile
Podziwiam Twoje kompozycje rabatkowe, kącik z laweczką też uroczy, a gdy pergola i krata obrośnie różami to będzie bajka..
Pozdrowionka

Nadrobiłam zaległości w Twoim wątku i z przjemnością prześledziłam wiosenne zmiany w Twoim ogrodzie



Pozdrowionka

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Rewelacyjne te widoczki z wiosennego ogrodu... a własciwie to wygląda jak ogród latem 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Jak można mieć tak wysprzątane na cacy w ogrodzie
, ja cały czas sprzątam, wejdę do domu i już efekty zanikają.
Pieski robią mi na przekór
, już mi sił brakuje.

Pieski robią mi na przekór

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Wiosna w ogrodzie Doroty
Witajcie moi mili!
Agunia, fotek drewutni jeszcze nie ma bo cały czas coś się koło niej dzieje. Tak więc jeszcze trochę cierpliwosci.
Floks kanadyjski jest przepiękny, szybko rośnie i ten zapach! Zdecydowanie woje go od szydlastego.
Ewunia, ja tez bardzo lubię tiarelle. Niestety po zimie jedna z nich wcale się nie pokazała
A druga ledwo dycha. Na szczęście nie są to drogie roślinki i można bez problemu uzupełnić nasadzenia.
U nas zdrowo popadało, ale od wczoraj znów ciepło i ładna pogoda. Oby wytrzymało do niedzieli, bo mamy komunię w rodzinie.
Elu to floks śnieżny. uwielbiam go. W czasie kwitnienia jest rzeczywiście śnieżny a poza tym ciemnozielone poduchy tez są bardzo dekoracyjne.
Wieczornika niestety nie wąchałam, choć wiele słyszałam o jego oszałamiającym zapachu. Rośnie w ogrodzie u sąsiadki, muszę się do niej uśmiechnąć. Mało mam pachnących krzewów ale mam plan!. Znikaja takie różne "szopki" wzdłuż podjazdu i będę tam miała wąski, długi pas do obsadzenia. Zaplanowałam sobie tam właśnie taki mieszany krzewiasty żywopłot: bzy, kaliny, krzewuszki, pęcherznice, może jakieś duże róże. Zobaczymy. W założeniu ma być ładnie, kolorowo i bezobsługowo
Na razie na różach tylko mszyce grasują, ale nie łudzę się, coś się jeszcze pojawi. Ale na kwieciaka będę mieć baczenie.
Fothergillę przesadziłam wczoraj w inne, bardziej reprezentacyjne miejsce.
Moniko, dzis juz zrobię zdjęcie, obiecuję
Kasiu, mam nadzieję, że krata szybko obrośnie. Na razie tempo nadają powojniki, zwłaszcza późnokwitnące. Pedy już osiągnęły 1,5m. Róże na razie się zastanawiają, ale to wiosenne nabytki więc im wybaczam
Tulipany właściwie już przekwitły, bardzo szybko w tym roku. Czekam na różyczki i lilie. Jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm powinny zakwitnąć obficie.
Ewunia, no w łasnie. Niby wiosna a rośliny zachowują się jakby to był już co najmniej czerwiec. Nie jest dobrze kiedy nagle wiosna przychodzą takie tropikalne temperatury.
Aniu, zapewniam cię, ze wysprzątane to u mnie nie jest w żadnym wypadku. Nie ogarniam wszystkiego. Choć rzeczywiście szkodników ogrodowych już nie mam. Pies wydoroślał i już nie kopie, tylko dzieci czasem zapędzą się za piłką.
Wczoraj wreszcie zrobiło się ciepło i przestało padać. Rzuciłam się na ogród do plewienia, bo dzięki deszczom roślinki odżyły, ale chwasty też przypuściły szturm.
Aparatu w ręce nie wzięłam więc fotki lekko niektualne. Dzis będzie nowa sesja




Agunia, fotek drewutni jeszcze nie ma bo cały czas coś się koło niej dzieje. Tak więc jeszcze trochę cierpliwosci.
Floks kanadyjski jest przepiękny, szybko rośnie i ten zapach! Zdecydowanie woje go od szydlastego.
Ewunia, ja tez bardzo lubię tiarelle. Niestety po zimie jedna z nich wcale się nie pokazała

U nas zdrowo popadało, ale od wczoraj znów ciepło i ładna pogoda. Oby wytrzymało do niedzieli, bo mamy komunię w rodzinie.
Elu to floks śnieżny. uwielbiam go. W czasie kwitnienia jest rzeczywiście śnieżny a poza tym ciemnozielone poduchy tez są bardzo dekoracyjne.
Wieczornika niestety nie wąchałam, choć wiele słyszałam o jego oszałamiającym zapachu. Rośnie w ogrodzie u sąsiadki, muszę się do niej uśmiechnąć. Mało mam pachnących krzewów ale mam plan!. Znikaja takie różne "szopki" wzdłuż podjazdu i będę tam miała wąski, długi pas do obsadzenia. Zaplanowałam sobie tam właśnie taki mieszany krzewiasty żywopłot: bzy, kaliny, krzewuszki, pęcherznice, może jakieś duże róże. Zobaczymy. W założeniu ma być ładnie, kolorowo i bezobsługowo

Na razie na różach tylko mszyce grasują, ale nie łudzę się, coś się jeszcze pojawi. Ale na kwieciaka będę mieć baczenie.
Fothergillę przesadziłam wczoraj w inne, bardziej reprezentacyjne miejsce.
Moniko, dzis juz zrobię zdjęcie, obiecuję

Kasiu, mam nadzieję, że krata szybko obrośnie. Na razie tempo nadają powojniki, zwłaszcza późnokwitnące. Pedy już osiągnęły 1,5m. Róże na razie się zastanawiają, ale to wiosenne nabytki więc im wybaczam

Tulipany właściwie już przekwitły, bardzo szybko w tym roku. Czekam na różyczki i lilie. Jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm powinny zakwitnąć obficie.
Ewunia, no w łasnie. Niby wiosna a rośliny zachowują się jakby to był już co najmniej czerwiec. Nie jest dobrze kiedy nagle wiosna przychodzą takie tropikalne temperatury.
Aniu, zapewniam cię, ze wysprzątane to u mnie nie jest w żadnym wypadku. Nie ogarniam wszystkiego. Choć rzeczywiście szkodników ogrodowych już nie mam. Pies wydoroślał i już nie kopie, tylko dzieci czasem zapędzą się za piłką.
Wczoraj wreszcie zrobiło się ciepło i przestało padać. Rzuciłam się na ogród do plewienia, bo dzięki deszczom roślinki odżyły, ale chwasty też przypuściły szturm.
Aparatu w ręce nie wzięłam więc fotki lekko niektualne. Dzis będzie nowa sesja
