
Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Masz rację, nie ma lekarstwa na zakupy clemoholiczne! Wczoraj wpadłam do szkółki po korę, stały sobie w kąciku takie dwa... no co zrobić, jak na mnie czekały:) Pragnę też dołączyć do waszego klubu "glebogryzarek" - tylko ja muszę to robić sama:) mój M. bardzo lubi ogród, ale podziwiać z balkonu:) A z drugiej strony, ma to też swoje plusy - nie wtrąca się w to co robię. No to sobie wymyśliłam, przekopałam blisko 80 m2 na nową rabatkę... ręce mi chyba odpadną. Pozdrawiam "zielono zakręcone" 

Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Tak Aniu chwalę, aż mi słów i konceptu na nowe superlatywy brak.
Obyś miała rację, co do różyczek! Trzymaj kciuki.
Szkoda, że tak daleko mieszkasz Lukrecjo, bo może byś siłą rozpędu skopała resztę mojego ogrodu
Zakupów gratuluję, a co do choroby, to ostrzegałam: zaraźliwa, postępująca, z niepomyślnym rokowaniem co do całkowitego wyleczenia.
Obyś miała rację, co do różyczek! Trzymaj kciuki.
Szkoda, że tak daleko mieszkasz Lukrecjo, bo może byś siłą rozpędu skopała resztę mojego ogrodu

Zakupów gratuluję, a co do choroby, to ostrzegałam: zaraźliwa, postępująca, z niepomyślnym rokowaniem co do całkowitego wyleczenia.

- szyszunia
- 1000p
- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu to jutro zapowiada się wielkie sadzenie. U nas dzisiaj była boska pogoda oby jutro też tak było to sie coś podziała. Ja chciałabym jutro posadzić mieczyki ale nie kupiłam środka grzybobójczego ale może zaeksperymentuję z denaturatem bo coś mi się tak obiło o uszy na forum że działa.
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Ano tak Szyszuniu. Już się nie mogę doczekać. Zaklinam pogodę, bo coś o deszczach mi pogodynka przebąkuje...
W sprawie mieczyków Ci nie poradzę, nigdy ich nie zaprawiałam (może dlatego zawsze kiepsko mi rosły
). Co do denaturatu, wiem jedynie, że służy niektórym jako zamiennik wina ...
To może i środek grzybobójczy z powodzeniem zastąpi!
W sprawie mieczyków Ci nie poradzę, nigdy ich nie zaprawiałam (może dlatego zawsze kiepsko mi rosły


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu, piękny ten jałowiec na pniaczku...
Ja dzisiaj nie dojechałam do Kórnika, bo wstąpiłam do szkółki iglaków po drodze i zostałam
Przywiozłam to i owo..
jutro cyknę fotki, dzisiaj sadziłam całe popołudnie..
Zrobiłam trochę zdjęć tulipanów - jeśli mocno się ociepli, jak zapowiadają, szybko przekwitną, więc trzeba uwiecznić kolory wiosny 
U Ciebie też piękna wiosenka
Brawa dla M-a za pomoc
Mój wciąż na wyjeździe, więc kopałam sama i czuję każdy mięsień....ale nic to, do jutra przejdzie a przynajmniej czuję, że żyję


Przywiozłam to i owo..



U Ciebie też piękna wiosenka


Mój wciąż na wyjeździe, więc kopałam sama i czuję każdy mięsień....ale nic to, do jutra przejdzie a przynajmniej czuję, że żyję

Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Umieram. Chociaż nie - czuję każdą cząstkę ciała, wiec chyba żyję... Odwaliliśmy dzisiaj z M niezły kawał roboty. Ale do końca jeszcze daleko... Na nic nie mam siły, nawet przeczołgać się do łóżka... Ale i tak jestem szczęśliwa
Jutro może wkleję fotki, ale robiłam je już po ciemku, więc kiepskiej są jakości...

Jutro może wkleję fotki, ale robiłam je już po ciemku, więc kiepskiej są jakości...
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
jej Asia
nawet nie masz pojęcia jak ja Ci zazdroszczę....
odpowiedziałam Ci u mnie


odpowiedziałam Ci u mnie

- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Widzę, że wszystkie pracujemy niemal jak konie pociągowe, po wczorajszym też z trudem dowlokłam się do wyrka, też czuję każdą cząsteczkę
ale my to przecież lubimy!
Posadziłam wczoraj moje pierwsze clematiski: Arabella, Alba Luxuriance, Jackmani, Rouge Cardinal, dwa bezimienne, Ville de Lion i moja ulubienica - Gipsy Queen:) Doświadczenie z powojnikami dopiero zdobywam, więc jeśli pojawią się jakieś uwagi do tych odmian to chętnie posłucham (a raczej poczytam) - sadziłam wg. "podręcznika" na e-clematis, zapewniłam porcję "cudownie" pachnącego zwłaszcza po deszczu obornika
więc mam nadzieję, że się uda.
Asiu z niecierpliwością czekam na fotki i cieszę się Twoim szczęściem! Ano szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie - choć dzisiaj po tym kopaniu ledwo trzymam kubek z kawą
a gdzie tam koniec? Ale może chociaż wirtualnie wesprę Cię moją łopatą 



Asiu z niecierpliwością czekam na fotki i cieszę się Twoim szczęściem! Ano szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie - choć dzisiaj po tym kopaniu ledwo trzymam kubek z kawą


Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Bardzo dziękuję Lukrecjo! Każde wsparcie się przyda, nawet wirtualne
Gratuluję zakupów, wybrałaś bardzo ładne odmiany. Trzymam kciuki, żeby dzielnie rosły i obrodziły bujnym kwieciem.
Martuniu, a czego tu zazdrościć, tych skamieniałych mięśni i nadwyrężonych stawów?
Zawsze po intensywniejszych warsztatach flamenco, kiedy przychodzę do domu ledwo żywa, z obolałymi od stepów stopami i sinymi paznokciami u nóg, zastanawiam się za jakie grzechy muszę się tak męczyć i to za własne pieniądze! Po czym jak tylko nadarzy się okazja lecę na następne zajęcia!
I tu leży pies pogrzebany: jeżeli coś kochasz, nic Cię nie jest w stanie zniechęcić. Wówczas nawet totalne zmęczenie i "rany odniesione na polu bitwy" dają dużą satysfakcję i sprawiają przyjemność.


Martuniu, a czego tu zazdrościć, tych skamieniałych mięśni i nadwyrężonych stawów?

Zawsze po intensywniejszych warsztatach flamenco, kiedy przychodzę do domu ledwo żywa, z obolałymi od stepów stopami i sinymi paznokciami u nóg, zastanawiam się za jakie grzechy muszę się tak męczyć i to za własne pieniądze! Po czym jak tylko nadarzy się okazja lecę na następne zajęcia!
I tu leży pies pogrzebany: jeżeli coś kochasz, nic Cię nie jest w stanie zniechęcić. Wówczas nawet totalne zmęczenie i "rany odniesione na polu bitwy" dają dużą satysfakcję i sprawiają przyjemność.
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Wpadłam na kawę
. I ja posadziłam nowe klemki. Jeden chyba nie przeżył zimy
.


Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Olu wpadaj, wpadaj! Zawsze kawkę chętnie z Tobą wypiję.
Biedny zmarznięty clemek, ale dobrze, że już masz następców!
Dziś miałam dzień odpoczynku, w końcu bądź co bądź niedziela. Posadziłam tylko jednego iglaka.
Ale za to machnęłam kilka fotek:
kwitną szachownice
i bergenia
piwonie też już mają pączki
nie chcę zapeszyć, ale chyba po raz pierwszy zakwitnie jedna z piwonii drzewiastych
(trzymajcie za nią kciuki! )
czosnki też już wychlają główki
i zakwitają kolejne tulipanki
Obiecałam wczoraj, że wkleję fotki z prac ziemnych i sadzenia iglaków, ale po zastanowieniu stwierdzam, że pokażę Wam efekt finalny. Na razie widok jest mało efektowny.

Biedny zmarznięty clemek, ale dobrze, że już masz następców!
Dziś miałam dzień odpoczynku, w końcu bądź co bądź niedziela. Posadziłam tylko jednego iglaka.
Ale za to machnęłam kilka fotek:
kwitną szachownice

i bergenia

piwonie też już mają pączki

nie chcę zapeszyć, ale chyba po raz pierwszy zakwitnie jedna z piwonii drzewiastych

czosnki też już wychlają główki

i zakwitają kolejne tulipanki

Obiecałam wczoraj, że wkleję fotki z prac ziemnych i sadzenia iglaków, ale po zastanowieniu stwierdzam, że pokażę Wam efekt finalny. Na razie widok jest mało efektowny.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Bergenie u mnie strajkowały.
Wykopałam i oddałam koleżance, u niej pięknie kwitną.
Zimą na spacerze z wnuczką oglądałyśmy ogródki przydomowe i właśnie bergenie prezentowały się najbardziej atrakcyjnie....
Wykopałam i oddałam koleżance, u niej pięknie kwitną.
Zimą na spacerze z wnuczką oglądałyśmy ogródki przydomowe i właśnie bergenie prezentowały się najbardziej atrakcyjnie....
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Wow
Bergenię mam w podobnym stadium, ale piwonie i czosnki daleeeko w tyle
. Żadnych pąków, ot Mazowsze 



- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu, ładne pączki pokazujesz - zapowiedź przepięknych kwiatów
Moje czosnki też zaawansowane, już nie mogę się doczekać tych pięknych, barwnych kul

Moje czosnki też zaawansowane, już nie mogę się doczekać tych pięknych, barwnych kul

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Witaj Asiu
Muszę przyznać, że spędziłam u Ciebie bardzo miły czas. Masz piękny ogród z mnóstwem nasadzeń - hosty, żurawki, wrzosy, ostróżki, róże Rh i iglaki i itd tylko na 370m2 ? Musisz być mistrzynią kompozycji, bo to wszystko wygląda na o wiele większe.... a no i jeszcze mini oczko - ale jest
. Widzę, że kupiłaś nutkaja - to ulubione drzewo mojego m, tylko że mój jest już naprawdę duży (nutkaj nie mąż
). Ale jest piękny i godny polecenia - niesamowicie malowniczy i dostojny zarazem. Na Twoich ostatnich zdjęciach widzę pąki piwonii. Dla mnie to niesamowite, bo moje dopiero z ziemi wychodzą.... fajnie tu u Ciebie i z uśmiechem się czyta opowieści o m, tacie czy świniówce
Na pewno będę zaglądać.



