Róże Georginii ( Alicji) cz.III

[Georginia]

Simbi z doświadczenia wiem że takie małe rabatówki zwykle da się gdzieś wcisnąć,nawet pomiędzy krzewy,czy wzdłuż ścieżki czy trawnika.Bardzo ożywiają nasadzenia.Pokażę Ci jak ładnie wyglądają i zdobią takie maleństwa.

Pink Pin's



Oliwko przyznam że ta zima była zabójcza dla roślin,każdy coś stracił.Przynajmniej dowiedziałam się jak wygląda wiosną ogród bez cebulowych. Róże już kupione,częściowo uzupełnione.Trzeba wyciągnąć wnioski i lepiej zabezpieczać wszystkie rośliny ,nie tylko róże.Miejsce niestety się kończy,część róż już czeka na posadzenie w donicach.Teraz tylko czekać na efekty.

Jadziu Postanowiłam zrezygnować z nasadzeń jesiennych,niewiele mi już zostało róż do posadzenia więc posadzę je dopiero przyszłej wiosny,będzie bezpieczniej.Nawet te posadzone latem lepiej się mają niż z nasadzeń jesiennych.Tylko dwie straciłaś,to szybko uzupełnisz,może jakieś piękności ,czy takie same.

[gloriadei]

Alu,
jestem i po cichutku kibicuję nowym rabatom!
Niech ten sezon będzie lepszy niż ubiegły
Pink Pin's przecudnej urody, choć taka maleńka!

[Georginia]

Ewuś dziękuję. Właśnie ona też mi zmarzła,nic nie odbija nawet jedna.Dlatego pytałam o Mirato ma strefę 4b.Ostatnio bardzo mi się podobają róże o takim typie kwiatków jak Pink Pin's .Kupiłam sobie też The Lady's Blush,ciekawe jak będzie kwitła.A o mchowych to już nawet nie mówię.Przez lato zrobię miejsce na ok.10 szt.Liczę na zakup od Ciebie.

[Simbi]

Alicjo ( notabene moja imienniczko ;) ) rzeczywiście bardzo rozświetlają rabaty i dodatkowo przyciągają do nich uwagę. dziękuję za takie zdjęcie, bo ładnie obrazuje czego mogę się spodziewać po jednym krzaczku. Dziś dokupiłam cubanę , ona ma niesamowicie pastelowe barwy kwiatów

[asia0809]

Mirato rzeczywiście nie do zdarcia. U mnie niemal bez kopczyka (jakoś przeoczyłam) i świeżutka jak szczypiorek na wiosnę.
Jakiś wyjątkowo złośliwy ten mróż u Ciebie, żeby aż tyle róż.... szkoda.

[Georginia]

Alu -Simbi miło mi. No to cieszę się że Ci się podoba,ja uwielbiam takie "powtykane" różyczki do kompozycji.

Asiu to super,może się sprawdzi i u mnie.A Pink Pin's posadzę tylko w inny miejscu.Przeciągnęło mrozem od bramy do bramy,wiesz jak jest u mnie.Wiatr wpada brama od północnego-wschodu a wypada tą wjazdową.Teraz też tak było,po drodze wykosił co się dało.

[AniaDS]

Tak jak pisałam już, pięknie się przyjęły i w styczniu rozpoczęły wegetację.Potem mróz i oczywiście masakra.Najbardziej ucierpiały te które posadzone były na słonecznym stanowisku,pod ścianą która się w dzień nagrzewała a w nocy mroził mróz .Te mi wszystkie padły.

Już chyba o tym rozmawiałyśmy, u mnie na podobnej rabacie taka sama sytuacja, wszystkie róże wypadły .

[majka411]

Alicjo, przykro się robi, jak cały nasz trud idzie na marne. Masz absolutna rację należy wyciągać wnioski i dostosowywać się do warunków. Dobrze, że historyczne idą jak burza, bo to bardzo cieszy.
Zastanawiam się czym okrywać roże, żeby ich mróz nie ruszył. Mam 3 róże, które powinny być wyprowadzone na pnące.
Włóknina nic nie daje, pozostaje coś ze słomy. Zupełnie nie wiem gdzie się w to zaopatrzyć.

[Safoya]

Alu twoje krzaczaste róże pięknie przezimowały. Szkoda tych innych.
Widać, że w tym roku będzie co podziwiać I ja się zapisuję.
Przy okazji - moja Louise Odier po pierwszym sezonie wygląda dokładnie jak kopia twojej i też tylko końcówki jej obcięłam. Zobaczymy co pokażą w tym sezonie.
Pędy hortensji wyglądają niesamowicie - aż chce się ją mieć.

[Georginia]

Aniu wygląda na to że najgorzej wyszło z tymi różami, które wydawało by się że miały najlepsze warunki.

Majka to zależy od stanowiska i róży.Jestem zaskoczona Sympathią,w ubiegłym roku okryta wszystkim czym się dało ,włóknina,słoma,worki jutowe,papierowe i zmarzła do samego dna.W tym roku już miałam dosyć ciągłego jej okrywania,pomyślałam że jak zmarznie to zrobię jej eksmisję i kupię na jej miejsce Falamentanz.A ta cała zielona w tym roku ,tylko czubki przycięłam.Może nie ma co przesadzać z tym okrywaniem.Myślę że w pierwszych latach trzeba dać zabezpieczenie ,potem niech sobie radzą same.

Agnieszko Masz rację w tym roku Luise O to zupełna rewelacja.Hortensje mają ok.10 lat i co roku bardziej rozrośnięte.

[edulkot]

Alu ta zima wykosila Ci dość sporo róż, aż się serce ściska czytając. Ale z drugiej strony to wyciągamy wnioski żeby nabywać takie o które nie trzeba się obawiać jak np Mirato. A jakieś maleństwa typu Pink Pin's zawsze gdzieś się wciśnie i dobrze okryje.
Miejsca masz jeszcze troszkę to i pewnie różyczki będą jakieś śliczne a może jakieś mało znane zobaczymy u Ciebie.

[camellia]

Róże jeszcze nie raz nas na pewno zaskoczą. Sympathie bardzo ładnie sobie poradziła, a podobno ma 6b.

[Georginia]

Majka sporo mam nasadzeń jesiennych,jedne ładnie wystartowały inne trochę się ociągają.Flora Danica stoi jak zaczarowana ,nawet jednego pączka nie mają -9 szt,pędy zielone..Dopiero zaczęła wypuszczać Berleborg.Niektóre róże miały brązowe pędy a pączki wypuszczają.Takich super nowości nie mam,ale myślę że latem będzie co pokazać.

Asiu Masz rację ,tak jest z Flamentanz .Niektórzy narzekają że im przemarza a mojej się to nigdy nie zdarzyło.I miejsce ma naprawdę ekstremalne.

[Ewelina7]

Alicjo,
Przybiegłam prosto z wątku donicowego, i od razu się wpisuję. Ależ Ci pięknie przezimowały róże historyczne! Możesz mi powiedzieć kiedy sadziłaś Mme Isaac Pereire? Jest taka dorodna, pozazdrościć po prostu! Moja, sadzona ubiegłej jesieni, ledwie się kotasi przy ziemi, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to myślę że może też będzie taka okazała!
Pozdrawiam ciepło,

[AniaDS]

U mnie też pędy uznane za przemarznięte o dziwo zaczynają pączkować