Lukrecjowy ogród

[Lukrecja]

Kobitki, no ja tak już mam, źle mnie wychowano, zawsze mi powtarzano: "jak coś robisz, to rób to dobrze, albo nie rób wcale" albo "poziomy równa się w górę a nie w dół!" no i tak już zostało, że ambitne plany potem wymagają niemal nadludzkich sił. Inna sprawa, że jak sobie sama wszystko zrobię, mam potem powód żeby chodzić "dumna i blada"
A tak naprawdę, to czasem przydałby mi się zdrowy "op..."
Dziewczyny ta szkółka mojego kolegi jest w Kokoszycach, ma tam chyba hektar pola na sadzonki, więc ma tam mnóstwo różnych roślinek, muszę to zobaczyć, ale koleżanka zapewniała mnie, że kupiła u niego płożącą jodłę za 13 zł!!! Mnie na razie wystarczyło kasy na to, co najpotrzebniejsze czyli thuje. Muszę zrobić taki żywopłot z drugiej strony ogródka, aha dla niewtajemniczonych:z jednej strony ogródka mam taki betonowy płot (choć wcześniej była wszędzie zielona siatka) sąsiadka wiecznie pomstowała na mojego psa, że się go boi, że za głośno szczeka itd. że wnuki jej nie odwiedzają bo się boją... doszło do takiej psychozy, że chodziłam plewić o 5 rano, kiedy ona jeszcze spała, bo inaczej stanęła za płotem i jazgotała w niebo głosy! W końcu postawiliśmy taki mur udający kamienie łupane. Też źle, bo nic nie widzi!!!
A z drugiej strony mieszka ten "spoko" sąsiad, który mi służy np. swoim dostawczym autkiem. Tylko zaraz za płotem będzie się budować jego córka, już mierzą grunt na fundamenty, a córcia już taka miła nie jest. Potrzebny mi żywopłot dlatego posadziłam thuje zanim wybudują myślę, że na tyle urośnie
Pozdrawiam Was cieplutko, postaram się wrzucić fotkę kamieni jak już przywiozę, a to już za chwilę!

-- Cz 26 kwi 2012 12:25 --

Ewunia, chodzi Ci o cyprysika nutkajskiego?

[Lukrecja]

Już mam dość, dziś już nic nie robię! Wklejam fotki z moich wczorajszych dokonań. To moje nowe nabytki - thuje



a to przyszły żywopłot:


a uwierzycie, że na tej kupce mam dwie tony kamieni??? osobiście je wrzucałam na auto, a potem zrzucałam u siebie! Fajnie, że sąsiad mi to przywiózł, ale ze względu na bóle krzyża nie mógł mi pomóc [ałaaaa]



i pomyśleć, że zachciało mi się otoczakowych obrzeży rabatek! no ale cóż, zaczęłam w takim stylu, to się go teraz trzymam
Odpocznę i przestanę narzekać!

[Lukrecja]

Witam Kochani! poranna kawka zaliczona:) mam 3 dni wolnego od pracy, więc szkoda czasu na próżnowanie. Zaczęło się: kamienno - żwirkowe szaleństwo! Jak skończę, wrzucę fotki. A teraz do roboty! Wszystkim życzę cudownego "majowania"

[asia2]

Lukrecjo! Trudno do Ciebie trafić (wątek namierzyłam przez czysty przypadek!), teraz się tylko szybciutko zaznaczam, żeby już go nie zgubić, a wpadnę na dłużej jak będę miała trochę więcej czasu.
Pozdrawiam majowo-weekendowo i życzę Ci owocnych prac !

[mmarta1982]

Ja też już po kawce.Miłej pracy.Tylko się za bardzo nie spiecz na słoneczku. bo ja przy koszeniu trawy spiekłam sobie trochę kark.

[ewa w]

Lukrecjo /jakie masz imię?/ to u Ciebie odpoczynek połączysz z fitness-rzucaniem kamieniami
Fajnie wyszła ta strona ogrodzenia z tujami. Pod kamykami masz folię zabezpieczająca przed chwastami?

[reniuniek]

Kornelko, ale masz kamieni
Pogoda cudna, można szaleć w ogrodzie, tym bardziej jak ma się wolne od pracy
Tuje masz ładne i ładnie z kamieniami wyglądają
Uważaj na siebie, bo wiesz słoneczko mocno świeci .
Pozdrawiam

[Lukrecja]

Dziewczyny, dzięki za wsparcie duchowe! Po dzisiejszym dniu zmieniam się w Murzyna Słoneczko nie oszczędzało dzisiaj, w południe uciekliśmy z psem do domku i leżeliśmy chwilkę na kaflach żeby się schłodzić.
Ewcia na imię mam Kornela ale przezywali mnie Lukrecja od tych czarnych cukierków, które uwielbiam pasjami! stąd taki nick.
Reniuś no i naszalałam się, wszystko mnie boli! ale pomalutku zaczynam osiągać efekt o jaki mi chodzi! jeszcze chwilunia i wkleję fotki!
Asiu zmienię nieco stopkę, żeby było łatwiej mnie znaleźć, bloga mam tak naprawdę z powodu mojej ułomnej pamięci , bo nie pamiętam jak było dawniej i wydaje mi cały czas, że robię i robię a efektów nie widać

[PiotrekP]

Witaj
Widzę że ogród od pierwszych fotek rozwija się w dobrą stronę ...

[reniuniek]

No to czekam z niecierpliwością na te fotki!!!

[Lukrecja]

Piotrek, dziękuję za odwiedziny u mnie i słowa aprobaty niby jest plan, ale często czuję się jak "dziecko we mgle" w zasadzie mam trochę wyobraźni przestrzennej, ale nie do końca wszystkie roślinki rosną zgodnie z planem no i trzeba modyfikować.

Od chyba trzech tygodni walczę z trawskiem, żeby było jak najwygodniej kosić, do tego kamienie i żwirek...nawet nie powiem jak mnie już ręce bolą, a do tego porobiły mi się nie dość, że odciski, to jeszcze bąble na rękach, oczywiście od łopaty! Chciałabym już zająć się "przyjemnościami" np. poplewić, bo na siedzenie i podglądanie jak pięknie rośnie wciąż za mało czasu! Gdyby tak jeszcze sił było więcej i doba miała ze 48 godz. może i bym zdążyła. Chyba za dużo chcę i wszystko na raz, a do tego przecież trzeba ogrodniczej cierpliwości:) Proszę o mnie jutro ciepło pomyśleć, bo czek mnie kolejny bardzo wyczerpujący dzień ale jaka jestem szczęśliwa! Kochane!

[OLUNIA]

Lukrecjo ja mam tak samo jak sobie coś wymyślę to muszę mieć już i zrobione do końca.Prosiłam męża od dwóch tygodni ,żeby mi kotwy wbił pod pergolki,aż w końcu wczoraj sama je wbiłam,dziś pomalowałam i mam gotowe.Wszystko mnie boli ,ale jestem szczęśliwa
Jestem ciekawa Twoich prac

[Lukrecja]

Olunia, witaj u mnie bardzo mi miło, że wpadłaś do mnie :)No to Kochana nie zostanie nam nic innego, jak wspierać się dobrym słowem i siłami, nawet tak wirtualnie Gdybym czekała na mojego męża to chyba nadal w ogródku byłoby gruzowisko Nie przeszkadza mi to jednak prawie wcale. Mało czasu spędza w domu, więc jak sobie coś wymyślam to muszę się liczyć z tym, że muszę to umieć zrobić sama. Ma to swoje bardzo wielkie plusy - nikt nie marudzi no chyba, że ja sama, bo się naszarpię i wszystko boli. I jaki by ten mój ogródek nie był - kocham w nim odpoczywać pracując, a na kawkę i książkę też się znajdzie czas! A pergolka też mi się marzy. Zwłaszcza, że od tego roku wprowadzam pnące do ogrodu.

[ewa w]

Nelu co tutaj tak cicho
Leczysz rany szpadlem zdane?
a może znowu dziewczyno sadzisz i sadzisz....

[Lukrecja]

Ewuś, ja nawet nie mam siły pisać Od poniedziałku walczę z kamieniami i żwirkiem, poprawiałam obrzeże skalniaczka, robiłam żwirkowe ścieżki na nowej rabatce i w tym kąciku z bylinami, żeby było łatwiej dojść i wyplewić... mam takie odciski na dłoniach i palcach że nie pytaj, bąble popękały i boli jak jasna ch... Człowiek to jednak jest strasznie głupi (myslę o sobie, żeby nie było!) tyra jak wół, aż sąsiad się zastanawiał głośno czy ja przypadkiem w jakieś betoniarni miałam praktyki, bo tak ładuję sprawnie ten żwirek na taczkę. Było nie było, przerzuciłam tego 4 tony + prawie 2 tony kamieni (prawie bo jeszcze troszkę zostało). Oprócz tego poszerzyłam wyspę przy wierzbie, chyba o grugie tyle, no i zrobiłam "rojnikowisko" Byłam jeszcze w mojej ulubionej szkółce po korę, ale przywiozłam tylko 10 worków kory - do mojego małego auteczka więcej nie wejdzie, więc jutro po pracy znów po kolejną porcję Przywiozłam też 3 róże okrywowe Fairy, jeszcze nie wsadzone. Muszę się przyznać, że ja to chyba nawiedzona jestem. Rabatkę z rojnikami kończyłam dzisiaj ( w święto) o 5 rano! Mieszkam w bardzo katolickiej okolicy i chyba by mnie ukrzyżowali za robotę w ogródku w święto. Ale udało się, rojnikowisko skończone! Jeszcze tylko dosypię korę, skoszę trawkę i porobię fotki
Dziękuję Ci bardzo Ewuniu za wsparcie wirtualne! ach bez takiej motywacji byłoby kiepsko