Załatwił nas facet od płotu Najpierw dostawa miała być we środę, M na tą okoliczność przełożył wyjazd.
We czwartek musiał już jechać.
Nosiłam się z komórką jak idiotka, bo miał dzwonić. Nie przyjechał. To samo w piątek
Zadzwonił wieczorem, że niestety w sobotę, ok. południa
Czekam na niego:
Znam te sytuacje z lat dawnych, teraz bardzo się zmieniło w Zakopanem. Fachowcy jak się umówią to są a szukam ich najczęściej w internecie. Grupy z Podhala pracuja w całej Polsce, są dużo lepiej pozbierani niż fachowcy z opowiadań znajomych z innych rejonów.
Olga - potwierdzam, Wasi ludzie są słowni, profesjonalni i "ogarnięci". Nie są tani ale wiadomo - nikt za darmo tyrać nie chce a płacić za fuszerę albo solidnie wyk. pracę - różnica ogromna.
Helenko, życzę Ci dużo odporności i słonecznego dzionka
Ja niestety wzięłam z niższych gór, bo z Limanowej i to fachowiec co niby w Niemczech zdobywał doświadczenie. Zrobili dach i fuszerka koło komina przecieka (wyszło dopiero później) jak się do niego dzwoni to głupa rżnie. Już kilku poprawiało ale jak się coś sp.... to już potem nie da się poprawić, żeby było dobrze.
Helenko kogo Ty sobie zamówiłaś Ja bym już dawno podziekowała U mnie nawet każdy słowny i sami dzwonią ,o której będą Jak robiłam dach to zadzwonił,czy mogą być dwa dni wcześniej,bo się szybciej wyrobili Nie mam złych doświadczeń z fachowcami. Jednak słyszałam wiele niedobrego
Nasza sunia ma ADHD
Objawia się to jakimś nieokiełznanym szaleństwem na widok każdego kto przekroczy furtkę
Próbowaliśmy różnych metod, zero efektu.
Mimo, że jest to wyraz jej wielkiej radości, nie każdemu to odpowiada i sytuacje stają się nieprzyjemne
Tak więc dzisiaj nie mogła powitać "panów od płotu", została zamknięta w domu i dawała wyraz ogromnej rozpaczy
A tulipanki mam różne, część z nich jeszcze nie kwitnie
Heleno byłam na spotkaniu jestem zadowolona między innymi to i Twoja zasługa.... a nasze ogrody pięknie uśmiechają się ... tulipanki moje dzisiaj też to robiły ale nie miałam czasu robić zdjęć...sunia cudowna...