Siewki i problemy z nimi
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
Możesz dodatkowo okryć folią, to po pikowaniu, przesadzaniu ułatwia ponowne ukorzenienie, a jednocześnie zabezpieczy na czas wyjazdu przed wyschnięciem.
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
Ja bym się bała że sieweczki zgniją pod folią nie wietrzone.
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
Co roku mam ten problem. Chciałoby się pojechać na dłużej, a tu rozsada na parapecie. Dlatego stopniowo wprowadzam coraz więcej bylin do ogrodu i cebulowych.
Re: Wyjazd a siewki
i znów ten sam problem ale najważniejsza lawenda jedzie ze mną resztę powtórzę jak poprzednio , i tylko będę trzymać kciuki bo upału zapowiadają
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Przemarznięte siewki dębu
Witam serdecznie,
Zeszłej jesieni zasadziłem w doniczkach kilka żołędzi. Wyrosły ładne dąbki, ale pod koniec zimy popełniłem błąd i zbyt szybko wystawiłem je na balkon (wcześniej były w domu). W efekcie wydaje się, że porządnie przemarzły. Aktualnie mają one liście, ale wszystko, co wyrosło, wyrosło od pędu głównego w bok (często dość nisko na tym pędzie). Sam pąk szczytowy na pędzie głównym nie rośnie i wydaje się suchy - sądzę niestety, że jest on po prostu martwy. Czy to oznacza, że z moich dąbków nic już nie będzie? (Chodzi mi o to, co będzie działo się w następnych latach)
Zeszłej jesieni zasadziłem w doniczkach kilka żołędzi. Wyrosły ładne dąbki, ale pod koniec zimy popełniłem błąd i zbyt szybko wystawiłem je na balkon (wcześniej były w domu). W efekcie wydaje się, że porządnie przemarzły. Aktualnie mają one liście, ale wszystko, co wyrosło, wyrosło od pędu głównego w bok (często dość nisko na tym pędzie). Sam pąk szczytowy na pędzie głównym nie rośnie i wydaje się suchy - sądzę niestety, że jest on po prostu martwy. Czy to oznacza, że z moich dąbków nic już nie będzie? (Chodzi mi o to, co będzie działo się w następnych latach)
Paszczak nie da zdjecie
siem oceni

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Ładnie wygląda i liscie zdrowe.
Uważać na przypalenia słońca, nie przelewać i uważać na mączniaka, bo dąb szypułkowy jest dość podatny na niego.
Będzie z niego dąb.
Pozornie wolno rosną , mój złamał schemat i uratowana sadzoneczka 20 cm ma obecnie prawie 2 m / po 4 latach.
Uważać na przypalenia słońca, nie przelewać i uważać na mączniaka, bo dąb szypułkowy jest dość podatny na niego.
Będzie z niego dąb.

Pozornie wolno rosną , mój złamał schemat i uratowana sadzoneczka 20 cm ma obecnie prawie 2 m / po 4 latach.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Re: Przemarznięte dąbki
Super, dziękuję bardzo! Jako profan, zapytam tylko, cóż to za demon z tego "mączniaka" i jak na niego uważać? Jakieś egzorcyzmy?
Aha, i jeszcze jedno, jak długo mogę je trzymać na balkonie (rozumiem, że kiedyś w końcu będę się musiał z nimi rozstać)?
Aha, i jeszcze jedno, jak długo mogę je trzymać na balkonie (rozumiem, że kiedyś w końcu będę się musiał z nimi rozstać)?
Re: Przemarznięte dąbki
Mączniak jest to rodzaj choroby grzybowej i dość często atakuje dęby.To taki rodzaj białego nalotu na lisciach.Poznasz od razu , jakby rozpaćkaną maką obsypał.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=27399
Oprysk Amistarem /pomimo starego postu środek nadal dostępny.
Obecnie ma nawet przy dużą tą donice.Taka zwykła dwójka by była dobra do sadzenia żołędzi /przemysłowa czarna / to na przyszłość jak by co
Teraz to moim zdaniem szkoda go ruszać bo ma liscie, chyba,ze nawet na jesieni można by było próbować, bo ładny jest co prawda, ale za duza ta donica ibędzie się mordował .
A potem jak przerośnie donicę to albo w większą/ do kilku razy się uda / a potem albo grunt albo sekator i bonsai
bo to w końcu będzie drzewo.I to duże.
Ale parę lat masz z głowy/ przyszykuj tylko doniczki .
Gleba dość żyżna ,ale w naturze to i on w piachu rośnie/ aby przepuszczalna
W razie bys złapał bakcyla polecam :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ja#p338035
to i owo o sianiu wysiewaniu i sadzeniu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=27399
Oprysk Amistarem /pomimo starego postu środek nadal dostępny.
Obecnie ma nawet przy dużą tą donice.Taka zwykła dwójka by była dobra do sadzenia żołędzi /przemysłowa czarna / to na przyszłość jak by co

A potem jak przerośnie donicę to albo w większą/ do kilku razy się uda / a potem albo grunt albo sekator i bonsai

Ale parę lat masz z głowy/ przyszykuj tylko doniczki .
Gleba dość żyżna ,ale w naturze to i on w piachu rośnie/ aby przepuszczalna
W razie bys złapał bakcyla polecam :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ja#p338035
to i owo o sianiu wysiewaniu i sadzeniu

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Hemulen
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 23 gru 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skądinąd
Re: Przemarznięte dąbki
Dziękuję bardzo! Na pewno przeczytam.
Czy masz może jakieś zdjęcie tego Twojego dąbka - ciekawi mnie bardzo, jak takie czteroletnie "coś" wygląda...
Czy masz może jakieś zdjęcie tego Twojego dąbka - ciekawi mnie bardzo, jak takie czteroletnie "coś" wygląda...
Re: Przemarznięte dąbki
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Siewki tui
Witam, w tym roku przeprowadziłem doświadczenie z nasionkami tuii.Wysiałem je w lutym w płaskie pojemniki (głębokość ok. 8 cm).Dużo nasionek powschodziło.Teraz siewki mają ok. 3 cm. Mam pytanie do forumowiczów-czy mógłbym je 'na upartego' przesadzić już do gruntu?Czy może są jeszcze zamałe?Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 29 maja 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: K. Puszczykowa
Re: Siewki tujii
Ja bym na twoim miejscu jeszcze bym poczekał aż zwiększą swój rozmiar, a dopiero potem je przesadził gdy będą miały 7-10 cm 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 3 lip 2014, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Siewki tujii
Dokładnie one do przesadzania powinny mieć min 10 cm
Zobacz === REGULAMIN główny, forum. ===.