Róże Gosi - w większości nie znane

[gosia07]

Tadziu u mnie tak się zachowuje kilka starszych krzaków chociaż coś tam jakby ruszało.Chopin na 90% żyje.

Stasiu mój też bliziutko domu w takim miejscu że naprawdę miał dobrze to te inne na wygwizdowie i żyją

Aniu a może jeszcze będzie dobrze.

Ja dwa dni po 12 godz w pracy jutro za to pooglądam każdą róże i zobaczę jak żyją.

[AniaDS]

Może będzie, wciąż na to liczę.
Chociaż część niech ruszy

[Debra]

Gosiu, mam do Ciebie, jako różanej ekspertki pytanie - po jakim czasie od posadzenia róż będzie widać, że rosną, że sie przyjęły? Mam te pnące Flammentanz. Posadziłam jakoś tydzień temu, nie widzę by coś się z nimi działo.

[gosia07]

Debra kochana jesteś ale do ekspertki mi jeszcze strasznie daleko.Na twoich sadzonkach widziałam że wychodzą już pączki .Czy one wyglądają na żywe czy uschły? A dobrze podlałaś krzaczki po wsadzeniu? Teraz różom trzeba dać sporo czasu żeby się ukorzeniły i zaczęły pobierać z ziemi to co im do życia potrzeba.Moje zawsze startują różnie jedne wcześniej a inne później.Te co wsadziłam przed świętami to jedne już mają spore listeczki a inne tylko malutkie zaczątki na łodygach.Musisz uzbroić się w cierpliwość

Aniu trzymam kciuki.I wiem że na pewno u ciebie ruszą

Ja dzisiaj zrobiłam rekonesans Chopin żyje Tylka nadal Westerland nie daje żadnych oznak

[tara]

a mój WEsterland i Chopin albo śpią albo zrobili mi psikusa, że ich chwaliłam i sobie poszliiiiiiii
jutro sprawdzę dokładniej - myślę, że te zimne, mrozne noce a nie zima załatwiła wiele roślin, u mnie piwonia krzewiasta takie piękne paki i zmarzła.

[Debra]

Gosiu, pączki te które były na łodygach przed wsadzeniem do ziemi, są nadal i wyglądają tak samo, nie uschły. Czyli to już chyba dobry znak. Wody wlałam mnóstwo, podlewałam je też, jak było sucho.
Cierpliwość to jest własnie najtrudniejsze w tym ogrodnictwie

[patkaza]

pozdrawiam i

[gosia07]

Oj niedobrze niedobrze najpierw zima dała się różom we znaki Westerland wypadł całkowicie A teraz plagi Mszyce grasują na potęgę jutro muszę coś kupić i opryskać i jeszcze jakaś cholera powoduje że liście się zwijaj co to może być?

[Zabeczka101059]

Gosiu u mnie to już nawet pisać mi się nie chce
Wszystkie róże w donicach przycięłam do zera, bo popuszczały listki i wszystko zaczęło obumierać
wzięłam gałązkę do znachora i co bruzdownica o tej porze jak na razie mam dość róż
ciekawe czy do jesieni mi przejdzie

[gosia07]

Moje się zwijają może to Nimułka różana ?

[Zabeczka101059]

Gosiu pewnie tak bo przy tej gadzinie tak się zwijają

[AniaDS]

Gosiu, to nimułka, oberwij porażone liście i spal.

[Debra]

I to są właśnie uroki ogrodnictwa Szkoda, że jest tak dużo chorób roślin, pasożytów, czasem boję się, że te biedne rośliny nie nadążą rosnąć. Na szczęście póki co róże rosną, ale co będzie dalej?

[gosia07]

Aniu tak mi się właśnie wydawało ona już w tamtym roku na niektórych grasowała

Dzidziu jak nie mszyce to inna zaraza ale i tak je

Debra dalej to już będzie tylko lepiej bo czeka nas kwitnienie. Zajrzyj do mojego wątku ogrodowego zapraszam

i żeby nie było to u mnie też już pojawiają się wyczekiwane

[AniaDS]

A co to za ślicznota już zapączkowała?