Modraszkowa Łąka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42379
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
wieczorem będzie teraz pije kawę na plantach w Krakowie!
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Modraszkowa Łąka
Poczytuję na bieżąco ale głównie od początku, bo wciągneła mnie Twoja opowieść i początki.
Zdjęcia z aparatu do zdjęć podwodnych (
) wyjątkowo urodziwe. Zwłaszcza stawów!
Znalazłaś zastosowanie kulinarne kłosowca
To ciekawe. Sieje się u mnie jak głupi i chętnie znalazłbym mu jakieś dodatkowe zajęcie w kuchni. Niestety 'Golden Jubilee' tak się ładnie nie rozsiewa. Ogólnie polubiłem te wonne i proste rośliny.
Zdjęcia z aparatu do zdjęć podwodnych (

Znalazłaś zastosowanie kulinarne kłosowca


- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Jacku, jak na razie mogę rzec tylko tyle, że widziałam go w książce mamowej ziołowej z ikonką "kulinaria", będę węszyć w necie za jakimiś przepisami, chociaż tych dwóch moich nie mam serca pożerać
Mam wątpliwości zresztą, czy te "upiększone" się do konsumpcji nadają, na etykietce "Apricot Sprite'a" widnieje ponadto jak byk przekreślony widelec [ale trupiej czaszki nie ma
].
Zazdroszczę Ci takich mocno rozbuchanych kłosowców, liczę że moim też się maniery troszkę popsują
*****
Ponieważ radośnie skowyczące towarzystwo z kanciapy na dole nie ma ochoty pójść spać, to i ja póki co nie dam rady - na szczęście przezornie dogoniłam Morfeusza w ciągu dnia
Brak mi dziś weny na radosną twórczość a zdążyłam już solennie odrobić zaległości na Waszych polach - miałam wrażenie, że nie było mnie miesiąc, tyle kwietności dziś ujrzałam
Wstawię więc przynajmniej foto z wyprawy na dach buwowy
Widać, że rośliny jeszcze nie do końca doszły do siebie po zimowych miesiącach, ale zielonych małych pełzaków nadwodnych nie brak, a forsycje aż kipią kolorem!


Zazdroszczę Ci takich mocno rozbuchanych kłosowców, liczę że moim też się maniery troszkę popsują

*****
Ponieważ radośnie skowyczące towarzystwo z kanciapy na dole nie ma ochoty pójść spać, to i ja póki co nie dam rady - na szczęście przezornie dogoniłam Morfeusza w ciągu dnia

Brak mi dziś weny na radosną twórczość a zdążyłam już solennie odrobić zaległości na Waszych polach - miałam wrażenie, że nie było mnie miesiąc, tyle kwietności dziś ujrzałam

Wstawię więc przynajmniej foto z wyprawy na dach buwowy

Widać, że rośliny jeszcze nie do końca doszły do siebie po zimowych miesiącach, ale zielonych małych pełzaków nadwodnych nie brak, a forsycje aż kipią kolorem!
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka




jeszcze na dole, przed wspinaczką.... ale już mi się podoba

Jakość zdjęć wybaczcie, ale działałam moim nieszczęsnym aparatkiem, metodą japońskich turystów


-- 21 kwi 2012, o 22:13 --
A to już na górze...


Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
"forsycjowe pole rośnie wokół mnie"...

-- 21 kwi 2012, o 22:15 --
PRAWIE jak w Tatrach


-- 21 kwi 2012, o 22:17 --
bezkwiatowo - a kolorowo


-- 21 kwi 2012, o 22:15 --
PRAWIE jak w Tatrach



-- 21 kwi 2012, o 22:17 --
bezkwiatowo - a kolorowo

Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42379
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Aniu pokazywali kiedyś ten ogród w roku w ogrodzie, tylko w mniejszym wymiarze. Za to pani mówiła o tych plamach kolorystycznych. Ciekawostka i pewnie trzeba byłoby oglądać go parę razy w różnych porach roku
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
No na pewno, a ta pora z całą pewnością nie jest NAJdogodniejszą
Ale dobre chociaż to... na smaka
Chciałam pokazać jeszcze cuś... ale się zjadło wszystko i się znerwicowałam
Odłożę to na jutro, bo dziś naprawdę padam na... nie ważne, na co
Przede wszystkim chyba - na bałagan, bo wszystko się pięknie rozkłada na podłodze, a na sprzątanie brak energii.
Bez Twojej kawki to ja ledwo zipię
NAPRAWDĘ!

Ale dobre chociaż to... na smaka

Chciałam pokazać jeszcze cuś... ale się zjadło wszystko i się znerwicowałam

Odłożę to na jutro, bo dziś naprawdę padam na... nie ważne, na co

Bez Twojej kawki to ja ledwo zipię

Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Modraszkowa Łąka
Aniu
też zajrzałam dziś do ogrodu BU, piękna pogoda i dni otwarte ściągnęły tam rzesze Warszawiaków i nie tylko. Rośliny jeszcze uśpione, trochę czasu minie zanim ogród pokaże w pełni swoją urodę, ale ja i tak uwielbiam jego klimat. Industrializm złagodzony roślinnością, mnie osobiście bardzo pasuje.

- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Ja też byłam zachwycona tą zieloną oazą w sercu miasta! I Warszawa z tej perspektywy wygląda JESZCZE piękniej
Sam budynek zresztą jest wspaniały, podobało mi się zwłaszcza to, że można przez okienka na górze popodglądać, co się dzieje w środku - mam oczywiście na myśli fantastyczną konstrukcję 


Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Modraszkowa Łąka
Według mnie idealny projekt, w środku też jest super. Czas na mnie
dobranoc.

Re: Modraszkowa Łąka
Aaaa Odnalazlem Cie
To JA Marcin Maksymilian
Smieje sie, czytam sobie, i ogladam i sie podoba 



- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Bosz, nie wierzyłam, że to zrobisz
Zgodnie z tradycją - witam Cię, MarcEK i z niecierpliwością czekam na zdjęcia z Waszej dżunglo-plaży domowej
Bo nawet na takim forum to będzie fenomen!! Zostań z nami, zostań z nami!! 



Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Ponieważ dziś jestem w nieporównywalnie lepszej kondycji, niż wczoraj, przedstawię Wam jeszcze jedną warszawską perełkę
Leży w samym sercu miasta, kilka kroków od Łazienek, a jestem pewna, że niejeden - nawet rodowity - warszawiak nie ma pojęcia o jej istnieniu
Piszę o tym miejscu, gdyż jest od dawna "zagrożone wyginięciem"; mieszkańcy dzielnie się bronią, ale (jak powiedział mój "przewodnik"
): musisz je KONIECZNIE zobaczyć, bo nie gwarantuję, że kiedy następny raz odwiedzisz Warszawę, jeszcze wszystko będzie stało na swoim miejscu.
Zostałam więc zmuszona do wycieczki, mimo że zaczynałam już kwilić ze zmęczenia, a nogi, gdyby mogły mówić, to by się DARŁY!
Ale to, co zastałam, wynagrodziło cały mozół
Jest to malutkie osiedle fińskich domków, mieści się przy ulicy Jazdów, dokładnie na tyłach ambasady francuskiej. Stanowi żywy dowód na to, że nawet w ścisłym centrum dużego miasta może być wiejsko-sielsko-anielsko... Domki są cudne, a okalające je ogródki starannie wypielęgnowane, lecz w ogóle "niemiejskie"
Pod starymi drzewami rozścielone są mięciutkie trawniki, upstrzone kępami cebulic i innych kwitnących maleństw, a ptaki krzyczą jak opętane, tłumiąc dźwięk pędzących nieopodal samochodów, autobusów, motorów i czego tam jeszcze.
Natomiast prawdziwy spektakl kwitnienia dopiero się zacznie, więc jeśli ktoś wybiera się na wycieczkę do stolicy i będzie odwiedzał obowiązkowe Łazienki, zalecam chwilową dezercję
Nie będziecie zawiedzeni!
Zdjęcia okazały się nawet nie złe, lecz wręcz katastrofalne, toteż postanowiłam zamieścić tylko tych kilka, a nadrobić gadaniem





Leży w samym sercu miasta, kilka kroków od Łazienek, a jestem pewna, że niejeden - nawet rodowity - warszawiak nie ma pojęcia o jej istnieniu

Piszę o tym miejscu, gdyż jest od dawna "zagrożone wyginięciem"; mieszkańcy dzielnie się bronią, ale (jak powiedział mój "przewodnik"

Zostałam więc zmuszona do wycieczki, mimo że zaczynałam już kwilić ze zmęczenia, a nogi, gdyby mogły mówić, to by się DARŁY!
Ale to, co zastałam, wynagrodziło cały mozół

Jest to malutkie osiedle fińskich domków, mieści się przy ulicy Jazdów, dokładnie na tyłach ambasady francuskiej. Stanowi żywy dowód na to, że nawet w ścisłym centrum dużego miasta może być wiejsko-sielsko-anielsko... Domki są cudne, a okalające je ogródki starannie wypielęgnowane, lecz w ogóle "niemiejskie"

Natomiast prawdziwy spektakl kwitnienia dopiero się zacznie, więc jeśli ktoś wybiera się na wycieczkę do stolicy i będzie odwiedzał obowiązkowe Łazienki, zalecam chwilową dezercję

Nie będziecie zawiedzeni!
Zdjęcia okazały się nawet nie złe, lecz wręcz katastrofalne, toteż postanowiłam zamieścić tylko tych kilka, a nadrobić gadaniem





Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Modraszkowa Łąka
Jakiś kit nam wciskasz, to nie może być Warszawa
Ale zakątek uroczy- jak na wsi 

