Ewo, a kiedy u Ciebie jest pora na forsycje?

I nie wiem, jak Ty, ale ja wypoczęłam, bo pogoda mnie do tego zmusiła.

Dzisiaj już lepiej, ale zawiewa nieprzyjemnie.
Remi, jeśli chodzi o miniony weekend, to zbyt dużych rozbierzności klimatycznych u nas nie było, bo mi za oknem pruszył śnieg.

A powojniki niestety mnie oczarowały i dzisiaj złożyłam zamówienie na kolejnych kilka sztuk.

Dotarło do mnie, że można je sadzić w donicach, puściłam wodze fantazji i okazało się, że trochę ich potrzebuję.
Nowinki z dzisiaj:
Prymule rozwinęły kolejne pączki
Pierwszy narcyz
Prawie go przeoczyłam, ponieważ leżał złamamny pod liściem sąsiedniego tulipana.

To chyba te silne wiatry...
Ten hiacynt imponujacy w tym roku z pewnością nie będzie
Tulipany "Rembrant", o ile dobrze pamiętam
