Nie kupiłam hortensji - poszłam tylko po papier scierny.
Te slimaczki bezdomkowe ja znam doskonale , przecież cos tam zawsze znajde zazwyczaj pod dechami sie ukrywają- ja tylko nie znałam tej nazwy- bardzo lubia je kaczuszki na deserek
Witaj Ewo jak prace na działce. Ciesz się że tych wielkich ślimorów u ciebie nie ma.U mnie nie było do zeszłego roku aż tu nagle po deszczu lezie taki rozciągnięty siedmiocentmetrowy stwór, pokazoło się kilka szt. zaraz ich ukatrupiłam brzydzę się tymi ślimorami. na pewno przyniosłam ich z jakąś kupioną rośliną. Po tej zbrodni już ich nie mam, ciekawe jak będzie w tym roku.
Halinko róże opryskiwałam miedzianem i powinnam powtorzyc ale nie przed deszczem a kto wie kiedy bedzie padać lub nie? chyba najbardziej moje kosteczki
Kochane dziewczyny- już dawno nie śpię i po kawce jestem i szykuję się na wyprawę do mojego ogródeczka-bo to i picie trzeba i jedzonko na cały dzień i zaopatrzyć w zapasowe skarpetki bo po kopaniach przynoszę tony ziemi do domu i muszę zaopatrzyć zwierzyniec w domciu i podlać sadzoneczki w domciu itd itp.... miłego dzionka zycze wszystkim
Cześć Ewuś narobiłaś sie co?
Biedactwo ale ruch to zdrowie tak mówią ,ja dobrze ze mam działkę z górki w drodze powrotnej bo nie raz ciężko by było wracać czekam na fotki