Borowinko, dziękuję

Z tulipanami jest gorzej w tym roku, bo w fazie wzrostu łodyg i liści przyszły największe, bezśnieżne mrozy - wiele tulipanów jest karłowatych i nic na to nie poradzimy

Trzeba liczyć, że cebulki się wzmocnią i w przyszłym roku wynagrodzą nam marne kwitnienie..
Jacku, dziękuję - to dla mnie bezcenne słowa

jestem zupełnym amatorem w temacie, ogrodem zajmuję się od 2 lat, staram się zgrać pomysły na rabaty z cyklem rozkwitu roślin i choć nie zawsze wychodzi, cieszą mnie takie małe, ogrodowe sukcesy

Zwłaszcza, jeśli zauważy to rasowy ogrodnik z doświadczeniem i takimi dokonaniami

Mam nadzieję, że to nie koniec festiwalu tulipanów, jeszcze sporo jest w pączkach
Elu, cieszy mnie to, co piszesz - bo na lokaty na kontach nie mam co liczyć

Oby inwestycja ogrodowa się chociaż udała
Majka, kupiłam judaszowca z pewnego źródła, ma już pąki liścienne - na kwiatowe pewnie poczekam, oby nie za długo..

Ponoć kanadyjska odmiana nieźle zimuje w moje strefie (7a), a jaką odmianę masz u siebie?
Kasiu, moje budleje też jeszcze śpią

Ruszyła tylko odmiana mini 'Blue Chip'. Kupiona były na targach w lutym, więc na pewno podpędzona w tunelu. Nie wyszło im to na dobre, przymrozki zniszczyły im listki, ale liczę, że odbiją

Myślę, że budleje w tym roku są nieco spóźnione przez mocne mrozy, może później zakwitną..mam tylko nadzieję, że nie przemarzły....

Trzymam kciuki też za Twoje
