Wzięłam sobie wolne of FO, żeby mnie za nadprodukcję nie besztać
Piękny dzień był wczoraj, sadzenia co niemiara... mimo że dzień niby nieodpowiedni, to trzeba było to zrobić, bo krzaczory to nie rośliny wodne, a trzecią dobę kwitły w stawie
Danusiu, witam serdecznie i z pewnością zajrzę do Ciebie niebawem

Tyle do nadrobienia przede mną...
Irminko, kim jest tajemnicza Pani Basieńka?
Maśku, wiesz, że na herbatę moje ciało nie reaguje ostatnio. Niech więc będzie czarna, ale fusów pół szklanki.

I tak, to jest floks szydlasty, nie jest blue, ino pink
Patrycjo, zwalniam tempo
Izuniu, czyli ten "len" to nie jednoroczny? Bo ja sobie nakupowałam lnianych nasionek, ale z myślą, że będę musiała co rok odnawiać, czym się nie zrażam, bo piękne są we wszystkich kolorach, nawet te niemodraszkowe:) A toto ewidentną byliną jest, skoro Pani Sąsiadka od kępy oddzieliła taaaaką sadzonkę.... Zgłupłam...
Tęskniłam za Wami
