Marysiu u mnie też był porządny mróz coś około -7. Rano działka wyglądała strasznie, woda zamarznięta, kranu nie dało się odkręcić, rośliny oszronione, a ziemia na ścieżce twarda jak kamień. Całe szczęście, że okryłam delikatne rośliny przed świętami. Po południu byłam jeszcze raz sprawdzić, wszystko wróciło do normy. Zdjęcia u mnie.
zamiast śniegu może być styropian, jeśli ktoś reflektuje na śnieżycę majówkową. mogę osobiście zająć się organizacją byle już nie mroziło, co ja jestem - szpinak albo brokuł, żeby sobie odmrożeniami młodość przedłużać?