Właśnie zasadziłam 4 bulwki, otrzymane w prezencie od przemiłej sąsiadki.
To jej własne " dzieciaczki" , które sadzone z gruncie, zawsze wywoływały sensację u przechodniów.
Rosną u Niej pod... świerkiem, tuż przy chodniku

, na suchej, kamienistej ziemi.
I corocznie, obok kropkowanych liści, wydają piękne białe kwiaty.
Jak widać, niekorzystne warunki bardzo stymulują kwitnienie i rozmnażanie ( vide moje bulwiska).
Te kolorowe zakntedeskie, kupione miesiąc temu na allegro, już ruszyły, tzn. z 4 dużych bulw, wykiełkowały liście dwóch.
Jakie kolorki?
Nie mam pojęcia - dwie białe, jedną ciemnopurpurową i jedną czerwono-białą posadziłam w jednej, wielkiej donicy. Jedna bulwa ma 5 liści, druga tylko jeden, reszta...w zaśnieniu spoczywa

.