dzisiaj już raczej nie zrobie... wieczorem nie będą tak ładnie wyglądac. oczywiście one są ładne cały czas, ale fotka bedzie złej jakości i kolor nie wyjdzie taki jak w rzeczywistości...
Duśka ależ zaszalałaś razem z rodzicami imponująca ilość storczyków, dbaj o nie, ale nie przesadzaj z nadgorliwością aż się boję co to będzie jak ja pojadę na wystawę
miaaa pisze:Pozazdrościć tylko pięknych kwiatów i kochanych rodziców Ja jak chcę kupić kolejnego storczyka to wszyscy (rodzice + chłopak ) mi mówią : po co Ci tyle ??? przecież już masz storczyka(i)
mój mąż też na początku mi tak mówił, a teraz sam wybiera ze mną storczyki i jeszcze za nie płaci i nawet wie, jakie juź mam, a czego nie mam
A szkoda!!!
Przy najbliższej okazji warto namówić całą rodzinkę na wyprawę do Zaczarowanego Ogrodu jakim na czas wystawy staje się Egzotarium.
Nie brakuje tam widoków, które cieszą oko....
I nie mówię tu tylko o storczykach...
Niejeden storczykarz bardzo chętnie podzieli się swoimi uwagami na temat uprawy tych orientalnych kwiatów.
O tym, że jest to miejsce doskonałe na zakupy nie muszę Cię przekonywać (choć to nie sprzedaż jest głównym powodem organizowania takich wystaw).
Z każdą wystawą profil sprzedawanych storczyków poszerza się i ubogaca.
(od popularnych Phalaenopsisów, przez Cambrie, Paphiopedila, Dendrobia, Cattleye do okazów "botaniczno-gatunkowych").
mi sie właśnie teżpodoba ta kratka na Vandzi i chce mieć właśnie taką: niebieską z bardzo wyraźną kwiatą i olbrzymimi kwiatami. ta Vanda na wystawie była idealna, taka jak sobie wymarzyłam.... niestety za droga :/
Duśka, co się odwlecze, to nie uciecze. Gdy się na coś długo czeka, bardziej się to ceni (i tak będzie z Twoją wymarzoną Vandą - pewnie jej nie uśmiercisz, a będziesz o nią szczególnie dbać) :P
o wszystkie dbam, niezależnie czy o nich marzyłam czy nie. planowałam niebieską Vandę od dawna, a mam fioletową w kropki, żółtą i rózową w kratkę. tak marze o tej niebieskiej... ta na wystawie była tak piękna... piękniejszej nigdy nie widziałam. ta wystawa była piękna, ale największe marzenie wciąż pozostało niespełnione, a na wspomnienie tej Vandy jest mi bardzo smutno, że jej nie mam... na wystawie byłam bardzo nieszcześliwa z powodutego, że nie mogłam jej kupić i z trudem powstrzymywałam łzy... długo o niej marzę, a jestem osobą bardzo, bardzo niecierpliwą, która by od razu chciała mieć wszystko i nie potrafię czekać... jak widzę na fotkach niebieskie Vandy, to marzę, by taką mieć...
tata wolił mi kupić Phalaenopsisy niz tą Vandę. ale 1 storczyk to dla mnie zawsze mało. i do tego marzyłam o mini marku, a nadarzyła się okazja, by go kupić... były tak piękne Phalaenopsisy na wystawie, że nie dało się przejść obojętnie obok nich.... musiałam jakieś kupić.
No coś o tym wiem, jaki urok potrafią na nas rzucić
dlatego ja jak jechałam na wystawę, CELOWO wzięłam tylko 60 zł z myślą ze jadę po sabotka i już
a falenopsisy były przepiękne, z wielkimi kwiatami....może w maju na jakiegoś się skuszę