Ja się cieszyłam parę lat temu z pięknie przebarwionych tulipanów, aż nadszedł moment, ze straciłam prawie wszystkie - wirus plus nornice i w ciągu sezonu straciłam ok trzysta sztuk.
P.S. nornice zjadały w pierwszej kolejności najcenniejsze, ale tymi chorymi też nie gardziły
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Zaczekaj aż pożółkną i pousychają liście, potem możesz je wykopać. Możesz też pourywać przekwitnięte kwiaty żeby się nie zawiązywały nasiona, chociaż najczęściej i tak się nie zawiązują.