
Mój kwiatowy azyl cz.2
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
A ja już spotkałam i potraktowałam butem 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja na razie znajduję ślimory jeszcze zasklepione w skorupach czymś takim białym. Oznacza to, że jeszcze nie wylazły na wierzch. I oczywiście też je traktuję tak jak Oliwka... butem. Kiedyś miałam skrupuły, ale potem moje serce stwardniało 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, widzę, że cebulowe, przynajmniej niektóre, starają się, jak mogą
Dzisiaj zaskoczyły mnie kiścienie- są dosłownie oblepione pąkami. Najwyraźniej zima dobrze na nie podziałała
Dziękuję za miłe słowa
A na urlopik niebawem wyjedziemy
P ma 10-dniową majówkę w szkole, to żal tego nie wykorzystać. Tym bardziej, że w tym roku wakacje rozpoczynają się 29 czerwca
Udanego weekendu

Dzisiaj zaskoczyły mnie kiścienie- są dosłownie oblepione pąkami. Najwyraźniej zima dobrze na nie podziałała


Dziękuję za miłe słowa



Udanego weekendu

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, super wiosenka u Ciebie
Moje hiacynty powoli przekwitają - fajnie, że moge podziwiać Twoje 
Takich widoków nigdy dość


Takich widoków nigdy dość

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Moje hiacynty gdzieś przepadły
Prawda, że ostatni raz kupowałam dwa lata temu, ale trudno mi traktować je jako jednoroczne.

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Hiacynty cudne
Moje zatrzymały się na etapie "nosków" i ani myślą zakwitnąć.
Ale Twoje kwiatuszki miały porządną okrywę śnieżną i to pomogło im przetrwać tęgie mrozy.
Miłego weekendu

Ale Twoje kwiatuszki miały porządną okrywę śnieżną i to pomogło im przetrwać tęgie mrozy.
Miłego weekendu

Pozdrawiam Hala
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
No od 4 lat jakoś nie zauwazyłam owoców a i w necie tylko na jednej stonie pokazane są jakieś maleńkie, granatowe owoce.heliofitka pisze:Asiu, jak to nie zawiązuje...a mnie powiedzieli, że zawiązuje...że są podłużne...że są bardzo smaczne
![]()
Moja wisienka jest już spora i kwitnie jak szalona więc tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że nie owocuje.
Będę jeszcze szperać na ten temat i jeśli coś znajdę to dam znać.
-
- 500p
- Posty: 642
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ślicznie ci wychodzą hiacynty
u mnie żaden granatowy nie przeżył
Choć dzień miałam udany wymieniłam się z nową sąsiadką kwiatami . Ona mi dwa kolory pierwiosnka gruzińskiego ja jej trawkę i palczychę
Po trochu odrabiam straty zimowe 




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Agusiu u mnie cieplutki, słoneczny weekend, więc korzystam z uroków życia.
O perzu zapomniałam do...jutra
Jestem już na finiszu, więc i humorek zdecydowanie lepszy
Mam nadzieję, że u Ciebie też jest, tak pięknie i w tej chwili siedzisz na tarasie chłonąc urodę swojego wypieszczonego ogrodu
Dorotko ten krzew to kalina, ale jaka ? Muszę poszukać etykietki
W zeszłym roku nie kwitła, więc dlatego, tak bardzo cieszą mnie te pierwsze kwiaty...OK pączusie
Najdziwniejsze, że jeszcze nie kwitnie mi forsycja, która zawsze o tej porze jest już obsypana kwieciem.
Tak wyglądała 14 kwietnia zeszłego roku...

...a tak wygląda dzisiaj...przypominam 22 kwiecień...

Kasiu ja też liczę na byliny, chociaż muszę przyznać, że dla mnie wiosna, to łany kwitnących cebulowych...
W tej chwili szykują się tulipany. Gdzie nie spojrzę, to widzę coraz więcej pączusiów.
O ten zaklinował się...
Za to gorzej będzie z żonkilami, bo tylko gdzieniegdzie wyszły pojedyncze szczypiorki.

O ile udaje mi się trzymać go z daleka od innych grządek, to na skalniaku poległam
ale tu rosną rośliny, które zdecydowanie trudniej wypielić.
No i te kamulce, schronisko dla wroga, dlatego postanowiłam zlikwidowałam skalniak.
Część roślin wyrzuciłam (te najbardziej zainfekowane), a resztę posadziłam na brzegu rabat
Grażynko u mnie na całe szczęście nie ma tych obrzydliwych, nagich ślimaków
Jedynie te w kolorowych muszelkach.
Kiedy każdej jesieni zbieram mnóstwo ciekawie wybarwionych muszelek, to zastanawiam się, czy czasami nie zrobić sobie z nich korali
O Oliwka
Czyżbyś otworzyła podwoje swojego różanego ogrodu
Wandziu ja też traktuję ślimaki "z buta"
Nie powiem, kiedyś je zbierałam i wynosiłam do lasu, ale one z uporem maniaka wracały do mojego ogrodu
Czyżby nie podobało im się w moim sosnowym lesie...no tak, hosty smaczniejsze
W tym roku od pierwszych bezśnieżnych dni zbieram, każdą spotkaną muszelkę, bo w sezonie znowu "zaatakują mi" dom

Kochani część dalsza nastąpi, bo teraz niestety muszę udać się do kuchni
(eM pyta się o rosół) Do "usłyszenia" 
O perzu zapomniałam do...jutra


Mam nadzieję, że u Ciebie też jest, tak pięknie i w tej chwili siedzisz na tarasie chłonąc urodę swojego wypieszczonego ogrodu

Dorotko ten krzew to kalina, ale jaka ? Muszę poszukać etykietki

W zeszłym roku nie kwitła, więc dlatego, tak bardzo cieszą mnie te pierwsze kwiaty...OK pączusie

Najdziwniejsze, że jeszcze nie kwitnie mi forsycja, która zawsze o tej porze jest już obsypana kwieciem.
Tak wyglądała 14 kwietnia zeszłego roku...


...a tak wygląda dzisiaj...przypominam 22 kwiecień...

Kasiu ja też liczę na byliny, chociaż muszę przyznać, że dla mnie wiosna, to łany kwitnących cebulowych...

W tej chwili szykują się tulipany. Gdzie nie spojrzę, to widzę coraz więcej pączusiów.
O ten zaklinował się...


Ewuś oj nierówna, nierówna...szkoda tylko, że to my jesteśmy na przegranej pozycjiemienta pisze:Hej Iwonka, dobrze wiem, jak to nie równa walka z tym perzem...

O ile udaje mi się trzymać go z daleka od innych grządek, to na skalniaku poległam

No i te kamulce, schronisko dla wroga, dlatego postanowiłam zlikwidowałam skalniak.
Część roślin wyrzuciłam (te najbardziej zainfekowane), a resztę posadziłam na brzegu rabat

Grażynko u mnie na całe szczęście nie ma tych obrzydliwych, nagich ślimaków

Kiedy każdej jesieni zbieram mnóstwo ciekawie wybarwionych muszelek, to zastanawiam się, czy czasami nie zrobić sobie z nich korali

O Oliwka


Wandziu ja też traktuję ślimaki "z buta"

Nie powiem, kiedyś je zbierałam i wynosiłam do lasu, ale one z uporem maniaka wracały do mojego ogrodu

Czyżby nie podobało im się w moim sosnowym lesie...no tak, hosty smaczniejsze

W tym roku od pierwszych bezśnieżnych dni zbieram, każdą spotkaną muszelkę, bo w sezonie znowu "zaatakują mi" dom


Kochani część dalsza nastąpi, bo teraz niestety muszę udać się do kuchni


- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwona to zdjęcie tulipana jest powalające..Normalnie urzekło mnie, bardzo mi się podoba 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
No dobra dziewczynki...
Proszę mi się tu przyznać, która pozazdrościła mi pogody i zesłała mi takie "coś"
Ja tu z sercem, a Wy..w niedzielę...eh...

Moniko byłoby grzechem siedzieć w domku, kiedy szykuje się tyyyle wolnego
Jedźcie, wypoczywajcie, zwiedzajcie, bawcie się, a potem zapraszam na forum z nową porcją zdjęć
Kasiu hiacynty wyglądają zjawiskowo w grupie, dlatego tego roku muszę zrobić z nimi porządek
Ma to jeszcze jeden plus...w końcu nie będę niszczyć w czasie pielenia pojedynczych cebul

Ewo moje hiacynty, to już weterani
Widzę, że w końcu muszę je wykopać i podzielić, bo wypuściły mnóstwo potomstwa i w końcu odbije się to na kwitnieniu. Tak, że jak uporam się z jedną robotą, to...
Halinko jak widzisz, czasami to, co nas wkurza (śnieg w Wielkanoc
) pomaga roślinom
Najważniejsze, że Twoje hiacynty wychyliły "noski", bo teraz pójdą jak burza.
Z tego, co czytam, to wiele osób musi w tym roku obejść się smakiem.

Asiu bardziej ufam doświadczonemu ogrodnikowi, niż sprzedawcy, który być może po raz pierwszy widział taką roślinę
Ja też poczynię stosowne obserwacje...a może waciki dobrały Ci się do owoców
Oczywiście żartowałam, bo wiem, ze to dobrze wychowane kurki.
Gosiu jak fajnie mieć nową sąsiadkę, na dodatek kochającą ogród
Moje sąsiadki, też lubią kwiaty...podglądać u mnie
O ile jedna posadziła iglaki, wyłożyła wokół nich folię i wysypała korę, to druga hoduje chwasty 
Agnieszko poczekaj, jak zakwitnie...to dopiero będzie widok
Pogoda powoli ulega zmianie. Pytanie brzmi: czy na lepsze
Mam nadzieję, że waszego nieba nie rozdzierają hałaśliwe błyskawice 
Miłego wieczoru i wspaniałego nadchodzącego tygodnia


Ja tu z sercem, a Wy..w niedzielę...eh...


Moniko byłoby grzechem siedzieć w domku, kiedy szykuje się tyyyle wolnego

Jedźcie, wypoczywajcie, zwiedzajcie, bawcie się, a potem zapraszam na forum z nową porcją zdjęć

Kasiu hiacynty wyglądają zjawiskowo w grupie, dlatego tego roku muszę zrobić z nimi porządek

Ma to jeszcze jeden plus...w końcu nie będę niszczyć w czasie pielenia pojedynczych cebul



Ewo moje hiacynty, to już weterani


Halinko jak widzisz, czasami to, co nas wkurza (śnieg w Wielkanoc


Najważniejsze, że Twoje hiacynty wychyliły "noski", bo teraz pójdą jak burza.
Z tego, co czytam, to wiele osób musi w tym roku obejść się smakiem.


Asiu bardziej ufam doświadczonemu ogrodnikowi, niż sprzedawcy, który być może po raz pierwszy widział taką roślinę

Ja też poczynię stosowne obserwacje...a może waciki dobrały Ci się do owoców

Oczywiście żartowałam, bo wiem, ze to dobrze wychowane kurki.
Gosiu jak fajnie mieć nową sąsiadkę, na dodatek kochającą ogród

Moje sąsiadki, też lubią kwiaty...podglądać u mnie


Agnieszko poczekaj, jak zakwitnie...to dopiero będzie widok

Pogoda powoli ulega zmianie. Pytanie brzmi: czy na lepsze


Miłego wieczoru i wspaniałego nadchodzącego tygodnia

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ooo....la, la.....ale dolało.
U mnie na razie spokojnie, jeśli chodzi o deszcze.
Ale nie martw się, po takim deszczu wszystko ruszy w przyspieszonym tempie.

U mnie na razie spokojnie, jeśli chodzi o deszcze.
Ale nie martw się, po takim deszczu wszystko ruszy w przyspieszonym tempie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, ale leje !!! Darmowe podlewanie
sloneczka zycze 


Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Piękne zdjęcia ulewy, zwłaszcza to drugie - świetnie uchwycona dynamika!
Bo, że ogród piękny i wiosna i kwiatuchy to wszyscy już napisali
Bo, że ogród piękny i wiosna i kwiatuchy to wszyscy już napisali

-
- 500p
- Posty: 642
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Wychodzi na to Iwonko że cała woda poszła do ciebie
No jak znów będę miała suszę to z reklamacją do ciebie pójdę boś wszystko do siebie zagarnęłaś 

