
Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu wiosna u ciebie jak się patrzy, zaczynają kwitnąć żonkile i hiacynty, cudowny ciemiernik. Ciekawa jest roślinka na skalniaku, ma piękne kwiaty, jak ona się nazywa?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
WITAM DESZCZOWO . roślinki są darmowo podlewane i dobrze ,bo w niektórych miejscach było tej wody brak .Agatka przyniosła mi dzisiaj do ogródka prezent w postaci nornicy
nie wiedziałam ,ze u mnie one też są

IRENKO to malutka skalnica Saxifraga x apiculata i ma chyba z 5 cm średnicy .Mam ją od ubiegłego rok i kupiłam ją w Niemczech w OBI . Następny ciemiernik dopiero ma pokazać kwiaty . To wszystkie ubiegłoroczne nabytki.
IZULKO róża pienna ,.którą kupiłam w ubiegłym roku, wypuściła pęd od korzenia . Nie wiem czy to dziczek ,wiec zostawię i obadam co z tego wyrośnie .
TOSIA Excelsa powooooli zaczyna ożywać ,ale żadnych nosków jeszcze nie pokazała . Ciekawe czy ten mój pienny Chopin mi zakwitnie
STASIU hiacyntów mnóstwo powychodziło ,ale na razie są ,takie jakie są . Twoje dzwoneczki i szafirki żyją . Ciekawe jak Liatra natomiast Fuksja w domu ma sie dobrze czy mam ją czymś dokarmić
czy to jest skoczek różany ,bo lata tego mnóstwo u mnie . Czym to wytępić wypija z liści soki



IRENKO to malutka skalnica Saxifraga x apiculata i ma chyba z 5 cm średnicy .Mam ją od ubiegłego rok i kupiłam ją w Niemczech w OBI . Następny ciemiernik dopiero ma pokazać kwiaty . To wszystkie ubiegłoroczne nabytki.
IZULKO róża pienna ,.którą kupiłam w ubiegłym roku, wypuściła pęd od korzenia . Nie wiem czy to dziczek ,wiec zostawię i obadam co z tego wyrośnie .
TOSIA Excelsa powooooli zaczyna ożywać ,ale żadnych nosków jeszcze nie pokazała . Ciekawe czy ten mój pienny Chopin mi zakwitnie
STASIU hiacyntów mnóstwo powychodziło ,ale na razie są ,takie jakie są . Twoje dzwoneczki i szafirki żyją . Ciekawe jak Liatra natomiast Fuksja w domu ma sie dobrze czy mam ją czymś dokarmić


czy to jest skoczek różany ,bo lata tego mnóstwo u mnie . Czym to wytępić wypija z liści soki


- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
TOSIA to nie pasikonik, tylko skoczek różany ,który wysysa soki z liści
. Nornicami sie będziesz zajmować, a one zeżerają cebulki i korzenie roślinom 


- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10



Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Wiesz jaką miałam satysfakcję ,że Agatka jednak umie łowić . To był bardzo ważny od niej ---podarek dla mnie
Nie wiem może w sobotę jak dobrze pójdzie ,bo też wybieram sie na targ

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
No to się zdzwonimy. Tak o 8,30?
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu,żeby te nornice nie robiły takich krzywd to szkoda by ich było zabijać.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu, twoja Agatka to prawdziwy skarb. 

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Qrczę, ta wiosna jakaś taka... dziwna.
I mszyce i skoczki i inne paskudy już grasują.
Na szczęście nornic pozbyłam się dwa lata temu "dokarmiając" je zimą....
I mszyce i skoczki i inne paskudy już grasują.
Na szczęście nornic pozbyłam się dwa lata temu "dokarmiając" je zimą....
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4145
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu daj mi tej Agatki na kilka dni bo u mnie wszystko podryte codziennie muszę przydeptywac rośliny chyba mnie coś trawi tak sie uwieły ma mój ogród nornice i kreciki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
WITAM byłam na ogródku i jakoś zimny wiatr wieje . Ślimaki oczywiście już sie też pokazały na razie te malutkie z kolorowymi muszlami . Zakwitnął już 1 narcyz ,ale nie miałam aparatu
świeci i będzie fajny dzionek
HALINKO moze to u niej tylko taka jednorazowa owocna wyprawa. Jak jest od ubiegłego roku to dopiero 1 raz mi taki prezent przyniosła
może za wikt i opierunek
MARIOLKO nie mów głośno ,bo sie dowiedzą . Niestety tego zielonego tałatajstwa fruwa u mnie multum . Muszę konkretnie poczytać czym to zwalczyć ,bo siedzą na wszystkim co ma zielone liście od wczesnej wiosny
EWCIU dziękuję w imieniu Agaci
MAŁGOSIU masz rację ja nie jestem za uśmiercaniem ,bo jak na razie u mnie w ogródku nie grasują . Nie zauważyłam żadnych dziur . Niestety to natura każe im polować
TOSIA ok byle tylko nie lało


HALINKO moze to u niej tylko taka jednorazowa owocna wyprawa. Jak jest od ubiegłego roku to dopiero 1 raz mi taki prezent przyniosła


MARIOLKO nie mów głośno ,bo sie dowiedzą . Niestety tego zielonego tałatajstwa fruwa u mnie multum . Muszę konkretnie poczytać czym to zwalczyć ,bo siedzą na wszystkim co ma zielone liście od wczesnej wiosny
EWCIU dziękuję w imieniu Agaci
MAŁGOSIU masz rację ja nie jestem za uśmiercaniem ,bo jak na razie u mnie w ogródku nie grasują . Nie zauważyłam żadnych dziur . Niestety to natura każe im polować
TOSIA ok byle tylko nie lało








- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu-gratulacje dla Agatki!Kostek uważnie nornicę pooglądał i poszedł jeść wielkanocny owies.Nie jest powiedziane,że kotka złowiła ją na Twoich włościach,pewnie aż do Tosi działki nie doszła,ale w okolicy...porządnie zutylizuj,bo może wracać z tym łupem.
Mikstura na mszyce(z majowego"Przepisu na ogród")do 4 litrowego pojemnika wsypać półtorej łyżeczki sody oczyszczonej,łyżkę oleju roślinnego,pół łyżeczki! płynu do mycia naczyń,pół szklanki octu spirytusowego 10%,dopełnić wodą,wstrząsnąć,wlać do opryskiwacza,rozpylać raz w tygodniu do skutku,możliwe,ze pomoże i na inne różożerce.
Mikstura na mszyce(z majowego"Przepisu na ogród")do 4 litrowego pojemnika wsypać półtorej łyżeczki sody oczyszczonej,łyżkę oleju roślinnego,pół łyżeczki! płynu do mycia naczyń,pół szklanki octu spirytusowego 10%,dopełnić wodą,wstrząsnąć,wlać do opryskiwacza,rozpylać raz w tygodniu do skutku,możliwe,ze pomoże i na inne różożerce.
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Agatka podziękowała ci w ten sposób za twoje dobre serce
Wiosna w pełnym rozkwicie. Skalniak przezimował wzorcowo

Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3