Majuś już coś tam pewnie puszczają? Moje zieloniutkie od spodu jak zwykle. Kiedyś się zawezmę i je porządnie zabezpieczę- chociaż najlepiej byłby je wykopywać i chować na zimę do altany. Musze pomyśleć jak to zorganizować. A w ogóle to są też odmany ogrodowych kwitnących na jednorocznych pędach -tylko gdzie je kupić?
Aguś ja mam tylko tego jednego- ale kolor jak na hiacynty jest niespotykany. I w dodatku kwitnie dużym kwiatem co roku. Tylko że się nie rozmnaża -jeden jedyny od trzech lat.
Magda ja też wolę gdy kwitną ale to takie karyśnice- na nasz klimat niestety nie są to odpowiednie rośliny. Tylko że są piękne i trudno im sie oprzeć.
Oliwko takie też mam- Pinky Winky, Grandiflorę i jeszcze dębolistną- ta ostatnia wprawdzie też u mnie jeszcze nie kwitła ale liście ma przepiękne.
Olu spróbuj wnosić na zimę do pomieszczenia razem z oleandrami. Przynajmniej jedną czy dwie można tak przechowywać. Sama jeśli kupię jakąś w tym roku to właśnie przesadzę do dużej donicy, z donicą wkopię na rabatę a zimą zabiorę razem z różami piennymi do altany.
Wczoraj było tak gorąco, że niewiele dało się zrobić na działce. Posadziłam trochę ostanio kupionych bylinek i cebulowych. Ale nie miałam siły walczyć z chwastami -upał jak w lecie.
Taki był gorąc, że już nawet myślałam że będzie burza- deszcz by sie przydał, ziemia na wierzchu suchuteńka, na szczęście głebiej jest wilgotna wiec bardzo podlewać nie trzeba.
-- N 29 kwi 2012 08:10 --
i wczorajsze fotki
magnolia zakwitła- to jest jednak niesamowity widok
kwiat bliżej
i jeszcze bliżej
