Dokładnie takie były moimi faworytami w kolekcji mammillarii. Dichotomia mi się bardzo podobała, do tego ciernie extra czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
M. geminispina var. nobilis z jej kredowymi długimi cierniami to prawdziwa ozdoba kolekcji. Czy już o niej myślałaś?
M. parkinsonii równie ładna - też ją długo mialem. Jednak te kredowo-białe ciernie nie wiem jak utrzymać w takim stanie. U mnie dolne robiły się szare. Obie (M. geminispina/M. geminispina var. nobilis i M. parkinsonii) podobne i obie śliczne. Na pewno warto je mieć chociaż kwitną niechętnie i dorastają do dużych rozmiarów.
Podzielam Twoje zdanie Leszku. Niektóre rośliny warto mieć dla samych cierni (pod tym względem moją uwagę zwróciła ostatnio M. krameri). Podejrzewam, że M. parkinsonii nie należy do najszybciej rosnących - lista życzeń również nie rośnie w zastraszającym tempie - więc póki co miejscem się nie przejmuję
Mamilarki dają radę, bez przerwy któraś kwitnie. To tylko ze mnie taki wyrodny fotograf, który pożyczył swój aparat i teraz nie ma czym robić zdjęć - ale obiecuję poprawę Jak odzyskam aparat pokażę kolejne pąki, kwiaty i (a jakże) świeżynki.
Ośmiolatka cudna i jej kwiatuszki również . Czyżby troszkę się przechylała w jedną stronę, czy też to tylko złudzenie Ja mojej najstarszej mammillarce muszę pomagać trzymać pion .