Magdallena pisze:Mam nadzieję, że Ci się uda i roślinki wzejdą. Na całą paczkę wzeszły 3 cieniutkie włoski. Po miesiącu nawet pikować nie ma co
Chyba wsieję jeszcze raz za jakieś 2 tygodnie.
U mnie też bez szału.Prawie wszystkie zdechły,jak nie za mocne słońce parę wykończyło to woda przy zraszaniu.Wysiałam w sobotę do gruntu i jak na złość trzeci dzień leje.Nie poddaje sie Mam jeszcze jedno opakowanie,ale już tylko do gruntu.
Mojej wyszło sporo, z czego ponad połowa padła od słońca. Reszta strasznie mizerna, dziś mimo, że leje i zimno, wystawiłam na taras to co zostało i niech się dzieje co chce.
W tamtym roku miałam kupione gotowe sadzonki, i o ile mnie wzrok nie myli, to wychodzą samosiejki, ciekawe czy coś z nich będzie
nie chcę zapeszać, ale moje siewki rokują nieźle, wysiewane były w 2 grupach - jedne w donicy w szklarni na koniec maja i te są całkiem niezłe jak na moje niedoświadczone oko, drugie w gruncie na początku maja i te są mizerne, ale liczę na to, że jak będę rozrzedzać rośliny z doniczki to chociaż jakaś część się przyjmie do gruntu, wrzucę jutro fotkę siewek
nie wiedziałam, że są takie wrażliwe i traktowałam je zimną wodą z konewki
Resztki tych, które ocalały właśnie wsadziłam do skrzyneczki. Ależ to była dłubanina z użyciem wykałaczki. Ulitowałam się i nie wyniosłam na zimny balkon, tylko siedzą w ciepełku.
na początku kwietnia wysiałam nasiona portulaki do pojemnika, skiełkowała, a potem praktycznie stała w miejscu i nic. Już myslałam że nic z tego nie będzie, bo połowa gdzieś w pojemniku padła, ale w tym tygodniu zauważyłam że w końcu wypuściła jakieś pierwsze listki. Przepikowałam je ostrożnie do wielodoniczek i większość stoi na parapecie, a jedną na próbę wystawiłam dziś do tunelu w nadzieji że to jej słonka i temp brakowało
Jeśli w końcu nie ruszy z kopyta to chyba na jesień sie pierwszego kwiatka doczekam
Ja chętnie sie przyłącze,będzie mi raźniej z wami czekać bo też moje stoją jak zaklęte,pikowanie by się moim przydało bo rosną w kępkach ale są maleńkie.Połowa padła ale te co żyją są jędrne, nie takie wiotkie jak te wysiane początkiem wiosny do doniczek.
Może ktoś umieści zdjęcie swoich portulaczek ?