
Pokażę kilkoro moich poparzonych. Tak, jak pisałam w wątku u Tomka, kaktusy były cieniowane i są na słońcu od miesiąca, a mimo to niektórym nie chce się do niego przystosować. Poparzeń doznały w ciągu ostatnich paru dni.
Kilka ma nieznaczne przebarwienia, którymi, póki co się nie przejmuję, gdyż są ledwie widoczne. Inne mają jasne plamy:



Nie wiem, czy w związku z tym, nieco ograniczyć im słoneczko, czy zostawić bez stresu, że to się powiększy/pogorszy?
I dwa w gorszym stanie, obecnie przeniesione w miejsce, gdzie to pełne słońce nie ma dostępu. Nie wiem, jak zły jest to stan i dlatego proszę o opinie.

