Aguniu, chciałabym coś z Multifiori jeśli można, tylko jakoś nie mogę się zdecydować. Ale niedługo podejmę decyzję bo być może trzeba by zamówić ten powojnik - nie jestem pewna, czy wszystko mają na stanie w sklepie stacjonarnym. Ech, wolałabym
Sweet Summer Love zamiast tego
Rubromarginata, który kupiłam w Melonie, ale chyba zostawię jak jest

; no i potrzebny mi powojnik o dość wyraźnym, wręcz jaskrawym kolorze do półcienia, bo chcę jakoś uporządkować oś widokową na końcu działki za pergolą. Póki co widok psuje porzeczka i na razie musi tak zostać ale resztę bym już zrobiła.
Madziu, niestety...
Jagódko, witam serdecznie

. Nic się nie stało, naprawdę

. Zapraszam jak najczęściej i mam nadzieję, że założysz swój wątek ogrodowy
Izuniu, trzeba zwracać uwagę jakie to clematisy. Są takie zimozielone albo z grupy
cirrhosa czy
cartmanii, które u nas nie wytrzymują, jak wiem z angielskich stron to u Was tez może być z nimi różnie. Myślę natomiast, że słabo u nas rosnące z grupy
montana mogłabyś zaryzykować (śliczne są

). A takie zwykłe to spokojnie - mają zwykle przynajmniej grupę 5, mnie przezimowały wszystkie; tylko te, którym, zachciało się pączkować w styczniu położyłam na ziemi, a potem zakrył je śnieg.
Ewo, mam kilka świecznic z tego roku i dwie
racemosa z ubiegłego, czekam na nie niecierpliwie

. Wiesz, u mnie najgorzej wyglądają wcześnie kwitnące, o dziwo, bo przecież powinny startować jak najszybciej, żeby zakwitnąć w terminie

.
Dziś nic nie zrobię, bo oprócz (zasmarkanego

) Frania mam
na stanie trzyipółletniego kuzyna, którego Tatuś pojechał na ważną konsultację lekarską do Warszawy. Jest wesoło, muszę póki co uciekać

.