
Marysiu, u moich widocznych sąsiadów nie ma kur, to może moje dotrwają do siódmej, a ten co ma kury jest zabudowany i nic nie widać, nie przez to żeby mi kury przeszkadzały bo wszelkie żyjątka lubię, z małymi wyjątkami, ale oprócz kur, ma hałdy różnych klamotów, starych opon i innych urozmaicaczy krajobrazu, jedyne czego mu zazdroszczę to.... kupy gnoju


