Gosiu jak widzę te Twoje doniczki, to odrazu lżej mi się robi na duszy

, że nie tylko ja mam takiego "bzika"

u mnie wygląda podobnie, ale wszystko stoi jeszcze w domku, bo się boję, że tyle pracy mogłoby iść na marne. Już nawet nie robię zdjęć, bo wstyd taki bałągan, ale co tam, ten miesiąc jeszcze wytrzymam. Czterdzieści begoni toż to naprawdę szok, a daturka w zasadzie powinna już mieć liście, u mnie szaleją jak będę miała jutro czas to pstryknę fotkę i wstawię w swoim wątku. Ty masz już wszystko wysiane, ło matko muszę zakasać rękawy i brać się do roboty, a tu pogoda jak na złość nie pozwala. Psinka słodziutka tak zamyślona patrząca przed siebie z opartym łebkiem na oparciu.