Posadziłem ją na niewielkim stoku. Początkowo miałem pomysł, by wygiąć ją nad znajdującym się pod nią obniżeniem terenu, tak by w przyszłości stanowiła "zielone zadaszenie". Teraz trochę się jednak tego pomysłu wystraszyłem, bo wyczytałem, że to będzie raczej duże drzewo o regularnym pokroju. Czy takie wyginanie jej nie zaszkodzi a w przyszłości nie będzie groziło przełamaniem się całego drzewa?
Otoczenie i sama leszczyna wygląda mniej więcej tak, jak na tym zeszłorocznym zdjęciu:
