Moje spełnione marzenie Malgocha1960

[krysad71]

Gosiu, ja też zrobiłam takie porównanie i też mi było przykro.
Cieszmy się, że ma się ocieplic.

[Marzenka79]

Gosia jutro jak o 9tej pojadę na działkę to jak na skrzydłach-żeby sprawdzić co znowu ucierpiało od tych przymrozków.Teraz to już każdego kwiatuszka szkoda...

[Tajka]

Małgosiu przykro mi z powodu śmierci Twojej sąsiadki, miałaś w niej bratnią ogrodniczą duszę. Ja także nic nie okryłam w ogrodzie, gdyż przez tydzień okrycie musiało by leżeć na roślinach, a może się ociepli.
Dzisiaj u nas był przymrozek, ale nic nie przymarzło, co będzie, to będzie.

[Marzenka79]

I to jest dobre podejście-nie ma co martwić się na zapas.Co będzie to urosnie,zakwitnie i też będzie ładnie:)

[malgocha1960]

U mnie podmarzła podpedzana hosta,czubki niektórych tulipanów też są nieciekawe.Nie sposób latać jak głupia z doniczkami,papierami czy obojetnie czym,bo mam poklikane te rosliny po całej działce.Już co ma byc to bedzie.
Jutro o 11ej jest juz pogrzeb,ciekawe czy tak zaraz po świetach będą jakieś kwiaty w kwiaciarniach.Jutro idziemy jeszcze zobaczyć obrączki.

[krysad71]

Gosiu, kwiaty będą, u nas i dzisiaj były w kwiaciarniach.
O okoliczności obrączek nic nie wiem, na kiedy ???
Oj będzie sie działo.

[Tajka]

Małgosia więc ślub Twojego Syna się zapowiada?
Bardzo Ci gratuluję.

[Marzenka79]

Małgosiu popatrz jakie to życie jest kruche,ulotne i zmienne: tu pogrzeb-odchodzi ktoś bliski,tu znów obrączki-bo młodzi chcą być razem-tak wszystko szybko się dzieje,zmienia...

[malgocha1960]

Na razie idziemy po obrączki i tak stopniowo,bo nie ma kasy na raz,żeby wszystko kupić.
Ale się wkurzyłam,poszłam natknąć wiadro na serduszke,a tam hostowisko rozgrzebane,liście podpedzonej hosty były,ale już nie ma, porozrzucane po całej działce,a korzeń hen dalekoWkopałam go do ziemi,ale nie wiem czy będzie coś z tej biednej hosty.Nie wiem co mam zrobić z tą Tochą,połowę roslin mi stratuje,a jak nie stratuje to wykopie.

[Marzenka79]

Gośka ona z tego wyrośnie,roślinkę wpakuj do ziemi i tyle-urośnie.

[Jagodka]

Gosiu...ale radosna nowina ...czyli będzie ślub . ..popatrz , doczekałaś się ...wkrótce ...po kolei i wnuki pojawią się , na które tak czekasz

Hostą się nie martw ...tak , jak Marzenka radzi ...wkop do ziemi ...ona sobie poradzi . Gosiu , to masz urwanie krawatki z tą Tośką ...mój dawny pies Goldi pościągał i potargał wszystkie okrycia z agrowłókniny i przy okazji ...złamał azalię .

[Tosia1]

Gosia, a ja taka spokojna jestem Nie wrodziła się we mnie ta Tocha!!!

[heliofitka]

Małgosiu ja też sprawdzałam, jak wyglądał ogród w zeszłym roku o tej porze...i było zdecydowanie więcej kwitnień
Teraz czekam i czekam, a jak nadal będzie tak zimno, to szybko się nie doczekam.
Na całe szczęście nie posadziłam host, bo opady śniegu (+ mróz) wykończyłyby młode liście.

[tade k]

Nie wiem , jak te ,,stare '' hosty. Jedna już widziałem zgniła. Dużo już ruszyło i będą całe. Kilka jeszcze nie daje oznak życia.

[JAKUCH]

Moje hosty też jeszcze śpią w najlepsze . weselisko się szykuje no to będziesz mieć 1 dziecko więcej czyli synową